Donald Tusk premierem. "Inaczej nie mogłem, musiałem wrócić"

2023-12-11 10:21 aktualizacja: 2023-12-12, 06:44
Donald Tusk, fot. PAP/Rafał Guz
Donald Tusk, fot. PAP/Rafał Guz
Sejm wybrał wieczorem w ramach tzw. drugiego kroku konstytucyjnego przewodniczącego PO Donalda Tuska na premiera. Opowiedziało się za tym 248 posłów, 201 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.

20:24 Szefowa KPRP: po uzyskaniu wotum zaufania, zaprzysiężenie rządu Donalda Tuska odbędzie się w środę o godz. 9:00 w Pałacu Prezydenckim. 

"Na zaproszenie Prezydenta @AndrzejDuda, po głosowaniu w Sejmie, doszło do spotkania z Premierem @donaldtusk. Ustalono, że po uzyskaniu wotum zaufania, zaprzysiężenie nowego rządu odbędzie się w środę 13.12 o godz. 9:00 w Pałacu Prezydenckim" – przekazała na platformie X (dawniej Twitter) szefowa Kancelarii Prezydenta.

Czytaj więcej: Wiadomo, kiedy zaprzysiężenie rządu Donalda Tuska

19:42 To, co dzisiaj wydarzyło się na sali sejmowej to wielkie oszustwo wyborców PSL, Polski 2050 i Lewicy; Polskę czeka powrót zjawisk, które znamy z przeszłości - polityka uległości wobec Berlina i Moskwy, "resetów" - napisali politycy Prawa i Sprawiedliwości: Rafał Bochenek i Beata Szydło, komentując wybór D. Tuska na premiera.

Czytaj więcej: Politycy PiS o wyborze Tuska na premiera: wielkie oszustwo wyborców

19:26 Po przemówieniu Tuska i odśpiewaniu hymnu na mównicę wyszedł Jarosław Kaczyński. Zapytany przez marszałka Sejmu, w jakim trybie chce zabrać głos, czy sprostowania, odpowiedział, że "jest taki tryb, jak ktoś kogoś obraża".

„Nie wiem, kim byli pana dziadkowie, ale wiem jedno: pan jest niemieckim agentem, po prostu niemieckim agentem" – powiedział, zwracając się do Tuska.

Marszałek Szymon Hołownia stwierdził w reakcji, że „dziwne są tego rodzaju obelgi, rzucane w takim momencie, w takim dniu, panie pośle Kaczyński”. 

Czytaj więcej: Jarosław Kaczyński do Tuska: pan jest niemieckim agentem

19:18 W głosowaniu za wyborem Tuska na premiera opowiedziało się 157 posłów KO, 33 posłów Polski 2050-TD, 32 posłów PSL-TD, 26 posłów Lewicy. Przeciw było 181 posłów PiS, 17 posłów Konfederacji i trzech posłów Kukiz'15.

Nie głosowało 9 posłów PiS: Adam Andruszkiewicz, Jan Krzysztof Ardanowski, Marek Ast, Grzegorz Gaża, Krzysztof Lipiec, Grzegorz Matusiak, Szymon Szynkowski vel Sęk, Agnieszka Ścigaj i Zbigniew Ziobro, a także poseł Konfederacji Krzysztof Bosak.

Czytaj więcej: Donald Tusk nowym premierem. Kto jak głosował?

19:14 "To jest bardzo trudna koalicja" - powiedział współprzewodniczący Nowej Lewicy, wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty. "To nie jest koalicja realizacji programu jednej partii. Wiem, co to znaczy, kiedy się tworzy koalicję. (...) Wiem, ile trzeba z siebie dać, ile trzeba iść na ustępstwa, żeby stworzyć mądrą, rozsądną koalicję. Żeby to zrobić trzeba być mądrym i rozsądnym człowiekiem" - dodał.

"Lewica wchodzi do tego rządu, aby być gwarantem naszych lewicowych priorytetów programowych - świeckiego państwa, praw kobiet, budowy mieszkań na wynajem, usług publicznych, ochrony praw pracowniczych, renty wdowiej. Lewica wchodzi do tego rządu po 18 latach nie rządzenia. Lewica chce współrządzić, ale wiemy, że nie będzie łatwo" - podkreślił.

Jak zaznaczył wicemarszałek Czarzasty, "Donald Tusk umiał stworzyć tę koalicję, a my umieliśmy się w tej koalicji znaleźć".

Czytaj więcej: Włodzimierz Czarzasty: Lewica wchodzi do tego rządu, aby być gwarantem naszych lewicowych priorytetów programowych

19:10 Tusk skierował słowa m.in. do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Jak powiedział, każdego dnia słyszał teksty z telewizji typu „Tusk do Berlina”. „Każdego dnia słyszałem tę płytę nagraną wiele lat temu przez Jacka Kurskiego (byłego prezesa TVP - PAP). Kiedy nagrał tę płytę, twój brat, Lech Kaczyński, powiedział do mnie, publicznie, że takiego łajdaka świat nie widział” – powiedział Tusk.

Dlatego – jak mówił – chciał dedykować zwycięstwo obu swoim dziadkom. „Obaj byli kolejarzami , relikwią w naszym domu do dziś jest karta żywnościowa Polaka, którą w Gdańsku miało kilkaset osób, bo więcej się nie odważyło być Polakiem w czasie okupacji. Obaj spędzili wojnę w obozach koncentracyjnych, kiedy 90 proc. ludzi uciekało z dawnego Wolnego Miasta Gdańsk i wybrało Niemcy. Pośród kilku tysięcy, którzy pozostali, było dwóch moich dziadków, Polaków, Józef Tusk i Franciszek Dawidowski" - powiedział Tusk.

Po jego wystąpieniu posłowie odśpiewali Mazurek Dąbrowskiego.

Czytaj więcej: Poruszające słowa Tuska. Podziękował rodzinie

19:06 Dziękuję Polsko. To jest naprawdę wspaniały dzień nie tylko dla mnie, ale dla tych wszystkich, którzy przez te długie lata głęboko wierzyli, że jeszcze będzie lepiej, że przegonimy mrok, że przegonimy zło - powiedział w Sejmie Donald Tusk.

"Dziękuję Polsko. To jest naprawdę wspaniały dzień nie tylko dla mnie, ale dla tych wszystkich, którzy przez te długie lata głęboko wierzyli, że jeszcze będzie lepiej, że przegonimy mrok, że przegonimy zło. I to się stało dzięki wam, to wyście zrobili. Wy na tej sali, ale przede wszystkim miliony Polek i Polaków i za to chciałem wam bardzo serdecznie podziękować" - powiedział Tusk w Sejmie po głosowaniu.

"Będę dłużnikiem tych wszystkich, którzy zaufali tej nowej wspaniałej polskiej nadziei, bo przecież ten dzień 15 października to był dzień wielkiej polskiej nadziei. I tym wszystkim, którzy zaufali, bo głęboko wierzą w nas i w Polskę albo dają kredyt, nawet ostrożnie, zaufania, ale jednak postanowili dokonać tej - nie boję się tego słowa - historycznej zmiany" - podkreślił Tusk.

19:05 Solidarnie w cztery kluby parlamentarne zgłosiliśmy na prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska, solidarnie podejmujemy pełną odpowiedzialność za Polskę - powiedział w Sejmie lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

„Naprzeciw monowładzy staje współpraca. Naprzeciw monologu staje dialog. Będziemy tworzyć Polskę, która jest dla wszystkich, nie dla wybranych. Taki sam szacunek będzie dla wyborców, którzy nam powierzyli władzę i tych, którzy głosowali na naszych dzisiejszych oponentów. To jest ta zasadnicza różnica” – powiedział.

Na czele rządu ma stanąć Tusk, gdyż, jak argumentował, jest on liderem największej partii tworzącej koalicję, ma największe doświadczenie „kierowania, szukania kompromisów, współpracy, szukania wspólnoty nawet z tymi, z którymi się nie zgadza”.

Kosiniak-Kamysz ocenił, że „jest wielką chwilą, dla tych, którzy uzyskują demokratyczny mandat, najsilniejszy od 1989 roku, że w momencie wyboru premiera jest (obecny na sali - przyp. PAP) były prezydent Lech Wałęsa”. „Dziękujemy za tą obecność” – dodał. Dziękował też obecnemu na sali byłemu premierowi Waldemarowi Pawlakowi.

Czytaj więcej: "Modlitwa" Juliana Tuwima na sejmowej mównicy. Wzruszające cytaty z wiersza

18:52 Opowiedziało się za tym 248 posłów, 201 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.

18:49 Sejm wybrał Donalda Tuska na premiera.

18:36 Donald Tusk jest wpisany w historię całego pokolenia - pokolenia wolności - a jego otwartość pozwoliła mu przekroczyć podziały, zjednoczyć ludzi wokół przywrócenia Polski jako przynależnego do Europy kraju ludzi wolnych i demokracji niedającej się zniszczyć - powiedział w Sejmie Bartłomiej Sienkiewicz (KO).

Przypominał, że w sierpniu 1980 nadszedł "moment jednego z najpiękniejszych i najskuteczniejszych polskich zrywów", który później stanowił punkt odniesienia dla całego pokolenia, zmienił Polskę i stworzył wspólnotę milionów Polaków "połączonych niezwykłym węzłem solidarności". Podkreślał, że Donald Tusk był częścią "tej rewolucji bez przemocy, tak kontrastującej z historią naszych powstańczych zrywów".

Sienkiewicz podkreślał, że gdy 13 grudnia nadszedł stan wojenny, Tusk "nie spał do południa", tylko był na strajku i zaangażował się w pomoc strajkującym stoczniowcom. Polityk podkreślił, że stan wojenny był dla wielu Polaków doświadczeniem przemocy, ale też próbą dla tych wszystkich, którzy mieli odwagę sprzeciwić się reżimowi. Jak wskazał Sienkiewicz, Tusk był jedną z tych osób i stanowił tę część swojego pokolenia, która bierze odpowiedzialność za przyszłość swojej ojczyzny.

Podkreślał otwartość Donalda Tuska, podkreślał, że ta cecha w momencie gdy stanął w szranki o wygraną z byłym już obozem władzy, pozwoliła mu "przekroczyć podziały w Polsce, zjednoczyć ludzi nie wokół jednej partii, ale wokół przywrócenia Polski jako kraju ludzi wolnych, narodu przynależnego do Europy, demokracji nie dającej się zniszczyć - i dlatego zwyciężył".

"Dziś Donald Tusk ubiegający się o poparcie Wysokiej Izby jest przedstawicielem pokolenia wolności, do którego dołączyli młodsi i młodsze kolejne pokolenia Polaków z tym samym żarem i z tym samym przekonaniem jak ci, którzy w latach 80. stanęli razem ramię w ramię. I niech się dopełni na tej sali historia polskiej wolności, niech się dopełni w głosowaniu nad kandydaturą Donalda Tuska" - powiedział Sienkiewicz. 

18:28 Dziś potrzeba Polsce premiera, który będzie w stanie przełamać niemoc poprzedników, takim premierem, takim kandydatem będzie Donald Tusk - powiedział w Sejmie przewodniczący klubu Polska 2050 - Trzecia Droga Mirosław Suchoń.

Podkreślił, że Tusk to kandydat posiadający szerokie kompetencje, pozwalające na skuteczne zarządzanie państwem. "Przez wiele lat pełnił funkcję premiera, był przewodniczący Rady Europejskiej. Swoją służbę państwu rozpoczynał jeszcze jako działacz opozycji w latach 80. XX wieku. Dziś potrzeba Polsce premiera, który będzie w stanie przełamać tę niemoc poprzedników, takim premierem, takim kandydatem jest pan Donald Tusk" - ocenił poseł Polski 2050-TD.

"Wierzymy w Polskę bezpieczną, wierzymy w Polskę zieloną, wierzymy w Polskę solidarną, wierzymy w Polskę demokratyczną, wierzymy w Polskę równych szans bez względu na miejsce zamieszkania, wierzymy w Polskę, która szanuje codzienną ciężką pracę Polek i Polaków. To są wartości Polski 2050, które wspólnie z koalicjantami z Trzeciej Drogi wnosi do nowego demokratycznego rządu z prezesem Rady Ministrów panem Donaldem Tuskiem, udzielając mu poparcia w głosowaniu" - oświadczył Suchoń.

18:02 Kandydatura Donalda Tuska na premiera to wniosek ponad 11 mln Polek i Polaków, którzy 15 października tego roku wybrali zmianę, wybrali prawdziwie dobrą zmianę po tym, co Polskę spotkało przez ostatnie 8 lat - powiedział w poniedziałek szef klubu KO Borys Budka.

