Turniej ATP w Genewie - finałowa porażka Hurkacza, 100. tytuł Djokovica
Hubert Hurkacz przegrał z Novakiem Djokovicem 7:5, 6:7 (2-7), 6:7 (2-7) w finale turnieju ATP w Genewie. Było to ósme spotkanie tych tenisistów i ósme zwycięstwo Serba.
28-letni wrocławianin, zajmujący 31. miejsce w światowym rankingu, po raz 12., ale pierwszy od 11 miesięcy, wystąpił w finale i doznał czwartej porażki. Wciąż ma w dorobku osiem triumfów.
Djokovic: Hubert był bliżej wygranej przez cały mecz
38-letni Serb asem serwisowym przypieczętował sukces, który oznacza kolejny kamień milowy w jego bogatej karierze. Jako trzeci po Amerykaninie Jimmym Connorsie i Szwajcarze Rogerze Federerze osiągnął granicę 100 wygranych imprez. Jednocześnie jako pierwszy w liczonej od 1968 roku tzw. erze open zdobył choć jeden tytuł w 20 sezonach. Zaczął tę kolekcję w lipcu 2006 roku w holenderskim Amersfoort, gdy pokonał w decydującym spotkaniu Chilijczyka Nicolasa Massu, obecnego trenera Hurkacza.
"To naprawdę inspirujące, jak prezentujesz się na korcie i poza nim. To po prostu coś niesamowitego, co osiągnąłeś" - zwrócił się do wielkiego mistrza Hurkacz podczas ceremonii wręczania nagród.
Djokovic odebrał główne trofeum, a gospodarze turnieju udekorowali kort trzema złotymi balonami, na których widniały cyfry 1-0-0, co dało liczbę 100.
"Hubert był prawdopodobnie bliżej zwycięstwa przez cały mecz niż ja. Nie wiem, jak przełamałem jego serwis" - nawiązał do sytuacji w trzeciej partii przy stanie 4:3 dla Polaka, który posłał w tym pojedynku 19 asów.
"Musiałem solidnie zapracować na ten sukces. Było 'ciasno', decydowały niuanse, ale na najwyższym poziomie tak już jest" - dodał.
W Genewie Serba oklaskiwali też najbliżsi. Kilka dni dane mu było spędzić w towarzystwie ciotki, wujka i kuzynów, którzy mieszkają w okolicy. A specjalnie na urodziny, które obchodził w czwartek, przyjechała żona z dziećmi.
"Niesamowity mecz, 7:6 w trzecim secie przy pełnym stadionie, świetna atmosfera. Jestem po prostu wdzięczny, że właśnie tutaj i w takich okolicznościach zdobyłem ten setny tytuł" - podsumował Djokovic, który ma w dorobku 24 zwycięstwa w Wielkim Szlemie i spędził 428 tygodni na czele rankingu ATP.(PAP)
pp/ af/ grg/