O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Zakończył się proces adwokata od "trumien na kółkach"

Kary 5 lat pozbawienia wolności i 10 lat zakazu prowadzenia pojazdów zażądał prokurator dla łódzkiego adwokata Pawła K. oskarżonego o spowodowanie wypadku, w którym zginęły dwie kobiety. Przed Sądem Rejonowym w Olsztynie zakończył się we wtorek proces prawnika. Ogłoszenie wyroku 11 kwietnia.

Adwokat Paweł K. przed sądem Fot. PAP/Tomasz Waszczuk
Adwokat Paweł K. przed sądem Fot. PAP/Tomasz Waszczuk

Według aktu oskarżenia Paweł K., kierując mercedesem, naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, przekroczył podwójną linię ciągłą i zjechał na przeciwny pas ruchu. Tym doprowadził do nieumyślnego wypadku drogowego – zderzenia z jadącym z przeciwka audi 80. W rezultacie kierująca i pasażerka audi zginęły na miejscu.

Więcej

Paweł K. Fot. PAP/Tomasz Waszczuk
Paweł K. Fot. PAP/Tomasz Waszczuk

Proces adwokata, który mówił o trumnach na kołach. Będzie ostatnia opinia biegłego

Niedługo po tym zdarzeniu adwokat nagrał film który opublikował w internecie. Na nagraniu stwierdził, że wypadek by konfrontacją bezpiecznego samochodu z "trumną na kółkach" i m.in. dlatego te kobiety zginęły. Wypowiedź zamieszczona w mediach społecznościowych zbulwersowała opinię publiczną.

Prokurator Arkadiusz Szulc z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie w mowie końcowej zwrócił uwagę, że miejsce wypadku jest niebezpieczne, bo poprzedza je zakręt i ograniczenie prędkości wynosi tu do 70 km/godz. Według ustaleń biegłych auta oskarżonego i ofiar jechały z taką prędkością.

Prokurator dodał, że obie kobiety (ofiary – PAP) miały zapięte pasy. Zaznaczył, że według biegłego mercedes nie miał usterek, a audi 80 przeszedł wcześniej badania techniczne i został dopuszczony do ruchu.

Oskarżyciel mówił, że do wypadku doszło, bo oskarżony nie koncentrował uwagi na obserwowaniu drogi. "Można mieć drogi, +napakowany w elektronikę samochód+, ale to nie zwalnia od kierowcy od uważnej jazdy" – powiedział.

Prokurator: oskarżony jest osobą uzależnioną od social mediów

"Oskarżony jest osobą uzależnioną od social mediów i to zachowanie po tym zdarzeniu powinno mieć znaczenie dla wymiaru kary lub środków karnych. Pierwszy raz spotykamy się, żeby oskarżony publikował film z tak negatywnym wydźwiękiem. Nie interesują go uczucia pokrzywdzonych. Nawet te przeprosiny są influencerskie. Oskarżony jest adwokatem, ojcem, a całe zachowanie po wypadku świadczy, że mamy do czynienia z osobą, która jakby miała 13 lat i nie rozumiała konsekwencji swoich działań" – podkreślił prokurator.

Prokurator zażądał dla oskarżonego kary 5 lat bezwzględnego więzienia i 10 lat zakazu prowadzenia samochodu. Chce także, by oskarżony wypłacił zadośćuczynienia dla rodzin ofiar - w wysokości od 10 do 50 tys zł.

Więcej

Adwokat Paweł K. w sądzie, Fot. PAP/Tomasz Waszczuk
Adwokat Paweł K. w sądzie, Fot. PAP/Tomasz Waszczuk

Sprawa adwokata od "trumien na kółkach". Biegły: jechał wolno, ale nie podjął próby hamowania

Obrońcy oskarżonego w mowach końcowych zarzucili, że w postępowaniu nie zebrano wystarczającego, wyczerpującego materiału dowodowego. Mec. Władysław Marczewski wskazał, że opinie biegłych zawierają błędy i nieścisłości. Drugi z obrońców mec. Kazimierz Pawelec podkreślał, że dowody elektroniczne pochodzące z samochodu oskarżonego nie zostały w pełni zbadane.

"Rodziny musiały na nowo przeżywać sprawę"

Pełnomocnik rodzin kobiet zabitych w wypadku mec. Karol Rogalski powiedział, że gdy rozmawiał obecnie ze swoimi klientami to wyrazili oni ulgę.

"Choćby taką, że proces w pierwszej instancji się kończy. Teraz przyszedł czas oczekiwania na ostateczny werdykt. Niemiej te emocje, które towarzyszyły procesowi to była wtórna wiktymizacja ofiar rodzin. Rodziny musiały na nowo przeżywać sprawę, zwłaszcza w kontekście ekspresji i dynamiki obrony podejmowanej przez oskarżonego" - ocenił mec. Rogalski.

Jak mówił, rodziny ofiar od samego początku nie pokładały nadziei w to, że oskarżony wykaże skruchę. "Nawet gdybyśmy dziś ją usłyszeli ze strony oskarżonego, to w oczach moich klientów byłby niewiarygodny" - podkreślił.

Sąd ogłosił, że publikacja wyroku nastąpi 11 kwietnia. Proces toczy się od lutego 2023 r. Oskarżony nie przyznaje się do popełnienia zarzucanego mu czynu.(PAP)

ali/ mark/ mar/
 

Zobacz także

  • Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Darek Delmanowicz
    Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    Adwokat "Wielkiego Bu": decyzje o ekstradycji i azylu zapadną w ciągu dwóch miesięcy

  • Paweł K. Fot. PAP/Tomasz Waszczuk
    Paweł K. Fot. PAP/Tomasz Waszczuk

    Sprawa adwokata od "trumny na kółkach". Prokuratura rozważa apelację

  • Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. Fot. PAP/Mateusz Marek
    Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. Fot. PAP/Mateusz Marek

    Były adwokat wśród podejrzanych o handel tabletkami do produkcji metamfetaminy

  • Oskarżony, adwokat Paweł K. Fot. PAP/Tomasz Waszczuk
    Oskarżony, adwokat Paweł K. Fot. PAP/Tomasz Waszczuk

    "Trumny na kołach". Proces adwokata się przedłuża

Serwisy ogólnodostępne PAP