Przypomniał, że Tusk "był premierem, który w III RP najdłużej sprawował ten urząd" (w latach 2007-2014 - przyp. PAP). "Ale do tego pan premier Donald Tusk był jedynym do tej pory Polakiem, który sprawował jeden z najważniejszych urzędów w zjednoczonej Europie, w Unii Europejskiej, przewodniczącego Rady Europejskiej" - wskazał szef klubu KO.

Ocenił, że "ostatnie dwa i pół roku pokazały to, co było w polityce najważniejsze - determinację i powrót Donalda Tuska po to, by walczyć o miejsce Polski w UE, by walczyć o to, by wartości Solidarności, wartości o które walczyli robotnicy Sierpnia, o które walczyli Polacy w stanie wojennym, o które walczyli Polacy przy tym przełomowym roku 1989, znowu były fundamentami polskiej polityki".

"Ostatnie dwa i pół roku to walka o pryncypia, ale przede wszystkim walka o to, by znowu to, co powinno nas wszystkich łączyć, stało się podstawą funkcjonowania polskiego rządu" - podkreślił Budka.

Czytaj więcej: Borys Budka (KO): kandydatura Donalda Tuska na premiera to wniosek ponad 11 mln Polek i Polaków, którzy wybrali zmianę

17:26 Lider KO Donald Tusk jest kandydatem na premiera zgłoszonym w tzw. drugim kroku - poinformował po południu marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Sejm przystąpił do debaty i wyboru nowego szefa rządu.

17:24 Marszałek Sejmu: grupa posłów zgłosiła kandydaturę Donalda Tuska na premiera.

17:21 Prezydent Andrzej Duda przekazał mi, że będzie obecny w Sejmie podczas wyboru Donalda Tuska na premiera. Jego wylot do Szwajcarii został przełożony na wtorek rano - powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Podczas konferencji prasowej marszałek Sejmu poinformował, że odbył krótką rozmowę z prezydentem. Jak relacjonował, Andrzej Duda zapewnił go, że jest "zdecydowany i zdeklarowany, by nie przedłużać procedur", a środę ma zarezerwowaną na czynności związane tylko z powoływaniem nowego rządu. Hołownia dodał, że prawdopodobnie do zaprzysiężenia dojdzie w środę rano.

"Ma się odbyć, jeśli się jeszcze nie odbyła - pewnie nie - rozmowa bezpośrednia na terenie Sejmu prezydenta z Donaldem Tuskiem. Panowie są już gospodarzami tego procesu. Uzgodnią godzinę zaprzysiężenia, może to będzie godz. 9, może 10. Zobaczymy, natomiast wydaje się, że będą to godziny przedpołudniowe" - wskazał Hołownia.

Jak przekazał, prezydent wspomniał podczas rozmowy, że będzie obecny również podczas drugiej części poniedziałkowych obrad Sejmu. "(Prezydent) był rano na exposé Mateusza Morawieckiego. Zapewnił mnie, że będzie także na wyborze - przypuszczamy - Donalda Tuska na premiera, tak, by uhonorować, okazać szacunek demokracji. Został przełożony wylot prezydenta do Szwajcarii na jutro rano w związku z tym. Cieszę się z tej deklaracji" - podkreślił marszałek Sejmu.

16:44 Przed godziną 17 wszystkie kandydatury na premiera powinny spłynąć do mojego biura - powiedział na konferencji prasowej marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

"Przed chwilą odbyliśmy Prezydium Sejmu i Konwent Seniorów, wyznaczyłem termin na zgłaszanie kandydatów krótki, ale wszyscy jesteśmy do tej procedury przygotowani, niespodzianek nie ma, przed godziną 17 wszystkie kandydatury powinny spłynąć do mojego biura, mojego gabinetu" - ogłosił Hołownia.

16:41 Gabinet premiera Mateusza Morawieckiego poparło w głosowaniu 187 posłów PiS i trzech posłów Kukiz'15. Przeciw byli wszyscy posłowie KO, PSL-TD, Polski 2050 -TD, Lewicy i Konfederacji. Za udzieleniem wotum zaufania dla rządu Morawieckiego zagłosowało 190 posłów - 187 z PiS i 3 z Kukiz'15; trzech posłów klubu PiS nie wzięło udziału w głosowaniu. Byli to Szymon Szynkowski vel Sęk, Agnieszka Ścigaj i Zbigniew Ziobro. Przeciw wotum zaufania dla rządu Morawieckiego było 266 posłów, nikt nie wstrzymał się od głosu.

16:29 Po tym jak Sejm nie wyraził w głosowaniu wotum zaufania wobec rządu Mateusza Morawieckiego, marszałek Szymon Hołownia zarządził do godz. 17.15 przerwę w obradach. W tym czasie posłowie mogą zgłaszać kandydatury na premiera w drugim kroku konstytucyjnym. Kandydata może zgłosić grupa co najmniej 46 posłów.

"W związku z tym, że Sejm nie udzielił w trybie artykułu 154 ustęp 2 Konstytucji wotum zaufania Radzie Ministrów, a misja pana Mateusza Morawieckiego zakończyła się niepowodzeniem, inicjatywa wskazania premiera i Rady Ministrów przechodzi teraz zgodnie z artykułem 154 ustęp 3 Konstytucji w ręce Sejmu RP. Sejm RP przystąpi teraz do wyboru prezesa Rady Ministrów. Zwołuję posiedzenie Konwentu Seniorów w swoim gabinecie bezpośrednio po zarządzeniu przerwy" - powiedział marszałek Sejmu.

"Zarządzam przerwę w obradach do godz. 17.15" - ogłosił Hołownia.

16:17 Sejm nie udzielił wotum zaufania rządowi premiera Mateusza Morawieckiego. Teraz inicjatywę w sprawie wyboru premiera i rządu przejmie Sejm. Kandydatem większości, którą mają KO, Trzecia Droga i Lewica, na to stanowisko jest Donald Tusk.

Za udzieleniem wotum zaufania dla rządu Morawieckiego zagłosowało 190 posłów, przeciwnych było 266, nikt nie wstrzymał się od głosu.

16:16  Klin podatkowy w Polsce w większości kategorii jest najniższy wśród wszystkich unijnych krajów OECD - powiedział premier Mateusz Morawiecki, odpowiadając na pytania posłów. Wskazał także, że w ostatnich ośmiu latach samorządy odnotowały przyrosty z tytułu PIT i CIT.

"Po stronie posłów dzisiejszej opozycji pojawiły się takie głosy, że samorządy otrzymywały mniej środków teraz, w porównaniu do poprzedniego czasu. Nie opowiem tego teraz w liczbach bezwzględnych, bo w liczbach bezwzględnych to jest gigantyczna różnica, ale powiem procentowo. Dwa główne podatki - PIT i CIT, które stanowią istotny wkład do samorządów, kształtowały się w ten sposób, podam taki przykład, Oborniki w woj. wielkopolskim w 2015 r. - 14,8 mln z PIT, 2023 r. - 24,4 mln, 65 proc. więcej. Podatek CIT - Oborniki 2015 r. - 400 tys. zł, 2023 r. - 1,5 mln zł, ponad trzy razy więcej. Dokładnie odzwierciedla to też zresztą to, co mówiłem podczas mojego expose o podatku CIT" - wskazał premier.

16:10 Luka płacowa w naszych czasach zasadniczo spadła z 7 proc. do 4,5 proc. - powiedział Mateusz Morawiecki. Bardzo leży mi na sercu to, aby luka płacowa malała, podniosę rękę za każdą legislacją, która będzie prowadziła do tego, aby wyrównywać szanse kobiet na rynku pracy - dodał.

Premier zaznaczył, że jest jeszcze jedna ważna rzecz związana z inflacją. Szanowni państwo, nie moje dane, dane Europejskiego Banku Centralnego dotyczące inflacji. 72 proc. wpływu na inflację pochodziło z czynnika bardzo prostego - ceny energii. To co, my jesteśmy winni podniesieniu ceny energii? My, którzy zdywersyfikowaliśmy źródła dostaw energii, my którzy zbudowaliśmy Baltic Pipe, którzy uniezależniliśmy się od rosyjskich źródeł energii? Którzy zrezygnowaliśmy z ruskiej ropy? My jesteśmy temu winni? No zastanówcie się przez chwilkę" - podkreślił Morawiecki, zwracając się do posłów.

16:05 Tak długo jak PiS będzie odpowiadało za finanse publiczne, będziemy kontynuowali inwestycje w Polskę lokalną, politykę wyrównywania szans - powiedział w Sejmie premier Mateusz Morawiecki, odpowiadając na pytania posłów.

Dodał, że kontynuowane będą też rozmowy z inwestorami zagranicznymi, aby do Polski przyjechało jak najwięcej zaawansowanych technologii. Morawiecki odniósł się też do oświadczeń przedstawicieli klubów poselskich, m.in. do wypowiedzi Ryszarda Petru (Polska 2050-TD). "Mówił pan o prognozach inflacyjnych. To chyba pan jakiś rok temu prognozował 25-proc. inflację. Nie było takiej inflacji. To pan wielokrotnie przestrzegał przed drugą Grecją, rozpadem budżetu. Na pewno pan się orientuje: budżet i finanse publiczne w proporcji do PKB w czasach ośmiu lat rządów PO to przyrost o 7,5 pkt proc. - pan wtedy też protestował przeciwko zagarnięciu OFE - mimo zagarnięcia OFE i wyprzedaży majątku przyrost długu był o 7,5 proc. wyższy w proporcji do PKB. W naszych czasach, przez osiem lat, dług zmalał do PKB o 3,5 proc." - stwierdził Morawiecki.

Odniósł się też do wystąpienia Krzysztofa Paszyka (PSL-TD). "Pan Paszyk mówił o wielkiej krzywdzie przedsiębiorców. To ja panu podam dwie liczby. Na początku naszych rządów jednoosobowych działalności gospodarczych było nieco ponad 3 mln, a firm działających w oparciu o Kodeks spółek handlowych ponad 300 tys. Teraz, po ośmiu latach naszych rządów jednoosobowych działalności gospodarczych jest ponad 4,5 mln i ponad 600 tys. spółek działających w oparciu o Kodeks spółek handlowych" - podkreślił Morawiecki.

Odnosząc się do zarzutów o brak środków z KPO, zaznaczył, że jego rząd rozpoczął prefinansowanie projektów zaplanowanych w Krajowym Planie Odbudowy z krajowych środków. "Te projekty idą pełną parą. Te pieniądze na pewno do Polski trafią, zresztą już w grudniu wniosek został częściowo złożony na te płatności. Już w grudniu te pieniądze trafią - chyba ok. 5 mld euro" - powiedział Morawiecki.

15:44 PSL powinien się bardzo głęboko zastanowić nad tym, czy lepiej jest wybrać rząd, który zapewnia bardzo szybki rozwój dla gmin wiejskich, dla wszystkich samorządów, które potrzebują wyrównania szans, czy rząd liberałów, który wiadomo jak postępował - mówił w Sejmie premier Mateusz Morawiecki.

Morawiecki odpowiadając na pytania posłów, nawiązał do wypowiedzi posła PiS Jacka Boguckiego, który relacjonował swoją rozmowę z jednym z wójtów z PSL. "Pan poseł Bogucki cytując swoją rozmowę z jednym z wójtów z PSL powiedział, że tenże wójt z PSL zapewniał go o tym, że od 20 lat nie było takich inwestycji w jego gminie, jak w ciągu ostatnich czterech lat" - wskazał Morawiecki.

"Dlatego myślę, że PSL, który jest częścią Trzeciej Drogi, naprawdę powinien się bardzo głęboko zastanowić nad tym, czy lepiej jest wybrać rząd, który zapewnia bardzo szybki rozwój dla gmin wiejskich, dla tych wszystkich samorządów, które potrzebują wyrównania szans, czy rząd liberałów, którzy wiemy doskonale jak przez 25 lat ich rządów postępowali" - podkreślił premier.

"Sądzę, że wszyscy posłowie, w szczególności z PSL, ten głos posła Boguckiego i waszego wójta powinni wziąć sobie bardzo głęboko do serca" - dodał Morawiecki.

15:46 107 posłów zgłosiło się do zadania pytań premierowi Mateuszowi Morawieckiemu po jego sejmowym expose. Pytania zadawali tylko posłowie PiS, Konfederacji i Kukiz'15. Wśród pytających nie było żadnego posła KO, Polski 2050, PSL oraz Lewicy.

Rano szef klubu KO Borys Budka pytany, czy będą ze strony jego formacji pytania do premiera Mateusza Morawieckiego po jego exposé podkreślił, że nie ma sensu zadawanie pytań osobie, która jest fasadowym premierem.

