USA wstrzymują dostawy pocisków dla Ukrainy. "Strzał ostrzegawczy dla Europy"
Decyzja o wstrzymaniu przez USA dostaw pocisków do systemów obrony powietrznej dla Ukrainy to "strzał ostrzegawczy dla Europy" - ocenia w czwartek dziennik "Le Monde", podkreślając, że kraje europejskie nie są w stanie szybko zapełnić tej luki w arsenale Ukrainy.
"Decyzja amerykańska nie jest jedynie wywieraniem presji na Kijów. To również strzał ostrzegawczy pod adresem Europejczyków i ich zdolności, bądź niezdolności, by przejąć pałeczkę od Waszyngtonu" - ocenia "Le Monde".
Dziennik przypomina, że Ukraina od 2023 roku dysponuje europejskimi systemami obrony powietrznej - francusko-włoskimi systemami SAMP/T-MAMBA. "Na tym etapie Francja, jak i Włochy, nie są w stanie przekazać innych systemów. Cykl produkcji i wprowadzenia do eksploatacji zabiera trzy do czterech lat w przypadku kompletnego systemu" - zauważa "Le Monde".
Jak dodaje, czas produkcji pocisku Aster 30 (do systemów SAMP/T-MAMBA) przyspieszył od 2022 roku, gdy było to prawie 22 miesiące; w 2026 roku czas produkcji wyniesie 18 miesięcy. "Inny problem to koszt jednostkowy pocisku Aster - rzędu dwóch milionów euro. Od 2022 roku Francja i Włochy zamówiły około 900 pocisków. Jednak ten rekordowy wysiłek dla napiętych budżetów obu państw pozostaje słaby w skali potrzeb ukraińskich" - zauważa dziennik.
"Le Monde" wymienia także uruchomione w 2024 roku projekty produkcji w Europie pocisków Patriot na licencji. Jednak ich grafik - zaznacza - "wydaje się nie do pogodzenia z presją, jaką Waszyngton wywiera obecnie na Kijów". Ponadto przyszła produkcja w Europie podlegać będzie prawu weta ze strony amerykańskiej.
Ekspert Francuskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (IFRI) Leo Peria-Peigne ocenił, że wstrzymanie dostaw amerykańskich będzie dla Ukrainy bardzo trudne. "Albo Europejczycy zareagują, albo to źle się skończy dla Ukrainy, a więc dla Europejczyków" - powiedział ekspert.
Systemy obrony powietrznej. Kraje europejskie "nie mają alternatywy"
"Le Figaro" podkreśla, że kraje europejskie "nie mają alternatywy" dla amerykańskich systemów obrony powietrznej, którą mogłyby zaoferować Ukrainie. Ukraina wciąż pozostaje "zależna od Stanów Zjednoczonych w kluczowych sferach, jak obrona powietrzna i dane wywiadowcze" - dodaje dziennik.
Ocenia, że sukcesy operacji ukraińskich, takich jak "Pajęczyna", "nie pozwalają na odwrócenie stosunku sił" między Ukrainą i Rosją. Francuski wojskowy, którego nazwiska "Le Figaro" nie podaje, podkreśla, że "wojna na wyniszczenie jest korzystna dla Rosji, nawet za cenę wysokich strat ludzkich". Dziennik ostrzega, że "wynik wojny określi geopolitykę europejską na dziesięciolecia".
Z Paryża Anna Wróbel (PAP)
awl/ ap/ pap/