Adrien Brody wciąż bez nowej roli po Oscarze
Rola w dramacie „Brutalista” z 2024 roku przyniosła Adrienowi Brody’emu drugiego w karierze Oscara za najlepszą pierwszoplanową rolę męską. Choć od tego triumfu minęło już sporo czasu, wciąż nie wiadomo, jaka będzie następna rola tego aktora. Sam Brody przyznaje, że wciąż nie zdecydował się na żadną z propozycji.
W okolicach premiery „Brutalisty” nie można było narzekać na brak Adriena Brody’ego na ekranach. Tylko w 2023 roku wystąpił jeszcze w filmach „Randka, bez odbioru”, „Szczęśliwiec” i „Asteroid City” oraz serialach „Poker Face” i „Lakers: Dynastia zwycięzców”. Później przyszedł oscarowy sukces za rolę architekta węgierskiego pochodzenia Laszlo Totha i Brody zniknął z ekranów.
„Nie zdecydowałem się na żaden film po »Brutaliście«. Nie dlatego, że nie miałem interesujących propozycji, ale dlatego, że nie do końca je czułem. Uwielbiam pracować i współpracować z ludźmi, lubię w pełni wciągać się w projekt. Lubię tworzyć. Lubię rozwiązywać problemy. Ten poziom zaangażowana sprawia, że czuję się spełniony” – wytłumaczył Brody podczas Festiwalu Filmowego Red Sea w Arabii Saudyjskiej, gdzie aktor jest gościem.
Powodem wybredności gwiazdora „Pianisty” w kontekście wyboru nowej roli może być również fakt, że praca na planie pochłania Brody’ego w całości. „Nie mam żadnego życia osobistego, gdy kręcę film. Kocham ludzi i kocham z nimi pracować, ale nie spotykam się z kolegami z planu, kiedy jest za mną ciężki i pełen emocji dzień. Czasem nie jem obiadu, żeby nie czuć się zmęczonym, bo organizm musi wtedy trawić” – zauważa.
Wygląda więc na to, że fiaskiem zakończyły się rozmowy na temat przyjęcia przez Brody’ego roli w najnowszym projekcie twórcy „La La Land” Damiena Chazelle’a poświęconym postaci kaskadera Evela Knievela, w którym w roli głównej ma wystąpić Leonardo DiCaprio. Brody miał wcielić się w filmie „Evel Knievel on Tour” w rolę promotora sportowego Shelly’ego Saltmana, którego Knievel chciał zabić atakując go metalowym kijem do baseballa. Na wieść o tym ataku, matka Saltmana doznała ataku serca i zmarła trzy tygodnie później. Knievel został skazany na sześć miesięcy prac społecznych i wypłacenie odszkodowania w wysokości 12,75 miliona dolarów. Kaskader ogłosił bankructwo i nie wypłacił ani centa. (PAP Life)
kal/moc/ ał/