Według informacji podanych przez Onet, Borys Budka przekazał posłom Koalicji Obywatelskiej specjalną instrukcję w rozesłanych smsach o treści: "W debacie nad exposé M. Morawieckiego NIE ZADAJEMY pytań".

14:16 "Mam wrażenie, że premier Morawiecki doskonale wie, że jest dzisiaj ekspozytorem rządu tymczasowego, a ten rząd tymczasowy o godz. 15.00 upadnie. Nie wierzę w to, że dzisiaj ktokolwiek w Polsce wierzy, że rząd Mateusza Morawieckiego przetrwa" – powiedział dziennikarzom w Sejmie Krzysztof Gawkowski.

Zdaniem szefa klubu Lewicy Morawiecki "zachowywał się dzisiaj jak patologiczny kłamca". "Ja dzisiaj widziałem premiera Morawieckiego w formie i to takiej formie jak zwykle, to znaczy kłamał jak zawsze. To jest dla mnie coś, co nie budzi wątpliwości, że to jest jeden z najważniejszych wniosków – jeżeli ktoś kłamie, to należy go pozbawić funkcji premiera" – powiedział Gawkowski.

Zaznaczył jednocześnie, że "nadchodzi dobry czas dla Polski". "To będzie czas zgody, świadczy o tym 248 podpisów pod wnioskiem za tym, żeby Donald Tusk został premierem" – powiedział.

14:12 Czas rządów PiS to okres egipskich plag dla naszej gospodarki. Przez te 8 lat zwalczaliście klasę średnią, przedsiębiorców, specjalistów, ludzi zaradnych - mówił w Sejmie Sławomir Mentzen (Konfederacja) podczas debaty nad expose premiera Mateusza Morawieckiego.

"Gdy przejęliście władzę w roku 2015, zakończyła się transformacja polskiej gospodarki z systemu socjalistycznego w kierunku gospodarki wolnorynkowej. Nie udało się osiągnąć zakładanego celu, zaczęliśmy znowu iść w kierunku socjalizmu oraz etatyzmu" - powiedział Mentzen.

"Przez te osiem lat zwalczaliście klasę średnią (...), zwalczaliście przedsiębiorców, specjalistów, ludzi zaradnych" - mówił. "W państwie rządzonym przez was zarabianie pieniędzy jest źle widziane, czasami się nawet staje przestępstwem" - zauważył.

"Gdzie są polskie samochody elektryczne? Nie wbiliście nawet łopaty w miejsce, gdzie miała stać ich fabryka. Gdzie jest prom Batory, gdzie jest Luxtorpeda, nie rozpoczęliście nawet budowy CPK ani polskich elektrowni jądrowych" - pytał. "Chcieliście w ramach programu Mieszkanie plus wybudować 100 tys. mieszkań do 2019 roku, wybudowaliście 19 tys. do 2022 roku" - mówił Mentzen.

Czytaj więcej: Lider Konfederacji: czas rządów PiS to okres egipskich plag dla naszej gospodarki

13:52 Rząd premiera Morawieckiego był trudny we współpracy, ale rzeczy, które zrobiliśmy w ubiegłej kadencji, jak i to, co już zrobiliśmy z nowym rządem, oraz obietnice zawarte w programie wyborczym Zjednoczonej Prawicy, zasługują na poparcie tego rządu – powiedział Jarosław Sachajko (Kukiz'15).

"Podsumowując: rząd premiera Morawieckiego, jak powiedziałem wcześniej, był trudny we współpracy, wielokrotnie również słyszeliśmy o 'tłustych partyjnych kotach' zatrudnianych gdzie się da, ale rzeczy, które zrobiliśmy w ubiegłej kadencji, jak i to, co już zrobiliśmy, oraz obietnice, które zostały zawarte w programie wyborczym Zjednoczonej Prawicy, dotyczące zmian ustrojowych, np. wprowadzenia mieszanej ordynacji wyborczej, która jest kluczowa do zmuszenia posłów do spełniania obietnic wyborczych i zażegnania konfliktu polsko-polskiego, zasługują na poparcie tego rządu" – zadeklarował Sachajko. 

Czytaj więcej: Kukiz'15: rząd Morawieckiego był trudny we współpracy, ale obietnice zawarte w programie Zjednoczonej Prawicy zasługują na poparcie

13:46 Prezes PSL pytany o opinię na temat expose Morawieckiego przez dziennikarzy w Sejmie odparł: "Hasło pakietu demokratycznego słyszałem, ono zawsze wraca jak PiS jest w opozycji, nigdy jak PiS rządzi" .

Jak zauważył, premier w swoim wystąpieniu częściej mówił o przeszłości niż przyszłości. "Premier Morawiecki raczej mówił o przeszłości, jakby się żegnał, a nie o przyszłości i słusznie, bo się dzisiaj żegna, więc pożegnajmy go i zakończmy ten spektakl" - powiedział prezes PSL.

Jak dodał, posłowie KO, Lewicy i Trzeciej Drogi nie uczestniczą w procedurze zadawania pytań do obecnego szefa rządu. "Jutro będzie poważna debata o przyszłości rządu" - dodał Kosiniak-Kamysz nawiązując do procedury drugiego kroku konstytucyjnego, w którym expose ma wygłosić kandydat KO, PSL, Polski 2050 i PSL na premiera Donald Tusk.

13:41 8 lat rządów PiS to próba likwidacji niezależnych mediów, największa od 30 lat inflacja sięgająca ponad 30 proc., zniszczone relacje z UE i z sąsiadami, brak pieniędzy z KPO i upolitycznione służby specjalne i policja - mówił w Sejmie szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.

Gawkowski odniósł się do słów premiera. "Powiedział pan dzisiaj, że dobro Polski stawialiście zawsze na pierwszym miejscu. Ale wasze działania przez 8 lat pokazały, że na pierwszym miejscu stawialiście zawsze dobro swojej partii, dobro PiS" - ocenił.

Zdaniem szefa Lewicy, "8 lat rządów PiS to próba likwidacji niezależnych mediów, największa od 30 lat, skumulowana inflacja sięgająca ponad 30 proc., zniszczone relacje z UE i z sąsiadami".

"8 lat rządów PiS to tysiąc dni bez pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy, to upolitycznione służby specjalne, to podsłuchy i policja, która często zamiast stawać po stronie obywatela, stawała naprzeciwko obywatela na polecenie władzy i funkcjonariuszy PiS" - ocenił.

Czytaj więcej: Szef klubu Lewicy o expose: mdłe, puste i bez żadnych przypraw

13:15 Chciałbym zaapelować do większości parlamentarnej, abyśmy nie słuchali tych, którzy namawiają nas na grubą kreskę. Ci, którzy łamali prawo, muszą stanąć przed Trybunałem Stanu - powiedział poseł Polski 2050 - Trzeciej Drogi Ryszard Petru podczas debaty nad expose premiera Mateusza Morawieckiego.

W imieniu klubu Polska 2050 - Trzecia Droga głos zabrali Michał Kobosko oraz Ryszard Petru.

Kobosko wskazał, że Morawiecki "żegnanie się z Polską" rozciągnął aż na 2 miesiące, w tym ostatnie 2 tygodnie. Uwikłał w to zarówno swoich współpracowników, jak i całą demokratyczną Polskę. "Mogliśmy więc my wszyscy, Polacy, obserwować jak domyka pan różne geszefty i geszefciki, buduje pan różne arki dla znajomych, próbuje blokować różne instytucje" - podkreślił.

"Przez te 2 tygodnie nie zrobił pan, panie premierze, nic dla Polski, za to wiele dla siebie. No cóż, o losach własnego nazwiska, własnej twarzy, decyduje pan sam. Nikt panu nie zabroni pozbawić samego siebie honoru i na zawsze związać własne nazwisko z mieszaniną farsy i tragedii" - mówił zwracając się do Morawieckiego. "Dziś jednak pana czas w polskiej polityce nieodwołalnie i ostatecznie się kończy i jako jednej z głównych twarzy obozu władzy, który chciał zniszczyć polską demokrację, należy się panu podsumowanie i ocena. Choć w tej sprawie mam takie przeczucie, nie będzie to ocena ostatnia. Również inne instytucje, nie tylko polski Sejm, takiej oceny dokonają" - dodał Kobosko.

Ryszard Petru podkreślił, że "ostatnie osiem lat to czas dla Polski stracony". "To 8 lat odchodzenia od Europy, 8 lat ograniczenia naszych wolności osobistych, psucia państwa i osłabiania jego fundamentów. To czas niekompetencji, nepotyzmu, oligarchizacji, manipulacji i niszczenia naszej wolności" - wymieniał.

"Z tego miejsca chciałbym zaapelować do większości parlamentarnej, abyśmy nie słuchali tych, którzy namawiają nas na grubą kreskę. Ci, którzy łamali prawo, muszą stanąć przed Trybunałem Stanu. Jeśli nie przywrócimy Polsce rządów prawa i nie wymierzymy sprawiedliwości, Polska będzie państwem słabym. Musimy pokazać obecnym i przyszłym pokoleniom, że nie ma zgody na łamanie zasad, że nie ma równych i równiejszych, że każdy, kto podniesie rękę na RP musi być ukarany" - zaapelował.

Podkreślił, że "to, co zostało skradzione musi być narodowi zwrócone". 

Czytaj więcej: Ryszard Petru: ci, którzy łamali prawo, muszą stanąć przed Trybunałem Stanu

13:04 Przed godz. 13 zakończyła się sejmowa debata nad expose premiera Mateusza Morawieckiego. Posłowie przeszli do zadawania pytań szefowi rządu. Do zadania pytań zapisało się ponad stu posłów.

12:56 Barbara Nowacka (KO) nawiązując do bezpieczeństwa ekonomicznego Polaków, oceniła, że PiS doprowadził do największej inflacji, przez którą "chleb zdrożał z 4 zł do 9 zł", a emeryci po opłaceniu rachunków za prąd nie mieli środków na zakup produktów spożywczych.

"Bezpieczeństwo wewnętrzne: dzisiaj Polki i Polacy boją się policji. Doprowadziliście do upadku tę ważną służbę i zhańbiliście polski mundur. Nie tylko nieudacznikiem komendantem, ale mataczeniem przy śmierciach na komisariatach, przy oszustwach które popełniali wasi funkcjonariusze i przy politycznym, panie premierze, użyciu pałek i gazu wobec protestujących o swoje prawa kobiet" - podkreśliła Nowacka.

Jak dodała, prezes PiS Jarosław Kaczyński "dzielił Polaków mówiąc o gorszym sorcie", a rząd wykazywał się arogancją, kiedy "Polacy umierali w trakcie epidemii". "'Wałki' na szpitalach tymczasowych, kupowanie respiratorów, to wszystko znamy" - mówiła.

"Co zaoferowaliście młodym? Denializm klimatyczny, wyśmiewanie ich marzeń i pragnień, pałki i gaz na protestach młodych, (szefa MEiN Przemysława) Czarnka w edukacji, który zamiast inwestować w szkoły inwestował w wille?" - pytała posłanka.

Nowacka oceniła, że młodzież i kobiety "nie kupią tych kłamstw". "Zbyt wiele widzieliśmy zaniechań, wkluczeń i pogardy przez te ostatnich osiem lat" - oświadczyła Nowacka.

Czytaj więcej: Nowacka grzmi w Sejmie: młodzież i kobiety nie kupią tych kłamstw

12:51 Wykluczenia, nienawiść i kłamstwa - to 3 cechy, które charakteryzowały rządy Mateusza Morawieckiego. Nie ma on za grosz wiarygodności, mówiąc o "zakończeniu wojny polsko-polskiej" - powiedział szef klubu PSL-TD Krzysztof Paszyk w dyskusji nad expose premiera Morawieckiego.

W Sejmie po expose wygłoszonym przez premiera Mateusza Morawieckiego odbywa się debata. W imieniu klubu PSL głos zabrał jego lider Krzysztof Paszyk, który zapowiedział, że klub PSL zagłosuje przeciwko wyrażania rządowi Morawieckiego wotum zaufania.

Paszyk przytoczył słowa, które Morawiecki powiedział, gdy po raz pierwszy obejmował tekę premiera w 2018 roku. "Wtedy wybrzmiały następujące słowa: 'moim pragnieniem jest, żeby rząd Zjednoczonej Prawicy był rządem zjednoczonej Polski, by rząd i premier służyli całemu krajowi, całej naszej ojczyźnie, każdemu obywatelowi'" - przytoczył.

