Szef MSZ Iranu: nie ma umowy o rozejmie, jeżeli Izrael wstrzyma ataki, my też to zrobimy
Szef irańskiej dyplomacji Abbas Aragczi oświadczył we wtorek nad ranem, że Teheran nie zawarł na razie żadnej umowy o rozejmie z Izraelem. Dodał jednak, że jeżeli Izrael wstrzyma walki do godz. 4 czasu irańskiego (godz. 2.30 w Polsce), Iran powstrzyma się od odwetów.
"Jak dotąd NIE MA 'porozumienia' w sprawie zawieszenia broni lub wstrzymania działań wojennych. Jednak jeżeli reżim izraelski zaprzestanie swojej nielegalnej agresji przeciwko narodowi irańskiemu nie później niż do godz. 4 czasu teherańskiego, nie mamy zamiaru kontynuować po tym naszych odpowiedzi" - napisał Aragczi w serwisie X. Jego wiadomość została opublikowana o godz. 4.16 czasu lokalnego, czyli 16 minut po wyznaczonym Izraelowi ultimatum.
As Iran has repeatedly made clear: Israel launched war on Iran, not the other way around.
As of now, there is NO "agreement" on any ceasefire or cessation of military operations. However, provided that the Israeli regime stops its illegal aggression against the Iranian people no…— Seyed Abbas Araghchi (@araghchi) June 24, 2025
Aragczi opublikował też kilkanaście minut później drugi wpis, w którym przekazał, że "operacje militarne naszych potężnych sił zbrojnych w celu ukarania izraelskiej agresji były kontynuowane do godz. 4 rano (czasu teherańskiego-PAP)".
The military operations of our powerful Armed Forces to punish Israel for its aggression continued until the very last minute, at 4am.
Together with all Iranians, I thank our brave Armed Forces who remain ready to defend our dear country until their last drop of blood, and who…— Seyed Abbas Araghchi (@araghchi) June 24, 2025
Komentarze irańskiego ministra są reakcją na ogłoszenie przez prezydenta USA Donalda Trumpa wcześniej wieczorem uzgodnienia "całkowitego i kompletnego" zawieszenia broni między Izraelem i Iranem.
Według Trumpa walki powinny zostać wstrzymane we wtorek nad ranem, a po kolejnej dobie ma nastąpić trwałe zakończenie konfliktu, nazwanego przez amerykańskiego prezydenta "wojną dwunastodniową".
Według wcześniejszych informacji mediów obie strony zgodziły się na propozycję Trumpa. Izrael jak dotąd oficjalnie nie skomentował propozycji.
Aragczi napisał, że "ostateczna decyzja o wstrzymaniu naszych działań militarnych zostanie podjęta później". Podkreślił jednocześnie, że to "Izrael rozpoczął wojnę z Iranem, nie na odwrót".
Izrael rozpoczął 13 czerwca zmasowane naloty na Iran, deklarując, że ich celem jest zlikwidowanie zagrożenia ze strony irańskiego programu nuklearnego i rakietowego. Iran w odpowiedzi atakował Izrael rakietami i dronami.
W nocy z soboty na niedzielę USA zbombardowały trzy irańskie obiekty jądrowe i ogłosiły zniszczenie irańskiego programu nuklearnego. W poniedziałek wieczorem Iran przeprowadził uderzenie odwetowe na amerykańską bazę lotnicza w Katarze. Według mediów żadna z ok. 10 wystrzelonych przez Iran rakiet nie osiągnęła celu; nie ma doniesień o ofiarach.
Już po oświadczeniu Trumpa o rychłym wstrzymaniu walk w Teheranie doszło do serii kolejnych eksplozji, prawdopodobnie wywołanych zapowiadanymi wcześniej nalotami Izraela. Obie strony jeszcze w poniedziałek wieczorem deklarowały, że przeprowadzą nowe ataki.
Autor: Jerzy Adamiak (PAP)
adj/ sp/ kgr/