Zełenski: Rosja wybiera rakiety balistyczne, a nie stół do negocjacji
Rosja wybiera rakiety balistyczne, a nie stół do negocjacji – oświadczył w czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, mówiąc o zmasowanych atakach rakietowych na jego kraj. Zginęło w nich co najmniej osiem osób, w tym dziecko – poinformował. Najnowsze doniesienia mówią o 45 rannych.
„W tej chwili w Kijowie trwa rozbiórka rumowiska po zwykłym domu mieszkalnym po rosyjskim uderzeniu. Kolejny zmasowany atak na nasze miasta i wspólnoty. Znów zabijanie. Wiadomo już, niestety, o co najmniej ośmiu ofiarach śmiertelnych, w tym jednym dziecku. Moje współczucie wszystkim bliskim” – podkreślił.
Wcześniej władze Kijowa przekazywały, że w stolicy zginęły co najmniej cztery osoby, w tym dwoje dzieci, a około 24 osób zostało rannych.
Zmasowane ataki na Ukrainę. Zełenski wezwał Chiny i Węgry
Prezydent zaznaczył, że pod gruzami zniszczonych budynków wciąż mogą być ludzie. „Dzisiejsze rosyjskie rakiety i drony uderzeniowe są jasną odpowiedzią wszystkim na świecie, którzy tygodniami i miesiącami wzywali do zawieszenia broni i prawdziwej dyplomacji. Rosja wybiera balistykę, a nie stół negocjacji. Wybiera kontynuowanie zabójstw, a nie zakończenie wojny. I to oznacza, że Rosja wciąż nie boi się konsekwencji” – oznajmił w komunikatorze Telegram.
Zełenski wezwał do reakcji międzynarodowej, zwłaszcza ze strony Chin i Węgier. "Chiny niejednokrotnie nawoływały, by wojna się nie rozszerzała i apelowały o zawieszenie broni. Tak się nie stało przez Rosję. Oczekujemy na reakcję Węgier. Śmierć dzieci powinna wywoływać znacznie większe emocje, niż cokolwiek innego. Oczekujemy reakcji każdego na świecie, kto wzywał do pokoju, a teraz częściej milczy, niż zajmuje stanowisko” – podkreślił.
Prezydent kolejny raz zaapelował o sankcje wobec Rosji. „Wieczna pamięć wszystkim ofiarom Rosji!” – zakończył Zełenski.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ mal/ pap/