"Dzisiaj jasno należy stwierdzić, że ani jednego dnia urzędowania pan nie był wierny wyrażonym wtedy słowom. Wykluczenia, nienawiść i kłamstwa - to 3 cechy, które charakteryzowały pana funkcjonowanie. Nie znam grupy społecznej, środowiska zawodowego, czy środowiska politycznego którego pan wielokrotnie nie wykluczał, nie pozbawiał miejsca w przestrzeni publicznej" - mówił szef klubu PiS.

Paszyk nawiązał do słów premiera z expose o "zakończeniu wojny polsko-polskiej". "Nie ma pan za grosz wiarygodności. 15 października, po ośmiu latach rządów pana partii Polacy powiedzieli 'dość'. Mało tego, nie czuli się bezpiecznie i nie mieli poczucia, że państwo o nich dba. W pandemii zamiast dbać o ochronę zdrowia, parliście do wyborów kopertowych, nie wspominając już o zakupach respiratorów od handlarza bronią" - mówił.

"Zamiast reformować sądownictwo zdewastowaliście jego niezależność. Zamiast pomagać polskim firmom się rozwijać, dołożyliście im obciążeń podatkowych - wszystko wbrew interesowi społecznemu, a dla dobra partii. Partia ponad wszystko - to była dewiza pana rządów" - zwrócił się do premiera.

"Czas na rząd, który będzie dbał o każdego obywatela i postawi na rozwój, czas na rząd, który przywróci demokratyczne standardy funkcjonowania państwa; rząd, który doceni przedsiębiorczość Polek i Polaków. KP PSL z pełnym przekonaniem zagłosuje przeciwko udzieleniu wotum zaufania premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i jego rządowi" - zadeklarował.

Czytaj więcej: Szef klubu PSL: wykluczenia, nienawiść i kłamstwa charakteryzowały rządy Mateusza Morawieckiego

12:25 Biorąc pod uwagę zapowiedzi naszych politycznych oponentów, a także patrząc w przeszłość na lata1989-2015, można sądzić, że ma powrócić polityka m.in. ulegania najsilniejszym grupom. To łatwy sposób polityki - mówił lider PiS Jarosław Kaczyński podczas debaty nad expose premiera Mateusza Morawieckiego.

Podczas późniejszej debaty szef PiS Jarosław Kaczyński zauważył, że są dwa rodzaje polityki. "Jeden to podejmowanie współpracy, uleganie najsilniejszym grupom, zarówno wewnętrznym, jaki zewnętrznym, podporządkowywanie się ich potrzebom, podejmowanie różnego rodzaju relacji - czasem jednostronnych, czasem dwustronnych, niekiedy to nie są grupy tylko bardzo silne jednostki. Powtarzam, to łatwy sposób polityki, a efekty - o nich będę jeszcze mówił" - zaznaczył Kaczyński.

Jak dodał - drugi sposób uprawiania polityki - to "nieporównanie trudniejszy, odwołujący się do wartości, w których centrum jest wspólnota". "Ta najszersza wspólnota narodowa, ale także wspólnota, która w pełni uznaje prawa jednostki i jej wolność" - zaznaczył. "Wolność wyboru we wszystkich dziedzinach, ale także i ta wolność, która odnosi się do polityki. A więc wolność wyboru władzy. Ta wspólnota jest warunkiem, warunkiem funkcjonowania" - wskazał prezes PiS.

Podkreślił, że wspólnota ma swoje interesy, musi dbać o różne aspekty swojego funkcjonowania. "Ale wspólnota wtedy, kiedy polityka jest prowadzona w ten sposób jest zwykle także terenem różnego rodzaju starć" - ocenił.

"W Polsce w latach 1989-2015, z krótkimi przerwami, prowadzona była polityka tego pierwszego rodzaju. Polityka można powiedzieć łatwa. I oczywiście był bardzo potężny opór i były skutki: wielkie bezrobocie, głodne dzieci, minimalne płace, emigracja, ogromny wzrost patologii społecznej. I wreszcie to modus operandi, które było tak silne w życiu społecznym, polegające na podejmowaniu działań, budowaniu relacji" - powiedział Kaczyński.

W ocenie prezesa PiS, "skutki tego rodzaju polityki były pod bardzo wieloma względami fatalne". "Ale powtarzam: taka polityka przez wiele lat dominowała. Ale po 2015 roku została podjęta polityka tego drugiego, tego dużo trudniejszego rodzaju - polityka, która wywodziła się właśnie z wartości. Tych wartości odnoszących się do jednostki, odnoszących się do grup społecznych, rożnego rodzaju wspólnot z rodziną na czele, odnosząca się także do interesu narodowego" - wymienił.

Jak dodał, ta polityka doprowadziła do najróżniejszych zmian. "Zmian, które nie można określić, jako zupełne odrzucanie tej pierwszej polityki, to się po prostu z różnych względów, a przede wszystkim na ten opór, opór wewnętrzny, potężny, no totalna opozycja, a z drugiej strony zewnętrzny - nie udała do końca, nie została w pełni zrealizowana" - wskazał Kaczyński. Zaznaczył jednak, że przyniosła ona bardzo wiele pozytywnych zmian.

"Dzisiaj, biorąc pod uwagę zapowiedzi naszych politycznych oponentów, a także patrząc w przeszłość, patrząc na lata 1989-2015, pomijając te drobne przerwy, można sądzić że ta polityka pierwszego rodzaju ma powrócić" - powiedział Kaczyński. 

Czytaj więcej: Prezes PiS przemawiał w Sejmie po expose Mateusza Morawieckiego

12:18 Polska przyszłości musi być Polska dojrzałą. Dojrzałość naszej demokracji najlepiej odzwierciedli rola opozycji, ktokolwiek by nią był – powiedział premier Mateusz Morawiecki. Zaproponował dyskusję nad pakietem demokratycznym.

Premier zacytował Witolda Gombrowicza: "Nie będziemy narodem, prawdziwie europejskim, póki nie wyodrębnimy się z Europy, gdyż europejskość nie polega na zlaniu się z Europą, lecz na tym, by być jej częścią składową, specyficzną i niedającą się niczym zastąpić".

"I właśnie takiej Polski chcemy, nowoczesnej, twórczej, oryginalnej. Takiej, która będzie dumą dla Polaków i wzorem dla innych, takiej, która nie odwraca się od swojej przeszłości, ale ma też odwagę sięgać w przyszłość dalej niż inni. Ale żeby tak mogło się stać, trzeba skończyć ze wstydem, właśnie z tą mikromanią" – powiedział Morawiecki.

"Nie jesteśmy dziećmi, które się muszą trzymać brukselskiego fartucha. Jedną z naszych największych narodowych wad zawsze było to, że szukaliśmy potwierdzenia własnej wartości u innych. Zamiast spojrzeć we własną twarz, szukaliśmy akceptacji w oczach innych, zamiast działać we własnym imieniu i na własny rachunek, pytaliśmy innych o zgodę. Zamiast wziąć odpowiedzialność za polskie sprawy, oddawaliśmy je różnym zewnętrznym siłom" – powiedział premier.

"Polska przyszłości nie może być Polską zdziecinniałą. Polska przyszłości musi być Polska dojrzałą" – podkreślił. "Mam na myśli dojrzałość w planowaniu wieloletniej strategii rozwoju państwa, realizowanej w imię interesu narodowego. Mam na myśli katalog polskich spraw – dekalog polskich spraw, pod którymi wszyscy pomimo różnic jesteśmy w stanie się podpisać" – wyjaśnił.

"Dlatego zaproponuję też dyskusję nad pakietem demokratycznym dla polskiego Sejmu" – poinformował. "Nie, nie na teraz, nie bójcie się, na przyszłą kadencję, od przyszłej kadencji" – zaznaczył.

"Dojrzałość naszej demokracji najlepiej odzwierciedli rola opozycji, ktokolwiek by nią był" – powiedział Morawiecki.

Wskazał, że Polacy w ostatnich wyborach opowiedzieli się za takim parlamentem, w którym jest miejsce dla wielu sił politycznych, dla wielu poglądów, dla wielu wrażliwości.

"Powinniśmy doprowadzić do reformy państwa, która podniesie standardy demokracji, dostarczy opozycji więcej narzędzi działania, a także, co pragnę podkreślić, nałoży na opozycję większą odpowiedzialność" – mówił. "Od przyszłej kadencji" – powtórzył.

"Na pakiet demokratyczny mogłyby się składać (...): dzień opozycji – np. co trzecie, albo co czwarte posiedzenie Sejmu to wicemarszałek opozycji mógłby układać porządek obrad; comiesięczne sprawozdanie prezesa Rady Ministrów, po którym każdy z klubów może zadać pięć wolnych pytań; obligatoryjne kwoty, czyli liczba reprezentantów opozycji w obsadzie stanowisk w gremiach takich, jak komisje sejmowe, KRS, kolegium NIK" – wyliczał premier.

Według niego "pakiet demokratyczny pozwoli nam wszystkim uczynić z Sejmu miejsce, w którym rzetelna i odpowiedzialna praca dla Polaków jest na pierwszym miejscu".

"Ciepło myślę też o większym zaangażowaniu obywatelskim poprzez referenda czy o usprawnieniu naszego działania wymiaru sprawiedliwości poprzez powołanie sędziów pokoju" – dodał.

12:12 Nie możemy się zgodzić na to, żeby polska niepodległość była znowu historycznym incydentem. Dlatego konieczne jest zbrojenie się, a także bezwzględne "nie" wobec planów formowanych w Unii Europejskiej - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w Sejmie.

W swoim wystąpieniu odniósł się m.in. do kwestii polityki zbrojeniowej polskiego państwa. Jak mówił, konieczne dla zabezpieczenia przed "dalszą ofensywą polityczną i militarną" ze strony Rosji jest "po pierwsze zbrojenie się, zbrojenie się i jeszcze raz zbrojenie się". "Słychać niestety różnego rodzaju zapowiedzi weryfikacji tego programu zbrojeń, stwierdzenia, że jest on nadmiernie rozbudowany" - powiedział Kaczyński.

"Te plany, które zostały sformułowane nie tak dawno temu są planami nie polityków. To jest tak, że politycy mieli tu tylko wybór między dwiema koncepcjami, które zaprezentował Sztab Generalny - i wybrali tę koncepcję, która wymagała co prawda więcej broni, ale za to mniej wysiłku - można to tak określić - personalnego. Wszelkiego rodzaju zapowiedzi, że coś tu będzie weryfikowane (...) to są zapowiedzi godzące w polskie bezpieczeństwo, w polski najbardziej elementarny interes" - powiedział prezes PiS.

Jarosław Kaczyński stwierdził, że drugim zagrożeniem dla Polski są "plany, które formowane są i przyjęte przez Parlament Europejski, formowane w Unii Europejskiej". "Trzeba sobie powiedzieć, może nawet ostrzej niż to powiedział premier: to jest koncepcja zmiany państwa polskiego w teren zamieszkiwania Polaków zarządzany z zewnątrz, z Brukseli, a w istocie z Berlina" - oświadczył.

Jego zdaniem "trzeba to niebezpieczeństwo traktować wyjątkowo poważnie". "Musimy mu się za wszelką cenę przeciwstawić - to nie może być taktyka, to nie może być gra, że wczoraj byliśmy za, dzisiaj jesteśmy przeciw. To musi być stałe, twarde, bezwzględnie stawiane 'nie'. Nie możemy się zgodzić na to, żeby polska niepodległość była znowu historycznym incydentem, tak jak ta z lat 1918-1939. Polska może się rozwijać tylko jako państwo niepodległe" - mówił Kaczyński.

Jak dodał, sensem expose Morawieckiego była "propozycja nowej polityki". "Propozycja, która ma wartość dzisiaj, dla tej Izby, przed tym głosowaniem, ale która jest także pewnym kapitałem na przyszłość, pewną alternatywą, która prędzej czy później zwycięży - bo jest jedyną alternatywą dla Polski, jedyną alternatywą godną naszego narodu" - powiedział prezes PiS, zapowiadając głosowanie za wotum zaufania dla rządu Morawieckiego. "Jeśli to nie zakończy się sukcesem, będzie tę koncepcję, która tutaj została przedstawiona, forsował dalej, aż ku jej realizacji, ku zwycięstwu" - zapowiedział Kaczyński.

11:59 Przygotujemy założenia reformy administracyjnej, której sednem nie będzie centralizacja, ale usieciowienie, tak żeby usługi publiczne płynęły od centrum do całego kraju, a nie koncentrowały się na większych aglomeracjach – mówił w Sejmie premier Mateusz Morawiecki podczas expose.

