Ambasador Rosji wezwany do niemieckiego MSZ. Powodem nasilenie ataków hybrydowych
Ambasador Rosji w Niemczech Siergiej Nieczajew został wezwany w piątek do MSZ w Berlinie w związku z rosyjskimi atakami hybrydowymi wymierzonymi w RFN - poinformował rzecznik niemieckiego resortu. Moskwie przypisano odpowiedzialność m.in. za szeroką kampanię dezinformacyjną i cyberatak na kontrolę ruchu lotniczego.
„Dziś rano wezwaliśmy rosyjskiego ambasadora do siedziby MSZ i jasno przekazaliśmy, że monitorujemy działania Rosji bardzo dokładnie i podejmiemy przeciwko nim kroki” - oznajmił rzecznik.
Niemiecki rząd przypisał Rosji szeroki cyberatak oraz kampanię dezinformacyjną, prowadzoną w trakcie kampanii wyborczej do Bundestagu. Przed lutowymi wyborami parlamentarnymi na celowniku rosyjskich służb znaleźli się m.in. polityk Zielonych Robert Habeck oraz kanclerz Friedrich Merz.
Zgodnie z ustaleniami niemieckiego rządu, za cyberatak na niemieckie służby kontroli ruchu lotniczego w sierpniu 2024 r. odpowiada rosyjska grupa hakerska Fancy Bear. „Nasze ustalenia wywiadowcze dowodzą, że odpowiedzialność za ten atak ponosi rosyjski wywiad wojskowy GRU” – powiadomił rzecznik
Oprócz tego rząd niemiecki stoi na stanowisku, że Rosja, w ramach kampanii Storm 1516, próbowała „zarówno wpłynąć na ostatnie wybory do Bundestagu, jak i w sposób ciągły oddziaływać na wewnętrzne sprawy Republiki Federalnej Niemiec oraz ją destabilizować”.
Rzecznik MSZ oświadczył, że Rosja swoimi działaniami „w bardzo konkretny sposób zagraża bezpieczeństwu (państwa), nie tylko poprzez swoją wojnę napastniczą przeciwko Ukrainie, lecz także tutaj, w Niemczech”. Dodał, że rząd w Berlinie, w porozumieniu z partnerami europejskimi, podejmie „liczne kroki odwetowe, aby pokazać Rosji cenę jej działań hybrydowych”.
Berlin od dłuższego czasu obserwuje wzrost liczby ataków hybrydowych ze strony Rosji. Zgodnie z deklaracjami szefa MSZ Niemiec Johanna Wadephula, do takich przypadków w RFN dochodzi każdego dnia.
Z Berlina Mateusz Obremski (PAP)
mobr/ rtt/ ał/