Premier podkreślił, że dziś należy zadać sobie pytanie, jakiej administracji Polska potrzebuje w trzeciej i czwartej dekadzie XXI wieku. "Czy takiej, która skoncentrowana jest na największych ośrodkach, czy takiej, która dociera do obywatela? Likwidacja 49 województw doprowadziła do degradacji wielu byłych miast wojewódzkich, degradacji całych regionów" - ocenił.

Jak wyjaśnił, należy zastanowić się nad odzyskaniem funkcji społecznych i gospodarczych przez miasta mniejsze i średniej wielkości. "Przygotujemy zatem założenia nowej reformy administracyjnej, której sednem nie będzie centralizacja, ale usieciowienie, tak żeby usługi publiczne, ale też dobrobyt, skutecznie płynęły od centrum do całego kraju, a nie koncentrowały się na większych aglomeracjach" - mówił.

Morawiecki zaznaczył, że kolejnym wyzwaniem dla Polski jest "ambitna polityka srebrnego wieku". "Przez wiele lat Polska była krajem, w którym sprawy seniorów zepchnięto na ostatnie miejsce (...). Sposób, w jaki neoliberalne rządy traktowały seniorów, to niewdzięczność" - ocenił.

Przypomniał, że rząd PiS przez ostatnie osiem lat starał się "przywrócić godność polskim seniorom" m.in. poprzez przywrócenie wieku emerytalnego, wzrost minimalnej emerytury, godne waloryzacje emerytur, 13. i 14. emeryturę, darmowe leki dla seniorów oraz emeryturę do 2,5 tys. zł bez podatku.

Przyznał, że polski system emerytalny nadal wymaga zmiany, dlatego rząd PiS wprowadził Pracownicze Plany Kapitałowe. "Chcemy też wprowadzić emeryturę stażową, tak żeby perspektywa przyszłej emerytury nie była ryzykowanym hazardem, ale stabilnym planem na życie" - zapowiedział.

Poinformował, że rząd chce rozpocząć debatę na temat "nowoczesnej, ambitnej polityki senioralnej". "Chcemy zmiany paradygmatu. Chodzi już nie o to, aby seniorom zapewnić minimum egzystencjalne. Chodzi o poczucie sensu i aktywnego zaangażowania naszych seniorów w życie społeczne" - podkreślił.

"Oto kilka naszych propozycji: po pierwsze, ulgi podatkowe dla firm zatrudniających określoną liczbę seniorów (...). Państwo powinno zachęcać - zachęcać! - do aktywności zawodowej w różnym wymiarze, a nie zmuszać, podnosząc wiek emerytalny" - zastrzegł. Zapowiedział również rozwój uniwersytetów 3. wieku dla osób, które chcą rozwijać swoje kompetencje. "Po trzecie: polityka włączania w życie społeczne, tworzenie miejsc, gdzie seniorzy będą mogli spotykać się i współpracować z osobami młodszymi, na przykład w szkołach, a także w przystosowanych do tego przedszkolach" - zaznaczył.

Dodał, że rząd będzie wspierał politykę "cohousingu senioralnego", czyli oddolnych wspólnot lokatorskich jako alternatywy dla domów spokojnej starości, oraz utworzenie "cyfrowych domów seniora", w których osoby starsze będą mogły rozwijać kompetencje w świecie wirtualnym.

Według Morawieckiego, kolejnym wyzwaniem dla Polski jest "szeroko rozumiana kultura". Jak mówił, szeroka oferta kultury musi być skierowana do wszystkich mieszkańców Polski, w każdym mieście powiatowym. "Nowoczesne świetlice, centra kultury, czytelnie i mediateki - cała infrastruktura instytucji kultury musi pokryć Polskę gęściej niż kiedykolwiek. Nowoczesne centra kultury w każdej gminie" - zapowiedział.

Zdaniem Morawieckiego "w świecie zdominowanym przez sztuczną inteligencję największą wartością będzie to, czego nie da się podrobić - kompetencje kulturowe, kreatywność, edukacja i dobra duchowe".

"Chciałbym wzmocnić nasze starania, aby przymierze wszystkich dziedzin sztuki z nowymi technologiami stało się faktem jako Centrum Rozwoju Przemysłów Kreatywnych" - podkreślił Morawiecki.

Czytaj więcej: Premier podczas expose: projekt, który zamierzam przedstawić, musi wygrać i wygra

11:51 Musimy zakończyć wojnę polsko-polską; wzywam do tego nas wszystkich, także siebie, skończmy z tą wojną, wybierzmy dialog, szukajmy tego, co nas łączy - apelował premier Mateusz Morawiecki wygłaszając w Sejmie expose.

Premier podkreślił, że Polacy - na tle innych narodów - są dobrym, solidarnym narodem o przepięknej historii. "Narodem pełnym dumy, poczucia sensu, narodem, który potrafi wyznaczać sobie wielkie zadania i sięgać tam, gdzie wzrok nie sięga" - mówił szef rządu.

Dodał, że Polska, w którą wierzy to kraj, w którym Polacy będą mniej pracować, a lepiej żyć; kraj, który jest strategicznym pomostem dla Zachodu w globalnym układzie sił, który w walce z kryzysem demograficznym jest gotowy na zmianę mentalną.

"Wierzę w Polskę, która wie jak odnaleźć się w świecie jutra, w epoce automatyzacji i robotyzacji. Wierzę w Polskę, w której każda miejscowość, bez względu na wielkość, to dobre miejsce by żyć, pracować i planować swoja przyszłość. Wierzę w Polskę, w której seniorzy nie tylko żyją godnie, ale w której żyją na 100 proc., ciesząc się dobrobytem i spełniając swoje marzenia. Wierzę w Polskę, która wyrasta na europejskie centrum przemysłów kreatywnych. Polskę, w której kultura i edukacja to naczelne wartości społeczeństwa przyszłości" - podkreślił Morawiecki.

W jego ocenie, aby taka Polska stała się faktem konieczne jest zakończenie wojny polsko-polskiej. "Wzywam do tego nas wszystkich. Także siebie i was posłanki i posłowie. Skończmy z tą wojną, wybierzmy dialog. Szukajmy tego, co nas łączy. Tylko odrzucając tak skrajny konflikt możemy przetrzeć nowe ścieżki rozwoju" - apelował premier.

Dodał, że Polska musi być ambitna i dojrzała po to, by "spełniać nadzieje, które pokładały w nas poprzednie pokolenia i dać nadzieje na dobrą przyszłość następnym pokoleniom. "Polska przyszłość zrodzi się z naszej współpracy, naszej mądrości, odwagi i z głębi naszych serc" - zakończył Morawiecki.

11:46 Wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego to apel do całej klasy politycznej, by próbowała znaleźć drogę do bezpiecznej i dobrze rozwijającej się Polski w nowych okolicznościach, nowych realiach dzisiejszego świata - mówił lider PiS Jarosław Kaczyński w Sejmie podczas debaty nad expose.

Podczas późniejszej debaty szef PiS Jarosław Kaczyński podsumował, że to wystąpienie można określić "najcelniej jako apel do całej klasy politycznej, by próbowała - pomijając spory, o których wszyscy wiemy - znaleźć drogę do bezpiecznej i dobrze rozwijającej się Polski w nowych okolicznościach, nowych realiach dzisiejszego świata".

"By spojrzała na sytuację w naszym kraju, wokół naszego kraju, w Europie, ale także w świecie. Na wszystkie te niebezpieczeństwa, ale i szanse, które są przed nami" - dodał Jarosław Kaczyński.

11:39 Nasze wielkie inwestycje w gminy i powiaty to polityka, która w najbliższej dekadzie musi być kontynuowana, państwo i samorządy muszą stać się nowoczesnym centrum usług dla obywateli – powiedział Mateusz Morawiecki podczas exposé.

Morawiecki mówił, że kolejnym, piątym wyzwaniem dla Polski, jest budowa wysokiej jakości usług publicznych.

"Usługi publiczne to fundament, na którym wzrasta każde nowoczesne społeczeństwo, to wysoka jakość usług publicznych jest magnesem przyciągającym ludzi i inwestorów, magnesem najlepiej zabezpieczającym przed drenażem mózgów, to jakość życia i dostępność usług publicznych jest podstawowym miernikiem cywilizacyjnego postępu" – powiedział premier.

"W ostatnich czterech latach dokonaliśmy prawdziwego skoku, szczególnie w zakresie usług publicznych świadczonych drogą elektroniczną. W Polsce państwo i samorządy muszą stać się nowoczesnym centrum usług dla obywateli" – podkreślił premier.

Mówił, że potrzebujemy kontynuacji inwestycji w tej dziedzinie, niezależnie czy dotyczy to największych miast, czy małych miejscowości. Dodał, że trzeba też dalej podnosić wydatki na służbę zdrowia.

"Nasze wielkie inwestycje w gminy i powiaty, to polityka, która w najbliższej dekadzie musi być kontynuowana. I to jest także moje zobowiązanie tak długo, jak będę miał wpływ na lokalne inwestycje, wszystkie nasze programy będą kontynuowane" – powiedział Morawiecki.

Wymienił w tym kontekście m.in. Polski Program Inwestycji Strategicznych, specjalne strefy ekonomiczne, inwestycje w szkoły i szpitale powiatowe oraz w drogi lokalne.

W kontekście rozwoju technologicznego i sztucznej inteligencji, Morawiecki mówił, że Polska chce brać udział w tworzeniu historii, a nie być jej biernym obserwatorem. Mówił też, że "rewolucja przyszłości" nie ominie żadnego obszaru życia, w tym np. rolnictwa. Wskazywał, że w ostatnich latach rolnicy mogli liczyć na pomocą dłoń i dalej tak musi być. Stąd – jak mówił – zapowiedzi takich inicjatyw jak "Lokalna półka". 

11:34 Ważne jest, żebyśmy byli twórcami, a nie tylko odbiorcami usług cyfrowych. Chcemy, żeby Polska jeszcze wzmocniła swoją pozycję jako zagłębie talentów z branży IT – mówił w sejmowym expose premier Mateusz Morawiecki.

Premier podkreślił, że czwarte wielkie wyzwanie dla Polski to rewolucja cyfrowa. "Przez długie lata Polacy rewolucje cyfrowe oglądali w filmach science-fiction. My cyfrowe rozwiązania uczyniliśmy częścią naszego codziennego życia" - ocenił szef rządu. Wskazał, że miliony Polaków korzysta na co dzień z elektronicznych PIT-ów, e-recept, e-zwolnień. Dodał, że aplikację mObywatel pobrano już blisko 10 mln razy, z profilu zaufanego korzysta ponad 16 mln użytkowników, a z Internetowego Konta Pacjenta do czerwca 2023 r. korzystało ponad 17 mln pacjentów.

"Wprowadziliśmy do Sejmu i do Rady Ministrów nowe pokolenie ekspertów, młodych ekspertów, które na naszych oczach przeprowadziło Polskę z ery analogowej do ery cyfrowej" - podkreślił Morawiecki.

Jak zaznaczył, za rogiem mamy kolejne wyzwania. "Polski rząd musi znaleźć odpowiedź na pytanie, jak będzie wyglądać świat w dobie sztucznej inteligencji, która wkracza coraz odważniej w nasze życia" - zaznaczył. "Jak będzie wyglądać nasza praca, kiedy coraz więcej rzeczy lepiej będzie wychodziło komputerowi niż nam? Czy znajdziemy nasze miejsce w światowej gospodarce tak, by polscy inżynierowie zarabiali na polskie firmy, a nie tylko stanowili o sile zagranicznych gigantów?" - wymieniał.

"Ważne jest, żebyśmy byli twórcami, a nie tylko odbiorcami usług cyfrowych. Chcemy, żeby Polska jeszcze wzmocniła swoją pozycję jako zagłębie talentów z branży IT. Jednocześnie musimy mieć świadomość, że czwarta rewolucja przemysłowa to nowe pole walki o światową dominację" - podkreślił Morawiecki.

Wskazał, że "globalni monopoliści prowadzą ostrą grę w walce o naszą uwagę, a przede wszystkim o nasze portfele". "Technologia big data ułatwia życie i jednocześnie oplata nas ciasną siecią zależności. Im bardziej uzależniamy się od technologii, tym bardziej z obywateli stajemy się konsumentami uzależnionymi od wielkich korporacji" - tłumaczył.

Morawiecki podkreślił, że nowe technologie muszą służyć rozwojowi, a nie tylko zyskom wielkich korporacji. "Dlatego państwo musi mieć decydujący głos w sprawie rozwoju i wykorzystania narzędzi cyfrowych. Stawką jest tu nie tyko nasza pozycja w łańcuchu dostaw, ale po prostu nasza wolność" - wskazał premier.

Zaznaczył, że musimy odpowiedzieć sobie na pytanie: "czy granice wolności określamy my sami jako państwo, czy będzie nam narzucał ja np. Facebook albo Twitter". Jak ocenił, Internet musi być wolny, także wolny od poprawności politycznej.

"Technologiczne rewolucje w poprzednim wieku rozciągały się na pokolenia, teraz takie rewolucje mogą zachodzić w czasie jednej kadencji polskiego Sejmu" - dodał Morawiecki. 

11:30 Premier Mateusz Morawiecki po godz. 11:20 zakończył wygłaszanie swojego expose w Sejmie. Trwało ono nieco ponad godzinę. Po wystąpieniu premiera zarządzono krótką przerwę w obradach Sejmu. Następnie posłowie będą debatować nad expose i nad wnioskiem o wotum zaufania dla rządu.

11:29 Kryzys demograficzny to wyzwanie, które stoi przed każdym nowoczesnym narodem, w tym Polską. Gdyby nie nasza wielka polityka społeczna, mielibyśmy dziś demograficzną apokalipsę - powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas expose w Sejmie.

Mówił m.in. o wyzwaniach które stoją przed Polską. Jednym z nich jest kryzys demograficzny i - jak zauważył - wyzwanie to dotyka każdego nowoczesnego narodu, gdyż wzrost zamożności wiąże się ze spadkiem dzietności.

"Trzeba też zapytać, co byłoby z naszą demografią, gdyby nie nasza wielka polityka społeczna. Mielibyśmy demograficzną apokalipsę. Nasza polityka społeczna sprawiła, że Polki stały się bardziej aktywne zawodowo i pewniejsze siebie w kontaktach z pracodawcą" - zaznaczył.

Premier podkreślił, że w 2015 roku wskaźnik aktywności zawodowej wynosił ok. 60 proc., a dziś jest to 70 proc. Dodał, że spadła też luka płacowa, czyli różnica w dochodach między kobietami a mężczyznami, która na początku rządów PiS wynosiła ok. 7 proc., a dziś stanowi 4,5 proc.

Morawiecki zaznaczył, że spadek dzietności i chęć do założenia rodziny ma związek także z możliwością kupienia własnego mieszkania, w czym miał pomóc program "bezpieczny kredyt 2 proc.".

"Choć wiele zrobiliśmy, nie osiągnęliśmy efektu demograficznego, który byśmy chcieli" - zauważył premier, dodając, że ma to związek także z nowymi czynnikami, przede wszystkim kulturowymi. "Widzimy, że nasze żony, córki, wnuczki chcą żyć zupełnie inaczej i wszyscy panowie muszą to zrozumieć" - dodał.

Premier zwrócił również uwagę na problemy z płodnością, co jest "epidemią naszych czasów" i ogromnym wyzwaniem. Przypomniał, że w ramach Dekalogu Polskich Spraw miałby zostać wprowadzony bon rodzicielski, który miałby zapewnić finansowanie różnych metod leczenia niepłodności, a wybór - jak dodał - miałby zależeć od rodziców.

11:23 Ucywilizowaliśmy rynek pracy i dokonaliśmy wielkich zmian polityki społecznej, które dały szanse poprawy losu milionom ludzi w Polsce, choć wtedy jedni mówili, że pieniędzy nie ma i nie będzie, a drudzy mówili, że to doprowadzi do bankructwa kraju - mówił w sejmowym expose premier Mateusz Morawiecki.

Premier mówił o stojących wyzwaniach. "Pierwsze wyzwanie dla Polski, można ująć na dwa sposoby. W planie makroekonomicznym to wyzwanie brzmi: trwale dołączyć do grona państw najbardziej rozwiniętych, do grona najbardziej rozwiniętych światowych gospodarek. W wymiarze indywidualnym, wymiarze osobistym zwykłego człowieka to wyzwanie można ująć prościej: lżej pracować, a lepiej żyć" - powiedział szef rządu.

"Ale co to tak naprawdę znaczy: Polska zamożnym krajem, krajem ludzi godnie zarabiających i cieszących się życiem?" - mówił Morawiecki. "To nie taka Polska, w której pracuje się na dwóch etatach, żeby związać koniec z końcem, nie taka Polska, w której żyje się w lęku czy wystarczy od pierwszego do pierwszego, albo kupuje się na zeszyt. To nie taka Polska, gdzie normą była praca za 5 czy 7 zł na godzinę. I nie taka, w której bezrobocie sięgało kilkunastu procent. Nie taka, z której lepiej było uciec na zmywak do Londynu, niż czekać na lepsze czasy" - podkreślił.

"Przed dekadą Polska była krajem bez realnego wyboru: miliony Polaków wybierały albo bardzo niskie pensje, albo bezrobocie, albo umowa śmieciowa, albo emigracja i częsty rozpad rodziny, brak perspektyw i nadziei" - ocenił Morawiecki. "I to było rzeczywiste zło. To było zło, które Polacy doświadczali nader często. Za każdym razem gdy się budzili i wiedzieli, że nie mają szans na poprawę swojego losu, bo ta zmora bezrobocia wisi nad nimi to było zło. Za każdym razem, gdy dostawali wypłatę, która nie starczała na utrzymanie rodziny to było zło. Za każdym razem gdy ojcowie wyjeżdżając za wypłatą zostawiali żony i dzieci na wiele miesięcy czy lat to było zło. Zło, któremu trzeba było położyć kres" - mówił szef rządu.

"Dlatego ucywilizowaliśmy rynek pracy i dokonaliśmy tam tak wielkich zmian polityki społecznej, które dały szanse na poprawę losu milionom ludzi w Polsce" - podkreślił Morawiecki.

"Po pierwsze pokazaliśmy, że Polacy mogą polegać na swoim państwie. Wprowadziliśmy zmiany, które daleko wykraczają poza reformę polityki społecznej. Zmianę, której symbolem stało się 500 plus, za chwile 800 plus" - wskazał premier. Podkreślił, że to rodzaj nowego kontraktu społecznego. "To jest kimś kto ma swoją godność prawo do dobrego, szczęśliwego życia. Kontraktu, pod którym chcą się dziś podpisać wszyscy, nawet Platforma Obywatelska" - zaznaczył. "Cieszę się, że po 8 latach mówimy wreszcie w tej sprawie jednym głosem" - dodał Morawiecki.

"Tę cywilizacyjną zmianę wprowadziliśmy przy jednoczesnym ogromnym obniżeniu podatków. (...). Wtedy jedni rozkładali ręce i mówili, że pieniędzy nie ma i nie będzie. A drudzy mówili, że ta polityka doprowadzi do bankructwa kraju: 'druga Grecja', 'druga Wenezuela'. Jedyne bankructwo, którego byliśmy świadkami to bankructwo neoliberalizmu, bankructwo doktryn gospodarczych panujących w Trzeciej Rzeczpospolitej" - powiedział. "Zapewniliśmy pieniądze dzięki, którym były możliwe programy społeczne, obniżenie podatków, lokalne inwestycje" - podkreślił szef rządu. 

11:21 Amerykanie przekazali nam informację, że 15 grudnia zdolność operacyjną osiągnie tarcza antyrakietowa w Redzikowie - poinformował w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki wygłaszając w Sejmie expose. Armia Polska musi rosnąć w siłę. Tylko silna Rzeczpospolita ma rację bytu - dodał.

"W polityce międzynarodowej o sile państwa, obok gospodarki, obok sprawnego zarządzania finansami publicznymi, świadczy również silna armia. 300-tysięczna armia świetnie uzbrojona, silny polski przemysł zbrojeniowy, 4 proc. PKB na wojsko polskie - to fundamenty naszego bezpieczeństwa i naszej suwerenności" - powiedział premier.

Jak dodał, w ostatnich tygodniach Polska "wywalczyła" na Radzie UE, to, o co starała się od 3-4 lat. "A mianowicie wydatki materiałowe na uzbrojenie, na armię polską nie będą zaliczane, w przypadku wyliczeń związanych z procedurą nadmiernego deficytu, do deficytu budżetowego" - powiedział premier. Ocenił, że "to bardzo ważna sprawa".

Jak podkreślał Morawiecki, armia polska musi rosnąć w siłę. "Nasze wydatki na wojsko już teraz sięgają około 4 proc. PKB. Wynika z tego, że gdyby odjąć od naszego deficytu budżetowego, to byłby on mniejszy niż 1 proc., nieco powyżej zera. To jeden z niższych deficytów, jeśli nie najniższy w UE, odejmując wydatki na armię" - powiedział szef rządu.

Przypomniał, że w Polsce jest ponad 10 tys. wojsk amerykańskich. "Amerykanie właśnie przekazali nam informację, że 15 grudnia, za kilka dni, zdolność operacyjną osiągnie tarcza antyrakietowa w Redzikowie" - powiedział.

Jak mówił premier, "nie możemy pozwolić sobie na mierność, nie możemy pozwolić sobie na bylejakość, nie możemy pozwolić sobie też na uległość". "Tylko silna Rzeczpospolita ma rację bytu" - podkreślił.

Morawiecki powiedział również, że projektem o wymiarze cywilizacyjnymi jest budowa elektrowni atomowych w Polsce. "Konsekwentnie będziemy również wspierać rozwój atomu w Polsce. To szansa na niezależność energetyczną" - zaznaczył.

11:18 Odłóżmy mikromanię na bok, nie propagujmy perspektywy naszych wrogów czy naszych konkurentów, dajmy Polsce szansę wybić się na wielkość – mówił w Sejmie premier Mateusz Morawiecki podczas exposé, nawiązując do CPK.

"Z punktu widzenia przyszłego rozwoju i bezpieczeństwa kraju, taką kluczową inwestycją jest Centralny Port Komunikacyjny i polski atom. Centralny port, to realny skok cywilizacyjny Polski. To wielki hub transportowy, to nowe drogi, to szybka kolej, to przełom w transporcie publicznym" – mówił podczas wystąpienia.

Dodał, że ten port włączy Polskę w sieć globalnych przepływów – spedycję, ruch turystyczny czy przerzut wojsk i sprzętu wojsk sojuszniczych.

"Odłóżmy mikromanię na bok. Proszę wysoką izbę, odłóżmy mikromanię na bok, nie propagujmy perspektywy naszych wrogów czy naszych konkurentów, dajmy Polsce szansę wybić się na wielkość" – podkreślił.

Wskazywał też, że warunkiem dobrej, bezpiecznej i szczęśliwej przyszłości polskich rodzin jest mocna pozycja Polski w globalnym układzie sił.

"Świat jest dziś znów niebezpiecznym miejscem. Wystarczy rozejrzeć się dookoła. Neoimperialna polityka Rosji dopiero nabiera rozpędu" – mówił. "Wojna na Bliskim Wschodzie jest zapowiedzią nowego zderzenia cywilizacji. Rosnąca potęga Chin zwiastuje konflikt o globalną dominację. Ostatnie próby centralizacji w UE zapowiadają kres Wspólnoty Europejskiej, jaką znamy" – dodał.

Szef rządu wskazywał też, że na globalnych rynkach rosną korporacje, których dochody są większe niż PKB niektórych krajów.

Podkreślał ponadto, że przez ostatnie osiem lat "Polska dojrzała do tego, by stać się mocnym pomostem w relacjach transatlantyckich".

Jednocześnie zastanawiał się, gdzie obecnie byłaby Polska, gdyby nie dokonała się "fundamentalna zmiana w zarządzaniu finansami publicznymi i w polityce gospodarczo-społecznej.

"Śmiem twierdzić, że od wybuchu pandemii zmagalibyśmy się z recesją, wysokim bezrobociem, przy niskich pensjach bez osłon socjalnych. Pamiętamy to z różnych terapii szokowych" – mówił.

Premier podkreślał, że od 2015 r. przychody budżetu państwa wzrosły o ponad 300 mld zł. "Nie ma drugiego takiego kraju w Europie, być może i na świecie, który więcej niż podwoił swój budżet i w tym samym czasie tak mocno obniżył podatki i dziesięciokrotnie podniósł kwotę wolną" – wskazał Morawiecki.

Zwracał też uwagę, że uzależnienie Polski od kapitału zagranicznego zmalało z 66 proc. PKB do 32-33 proc. Dodał, że w 2022 r. Polska miała jeden z najwyższych w OECD wzrostów realnego dochodu rozporządzalnego.

Podkreślał, że filozofia rządu PiS, to ściągać zaawansowane technologicznie firmy, by były katalizatorem nowoczesności w Polsce, by szybko rosły pensje Polaków. Dodał, że w 2022 r. 17 mld dolarów wyniosła wartość inwestycji zagranicznych tworzących nowe miejsca pracy.

"Życzę każdemu rządowi polskiemu takich wyników w kolejnych latach" – mówił. Dodał, że nadchodzący rok pod tym względem może być jeszcze lepszy.

Morawiecki zaznaczył, że polski przemysł rozwijał i rozwija się szybciej niż w innych krajach regionu. "Polska w ostatnich ośmiu latach odnotowała drugi najwyższy wzrost produkcji przemysłowej w UE" – mówił. 

11:16 Udowodniliśmy, że liberalny model gospodarczy był nie tylko niesprawiedliwy, ale przede wszystkim nieefektywny i nieracjonalny - powiedział premier Mateusz Morawiecki wygłaszając w Sejmie expose. Dodał, że to PiS postawiło pierwsze kroki w kierunku państwa solidarnego.

Premier przedstawiając expose w Sejmie zaznaczył, że rząd PiS zapewnił pieniądze, dzięki którym możliwe były programy społeczne, obniżki podatków, lokalne inwestycje, tworzenie nowych miejsc pracy, a także finansowanie służby zdrowia w wymiarze, którego - jak podkreślał - Polska nigdy nie widziała.

Dodał, że w czasach rządów PiS ograniczono dług publiczny w relacji do PKB o ok. 3 punkty procentowe. "W tym samym czasie przez 8 lat rządów naszych poprzedników, w relacji do PKB, cały dług publiczny urósł o 7 punktów proc. i to przy ogromnej wyprzedaży majątku i zagarnięciu OFE" - mówił.

"Udowodniliśmy, że liberalny model gospodarczy był nie tylko niesprawiedliwy, ale przede wszystkim nieefektywny i nieracjonalny. Wprowadziliśmy zupełnie nowy model społeczno-gospodarczy. Pierwsze kroki w kierunku państwa solidarnego" - powiedział.

Morawiecki dodał, że deficyt w czasach poprzedników PiS "był absolutnie rekordowy, sięgał niemal 8 proc." "Pokazaliśmy, że nie jesteśmy skazani na ciągłą imitację, ale sami możemy wyznaczać trendy w europejskiej polityce. Postawiliśmy sobie zadanie: wyrwać Polskę z pułapki średniego rozwoju i pułapki średniego dochodu. To zadanie postawione w Planie na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Także wyrwać Polskę z pułapki uzależnienia od kapitału zagranicznego" - wskazał premier. I dodał: "Wyrwaliśmy Polską z tych pułapek, pułapek, w których tkwiła od dziesięcioleci. Pokazaliśmy przy okazji, że skuteczna polityka gospodarcza może być sprawiedliwa".

Zaznaczył, że to po 2015 roku polska gospodarka urosła o ponad 33 proc. "Rozwijaliśmy się w tym czasie niemal dwa razy szybciej niż USA i niemal trzy razy szybciej niż UE. To od 2015 roku Polska stała się liderem w ograniczaniu ubóstwa dzieci. Wskaźnik zagrożenia ubóstwem wśród dzieci spadł o niemal 10 pkt. proc., co stawia nas w ścisłej czołówce UE. To po 2015 roku Polska stała się liderem w likwidowaniu luki VAT" - mówił.

Premier podkreślił, że według ostatnich danych KE, luka VAT spadła do poziomu poniżej 4 proc.

"Przywróciliśmy uczciwe zasady gry rynkowej. Ciężko pracujący przedsiębiorcy już nie muszą patrzeć bezradnie, jak ogrywają ich oszuści podatkowi. Uzdrowiliśmy sytuację w dziesiątkach branż, jak choćby w sektorze stalowym, paliwowym, urządzeń elektronicznych, o co od lat apelowali przedsiębiorcy" - zaznaczył Morawiecki.

"Drugie najniższe bezrobocie w UE, silna złotówka, szybko spadająca inflacja, jeden z najszybszych wzrostów gospodarczo od czasów przed Covid do końca tego roku wśród krajów UE, rekordowy wzrost PKB w Unii Europejskiej za trzeci kwartał tego roku, 7,5 tys. zł przeciętnego wynagrodzenia przedsiębiorstw. W takiej kondycji jest polska gospodarka po naszej drugiej kadencji" - podsumował.

Mateusz Morawiecki zwrócił też uwagę na awans Polski do grona 20 największych gospodarek świata. "To efekt naprawy budżetu poprzez wdrożenie zupełnie nowych rozwiązań w Ministerstwie Finansów (...), to efekt największej w historii III RP obniżki podatków dochodowych dla pracujących Polaków, to efekt tarcz ratujących miejsca pracy w kryzysach i tarcz osłonowych dla ludzi, efekt wielkich inwestycji wyrównujących szanse w Polsce lokalnej" - mówił.

11:05 Pokazaliśmy, że głos Polaków naprawdę się liczy, a wyniki wyborów zobowiązują. Kto lekceważy obietnice wyborcze, ten lekceważy wyborców i demokrację. Polacy zasługują na politykę wiarygodności, a nie na politykę wiarołomności – mówił w Sejmie premier Mateusz Morawiecki podczas exposé.

Premier podkreślił, że wartością, na której jego rząd opiera swoją politykę, jest wiarygodność.

"Władza musi realizować to, co obiecuje. W życiu codziennym jest to czymś fundamentalnym. Dotrzymujemy słowa naszym bliskim, w rodzinie. Ale ta zasada, niestety, była w polityce bardzo często ignorowana" – stwierdził.

Morawiecki podkreślił, że choć można krytykować jego rząd, to jednak "to my pokazaliśmy, że głos Polaków naprawdę się liczy, a wyniki wyborów zobowiązują".

"Powiem więcej: kto lekceważy obietnice wyborcze, ten lekceważy wyborców i demokrację. Niezależnie kto ma rządzić naszym krajem, Polacy zasługują na politykę wiarygodności, a nie na politykę wiarołomności" – zastrzegł.

Zdaniem Morawieckiego "ambitna Polska to takie państwo, taka gospodarka i taki ład społeczny, które mogą być wzorem dla innych".

"Polska ambitna to Polska wielkich inwestycji (...), to polskie firmy znane na całym świecie, to największa lądowa armia w Europie, to Polska cyfrowych rozwiązań. To wreszcie Polska z rozwiniętą infrastrukturą w każdym powiecie i w każdej gminie" – wymienił.

Według premiera "Polska ambitna to Polska twardo zabiegająca o swoje interesy". "To Polska świadoma swojej roli w relacjach z sąsiadami. Polska ambitna to naród, który nie wstydzi się swoich korzeni, a przy tym dumnie kroczy w przyszłość, której chce być współtwórcą i równorzędnym partnerem" – mówił.

Według niego polska klasa polityczna powinna "odważnie i zgodnie budować polską drogę do wielkości". "Krótko mówiąc, Polska ambitna to taka Polska, w której wszyscy, bez względu na wyznawane poglądy, czują dumę ze swojego kraju. Czują dumę, bo wiedzą, że ich państwo o nich zadba, a nie ich porzuci" – podkreślił.

Dodał, że piątą wartością, która spaja wszystkie pozostałe, jest odpowiedzialność. "Odpowiedzialność to znaczy przyjąć na siebie ciężar, by z jednej strony zachować naszą tradycję, kulturę i oryginalność, a z drugiej zapewnić Polakom nowoczesny rozwój we współczesnym świecie" – zaznaczył.

Zdaniem premiera świat dziś stawia pytania, na które powinna odpowiadać wspólnie cała klasa polityczna.

"Jak zbudować Polskę, z której nasze dzieci nie będą zmuszone wyjeżdżać za chlebem? Jak automatyzacja i robotyzacja wpłynie na rynek pracy? Jak zagwarantować Polsce dalszy, szybki wzrost gospodarczy? Jak zapewnić Polakom dobrze płatne miejsca pracy? Jak aktywnie wspierać Polskich rolników w epoce wyzwań klimatycznych i na coraz bardziej wymagających rynkach? Jak dalej poprawiać los polskich seniorów? Jak nie dopuścić do powrotu tragedii bezrobocia, biedy, niesprawiedliwości i nierówności?" – pytał.

Zdaniem Morawieckiego, są to "pytania fundamentalne, pytania o przyszłą Polskę". "One dotyczą nas wszystkich i od nas wszystkich wymagają, aby myśleć nie w kategoriach przyszłej kadencji, ale w kategoriach przyszłej dekady" – powiedział.

11:00 Naszym celem jest, by Polska stała się krajem dobrze opłacanych specjalistów. Trzeba stworzyć warunki, w których pracownicy są godnie traktowani, a ich wolny czas jest szanowany. Naszym celem jest średnia płaca 10 tys. zł brutto - powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas expose w Sejmie.

Mówił m.in. o planach swojego rządu związanego z wynagrodzeniami w Polsce. "Teraz przed nami nowy obowiązek i nowe zadanie: skokowe podniesienie jakości pracy w Polsce, a co za tym idzie, również skokowy wzrost płac Polaków. Nasze założenie na koniec tej kadencji to średnia pensja Polaków w wysokości 10 tys. zł brutto. To jest nasz konkretny plan, pod który mamy bardzo konkretne projekty" - zadeklarował.

"To jest wizja Polski, w której praca daje poczucie stabilności, ale również poczucie sensu. Bo w pracy nie może chodzić tylko o to, żeby przeżyć od pierwszego do pierwszego. Chodzi nie o to, żeby pracować po to, żeby przeżyć, ale o to, żyć pełnią życia i realizować swoje marzenia. Nie da się zadekretować work-life balance, ale trzeba stworzyć warunki, w których pracownicy są godnie traktowani, a ich wolny czas jest szanowany" - mówił premier. Jak dodał, celem jego rządu jest to, "by Polska stała się krajem dobrze opłacanych specjalistów".

"Nie chcemy powrotu do sytuacji, w której naszą przewagą była tania siłą robocza, skręcanie długopisów czy zbijanie palet. Możemy i musimy wygrywać jakością i wysokimi kwalifikacjami. Jeżeli utrzymamy tempo rozwoju, tempo modernizacji polskiej gospodarki, tempo inwestycji, już niedługo będziemy mogli spełnić wielki sen naszych rodziców, naszych dziadków - żyć na poziomie Europy zachodniej, ale bez tych błędów, które oni popełniają" - stwierdził premier.

Morawiecki ocenił, że rządy PiS "udowodniły, że Polska nie jest skazana na biedę i zapóźnienie".

10:59 Morawiecki: wydatki materiałowe na uzbrojenie, na armię polską nie będą zaliczane, w przypadku wyliczeń związanych z procedurą nadmiernego deficytu, do deficytu budżetowego. 

10:56 Mateusz Morawiecki w Sejmie: Amerykanie przekazali nam informację, że 15 grudnia zdolność operacyjną osiągnie tarcza antyrakietowa w Redzikowie. 

10:50 Jestem pewien, że projekt, który zamierzam przedstawić, musi wygrać i wygra. Być może jeszcze nie dziś, nie w tej izbie, ale wygra na pewno, do tego będę dążył ze wszystkich sił - powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas expose w Sejmie.

"Projekt, który chcę dziś przedstawić, to projekt przyszłości Polski. Polski, z której będziemy dumni, Polski ambitnej (...), dojrzałej i takiej, które inni będą nam zazdrościć" - powiedzial wcześniej Morawiecki podczas expose.

Jak dodał, to "właśnie ta wizja powinna być horyzontem działania każdego polskiego rządu i Koalicji Polskich Spraw".

Premier ocenił, że waga spraw, które dzisiaj przedstawi, jest ogromna. "Dlatego liczę na rzeczywistą refleksję wszystkich parlamentarzystów" - dodał.

"Odpowiadamy tutaj przed ludźmi, przed historią, a nie przed trybunałem partykularnych nakazów czy układami politycznymi. To interes zwykłych Polaków, a nie interesy wielkich firm i wpływowych ludzi powinien stać w centrum polskiej polityki. Jeśli dobro Polski jest na pierwszym miejscu, to wszystko inne jest na właściwym miejscu" - wskazał Morawiecki.

Wyjaśnił, że na początku powie o podstawowych wartościach, które są fundamentem prezentowanego programu. "Pierwszą wartością, a zarazem fundamentem naszej wizji przyszłości jest człowiek, jest każdy obywatel Rzeczypospolitej. Człowiek z jego godnością, ale też wolnością, możliwością decydowania o sobie samym. Człowiek, który ma prawo myśleć i wierzyć w to, co zechce" - podkreślił.

Dodał, że każdy człowiek jest też częścią większej całości - najpierw wspólnoty rodzinnej, a w dalszym planie naszej wspólnoty narodowej. "Nikt nie żyje w próżni" - ocenił.

10:42 Nie możemy zlekceważyć tak podstawowej wartości jak suwerenność, nie zgadzamy się na jakiekolwiek dalsze odbieranie kompetencji państwom. Jeśli UE ma przetrwać, to musi odejść od prób łapczywego zagarniania kolejnych kompetencji – mówił w Sejmie premier Mateusz Morawiecki podczas exposé.

Premier podkreślił, że tylko w suwerennej ojczyźnie możemy w pełni cieszyć się wolnością. "Tylko w Polsce, która nie jest zdominowana przez innych, możemy realizować najlepszą dla Polaków politykę" – dodał.

Morawiecki podkreślił, że w historii naszego kraju zbyt długo inni decydowali o naszym losie, więc nie można zlekceważyć tak podstawowej wartości, jaką jest suwerenność.

"Europa ojczyzn, a nie Europa bez ojczyzn. Nie zgadzamy się na jakiekolwiek dalsze odbieranie kompetencji państwom. Jeśli Unia Europejska ma przetrwać, to musi odejść od prób łapczywego zagarniania kolejnych kompetencji. Nie będzie naszej zgody na zmniejszanie zakresu spraw, które podlegają państwu polskiemu. W szczególności taki, jak polityka zagraniczna, bezpieczeństwo, podatki czy prawo rodzinne i wiele innych dziedzin" – powiedział.

Premier podkreślił, że miejsce Polski jest w UE. "Naszą rolą jest nie tylko być w Unii, ale Unię aktywnie zmieniać na lesze, to w ramach Unii możemy zagwarantować Polsce dobrą, bezpieczną przyszłość" – zaznaczył. 

10:37 Morawiecki: służba Polsce to zobowiązanie na zawsze

Jak mówił w Sejmie szef rządu, nie ma większego obowiązku niż służyć Rzeczypospolitej. "Dla mnie walka o lepszą Polskę nigdy się nie kończy, ona trwa i będzie trwać w przyszłości" - wskazał.

Zdaniem premiera, walka o Polskę "to pewnego rodzaju sztafeta". "Od nas tu na tej sali zależy, jaką Polskę przekażemy w opiekę naszym dzieciom i naszym wnukom. Bo Polska to wielka rzecz. Największa" - powiedział.

"Misję, której się podjąłem, realizuję w odpowiedzialności wobec ponad 7,5 miliona tych, którzy zagłosowali na Prawo i Sprawiedliwość. Ale także w odpowiedzialności wobec 12 milionów Polaków, którzy wzięli udział w referendum, wskazując kierunek, w jakim ma podążać Polska" - podkreślił Morawiecki.

Jak mówił, ta misja to wreszcie obowiązek wobec całego narodu. "Polacy zadecydowali, że to ma być Sejm dialogu i współpracy, a nie Sejm podzielony przez koła wzajemnej nienawiści" - powiedział.

"Projekt, który chcę dziś przedstawić, to projekt przyszłości Polski. Polski, z której będziemy dumni, Polski ambitnej (...), dojrzałej i takiej, które inni będą nam zazdrościć" - wskazał.

"Urząd można sprawować dłuższą lub krótszą chwilę, ale służba Polsce to zobowiązanie na zawsze. Urząd to zaszczyt. Polska to miłość" - powiedział Morawiecki. 

10:36 Piotr Müller: apelujemy do marszałka Sejmu, aby nie ograniczał czasu na zadawanie pytań

"Mam nadzieję, że będzie możliwość zadawania pytań zarówno do pana premiera Mateusza Morawieckiego, jak i do członków rządu, a przed chwilą usłyszeliśmy, że debata ma być ograniczona. Z tego co rozumiem, jest to pomysł na ograniczenie pytań docelowo do nowego rządu Donalda Tuska. Mam nadzieję, że to za chwileczkę będzie zmienione" – powiedział rzecznik rządu.

Dodał, że on sam jako rzecznik nie zamierza zadawać pytań do własnego rządu, ale chciałby móc zadać pytania "do drugiego kroku konstytucyjnego, jeżeli nastąpi". Jak mówił, chciałby zapytać Donalda Tuska przede wszystkim o to, kiedy zrealizuje najważniejsze postulaty, które przedstawił w ramach tzw. 100 konkretów, m.in. o kwotę wolną od podatku czy o rozwiązania dotyczące budżetówki.

Müller, odnosząc się do kwestii większości sejmowej, powiedział, że posłowie PiS są realistami, ale "exposé powinno być przedstawione po to, żeby przedstawić różnice między tym, jak ma wyglądać rząd PiS, a jak potencjalnie będzie wyglądał rząd Donalda Tuska".

10:28 Staję przed państwem z poczuciem dumy i odpowiedzialności, z podniesionym czołem. Odnieśliśmy drugi w historii III RP wynik, żadna z innych partii poza Prawem i Sprawiedliwością nigdy nie miała takiej liczby głosów - 7,5 mln Polaków zagłosowało na PiS - mówił premier Mateusz Morawiecki podczas expose.

"Polska to wielka siła duchowa i to nie my ją wybieramy, to ona wybiera nas" - oświadczył szef rządu na wstępie wystąpienia w Sejmie.

Dodał, że staje przed parlamentarzystami z poczuciem dumy i odpowiedzialności, "z podniesionym czołem".

Morawiecki wyraził też wdzięczność, że tak wiele Polek i Polaków oddało swój głos na PiS.

"To właśnie dlatego prezydent Andrzej Duda, zgodnie z obyczajem parlamentarnym, powierzył mi misję tworzenia rządu; misję tworzenia rządu zwycięskiemu ugrupowaniu" - powiedział premier.

"Odnieśliśmy tutaj drugi w historii III RP wynik. Żadna z innych partii poza Prawem i Sprawiedliwością nigdy nie miała takiej liczby głosów - 7,5 mln Polaków zagłosowało na PiS" - podkreślił Morawiecki.

10:26 

10:18 Premier Mateusz Morawiecki rozpoczął wygłaszanie expose

"Będzie to expose w pewnym sensie historyczne, dwudzieste wygłoszone przez polskiego premiera po roku 1989, czyli od momentu, w którym nasze państwo stało się wolne i demokratyczne, trzecie, którego przedstawienie przypadło w udziale mnie samemu" - mówił premier Morawiecki w podcaście zamieszczonym w niedzielę na Facebooku.

10:15 Nie ma sensu zadawanie pytań osobie, która jest fasadowym premierem - powiedział szef klubu KO Borys Budka pytany, czy będą ze strony jego formacji pytania do premiera Mateusza Morawieckiego po jego expose.

Mateusz Morawiecki przedstawi Sejmowi expose z wnioskiem o udzielenie rządowi wotum zaufania. Po wygłoszeniu expose w ramach dyskusji przewidziano 10-minutowe oświadczenia w imieniu klubów i 5-minutowe oświadczenie w imieniu koła. Po debacie odbędzie się głosowanie nad wotum zaufania dla rządu Morawieckiego. Zaplanowano je na godzinę 15.00.

"Będzie wystąpienie klubowe (w debacie nad expose), a później chcielibyśmy, aby było jak najszybciej głosowanie. Nie ma sensu zadawanie pytań osobie, która jest fasadowym premierem, tymczasowym. Więc nie widzę żadnej potrzeby pytania o cokolwiek człowieka, który za kilka chwil nie będzie już tym, o kogo się ubiega" - powiedział dziennikarzom Budka.

Pytany, czy brak pytań może przyśpieszyć plan prac Sejmu, odparł: "myślę, że nie". "Jest harmonogram opracowany. moim zdaniem głosowania odbędą się zgodnie z czasem" - zaznaczył Budka.

Na pytanie, co chciałby na koniec powiedzieć Morawieckiemu, odparł: "so goodbye, please don't cry".

10:14 Sejm nie zgodził się na zmianę kształtu debaty nad expose premiera Mateusza Morawieckiego. O wydłużenie debaty apelował Marek Suski (PiS). Formuła zaproponowana przez marszałka Sejmu to ograniczenie demokracji - mówił. Każdy poseł będzie mógł zabrać głos zadając pytania - odparł Szymon Hołownia.

Z wnioskiem formalnym zgłosił się wówczas Marek Suski. Poseł zaapelował o wydłużenie debaty nad expose Morawieckiego. Jak zauważył, debata nad wotum zaufania to "najważniejsza debata w parlamencie".

"Pan marszałek na Konwencie Seniorów zaproponował 10-minutowe oświadczenia w imieniu klubów. Zawsze odbywały się tutaj debaty, i to często debaty długie, 360-minutowe. Żeby poważnie traktować nasz kraj, naszych obywateli, żeby mogli się dowiedzieć, jaki jest program działania rządu. Zgłaszam wniosek formalny o zmianę sposobu prowadzenia obrad i wyznaczenie którejś z debat, żeby wszyscy posłowie mogli zabrać głos" - powiedział Suski. Według niego, formuła zaproponowana przez marszałka Sejmu "to właśnie ograniczenie demokracji".

Hołownia zauważył, że tę sprawę Sejm rozstrzygnął już w głosowaniu. Jak jednocześnie dodał, każdy poseł, który będzie miał taką wolę jako przedstawiciel narodu, będzie mógł zabrać głos w tej debacie (nad expose) w pytaniach, które nastąpią po oświadczeniach klubów. "Będzie mógł to zrobić, nie będą one limitowane co do ilości, każdy będzie mógł wystąpić ze swoim pytaniem do nowego prezesa Rady Ministrów. To jest właśnie nieograniczanie wypowiedzi" - powiedział marszałek Sejmu.

10:05 Do Sejmu przybył także m.in. były prezydent Lech Wałęsa, który został powitany owacją przez część posłów, przede wszystkim z Koalicji Obywatelskiej. Brawami powitany został również prezydent Andrzej Duda.

09:47 Marszałek Szymon Hołownia powitał w Sejmie prezydenta Andrzeja Dudę. W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki wygłosi expose, a następnie posłowie zagłosują nad wotum zaufania dla jego rządu. Jeśli nie uzyska większości, dojdzie do tzw. drugiego kroku konstytucyjnego.

09:30 B. marszałek Sejmu Elżbieta Witek, pytana w Sejmie przez dziennikarzy o to, czy premier Morawiecki będzie miał większość, odpowiedziała: "Powtarzacie państwo fałszywe informacje. Zwycięzcą tych wyborów jest PiS, nie było jednej wspólnej listy opozycyjnej" – mówiła.

Dodała, że czym innym jest zwycięstwo w wyborach "i tutaj niekwestionowanym zwycięzcą jest Prawo i Sprawiedliwość, a czym innym jest uzyskanie większości sejmowej. I to doskonale wiemy" – mówiła. "Jesteśmy w tej chwili przed exposé, poczekajmy na wynik głosowania" – zaznaczyła.

W ocenie b. marszałek Sejmu exposé premiera to ważny dzień dla Polski, bo "Polacy będą mogli usłyszeć, że jest alternatywa". "To, co słyszymy od większości sejmowej już dzisiaj, jest bardzo niebezpieczne dla suwerenności Polski, dla demokracji, dla sytuacji polskich rodzin, dla Polski generalnie" – oceniła.

Pod koniec listopada prezydent Andrzej Duda zaprzysiągł nowy rząd Mateusza Morawieckiego, utworzony po wyborach parlamentarnych w tzw. pierwszym kroku konstytucyjnym. Premier Morawiecki wraz z expose złoży wniosek o udzielenie rządowi wotum zaufania. Jeśli go nie uzyska - a klub PiS ma 191 posłów, co nie daje większości - inicjatywę ws. wyboru premiera i rządu przejmie Sejm.

Większość, 248 posłów, ma koalicja KO, Trzeciej Drogi i Lewicy, a jej kandydatem na premiera jest Donald Tusk.

Zgodnie z harmonogramem zamieszczonym na stronie Sejmu, w poniedziałek o godzinie 16.30 posłowie przejdą do wyboru premiera w drugim kroku konstytucyjnym. Wówczas odbędzie się dyskusja, a o godz. 20 - głosowanie nad wyborem premiera.

We wtorek 12 grudnia o godzinie 9.00 nowy Prezes Rady Ministrów przedstawi program działania oraz skład rządu wraz z wnioskiem w sprawie wyboru Rady Ministrów. Według harmonogramu głosowanie odbędzie się o godz. 15.

Sejm wybiera Prezesa Rady Ministrów oraz proponowanych przez niego członków Rady Ministrów bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. (PAP)

Autorzy: Rafał Białkowski, Marcin Chomiuk, Adrian Kowarzyk, Aleksandra Kiełczykowska, Iwona Żurek, Danuta Starzyńska-Rosiecka, Aneta Oksiuta, Olga Łozińska, Iga Leszczyńska, Edyta Roś, Katarzyna Krzykowska, Wiktoria Nicałek, Katarzyna Lechowicz-Dyl

jos/