Druga tura wyborów prezydenckich. Zagraniczne media komentują
Za kandydatem na prezydenta Karolem Nawrockim ciągną się skandale z przeszłości, ale ma on poparcie prezydenta USA Donalda Trumpa – skomentował hiszpański dziennik „El Pais”. Francuski dziennik "Le Monde" w komentarzu na temat drugiej tury wyborów prezydenckich w Polsce podkreśla, że "dwubiegunowość polskiej polityki się wyczerpała". Ocenia też, że polska demokracja weszła "w sposób radykalny w erę "postprawdy"".
„Kampania przed drugą turą wyborów prezydenckich w Polsce jest była bardzo zacięta” – oceniła gazeta, podkreślając polaryzację na polskiej scenie politycznej. Dziennik skoncentrował się na kontrowersjach, które budzi przeszłość Nawrockiego, kandydata popieranego przez PiS.
Jak zauważył „El Pais”, wyścig prezydencki jest wyrównany, a stawka wyborów duża, zarówno dla obozu rządzącego, jak i dla głównej partii opozycyjnej.
„Nerwowość wśród liberałów jest wysoka” – podkreślił dziennik, przywołując niektóre z przeprowadzonych w Polsce sondaży, gdzie różnica między kandydatami to ok. 1 pkt. proc.
„Jeśli Nawrocki (…) wygra, liberalny rząd koalicyjny będzie w tarapatach. (…) Przywództwo premiera Donalda Tuska będzie zagrożone, zarówno w Polsce, jak i w UE, a jego próby reform w celu przywrócenia praworządności zostaną sparaliżowane” – ocenił „El Pais”.
Gazeta podkreśla, że Nawrocki uzyskał poparcie Trumpa, a Polska jest krajem, który „w dużej mierze powierzył swoje bezpieczeństwo Stanom Zjednoczonym”.
"Le Monde": dwubiegunowość polskiej polityki się wyczerpała
Wyniki pierwszej tury wyborów świadczą o "głębokim zmęczeniu duopolem, który wyznacza rytm polskiego życia politycznego od prawie 25 lat. (...) Dwubiegunowość polskiej polityki wyczerpała się i przy każdych wyborach widać wyłanianie się "trzeciej siły"" - ocenia "Le Monde" w artykule na stronie internetowej.
Zdaniem autora "skrajna prawica zbiera płody transformacji statusu Prawa i Sprawiedliwości (PiS), partii antysystemowej, dziś postrzeganej jako konwencjonalna, ponieważ pozostawała osiem lat u władzy". Dziennik zauważa, że przy tym "wszystkie badania socjologiczne wskazują, że społeczeństwo polskie ogółem się liberalizuje". Polacy "są coraz mniej konserwatywni", a sekularyzacja "robi szybkie postępy".
Według gazety "postęp skrajnej prawicy" świadczy o "zmianach politycznych o trwałych konsekwencjach"; wśród nich wymienia "postępującą tolerancję wobec mowy nienawiści w debacie publicznej". Polska demokracja weszła "w sposób radykalny w erę "postprawdy": w debacie publicznej fakty nie mają już znaczenia" - ocenia.
Pojawienie się sił politycznych na prawo od PiS wróży, zdaniem "Le Monde", "nasiloną radykalizację" Prawa i Sprawiedliwości. Jak zauważa, "sondaże opinii wskazują, że jeśli partia Jarosława Kaczyńskiego miałaby wrócić do władzy, to nie mogłaby tego zrobić bez koalicji z Konfederacją".
Dziennik ocenia, że Konfederacja "wnosi do polityki polskiej elementy, które do tej pory były jej obce", w tym nastroje antyukraińskie i odrzucenie Unii Europejskiej. Zauważa, że "większe rozpowszechnienie idei Konfederacji w PiS już się zaczęło".
"Niezależnie od rezultatu drugiej tury wyborów prezydenckich 1 czerwca (...) polscy demokraci nie mają gwarancji, że populiści nie wrócą do władzy w wersji daleko bardziej radykalnej" niż w latach 2015-23 - prognozuje "Le Monde".
Wybory prezydenckie
Druga tura wyborów prezydenckich w Polsce odbędzie się 1 czerwca. W pierwszej turze kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski zdobył 31,36 proc., a Nawrocki - 29,54 proc.(PAP)
mrf/ ap/ awl/ akl/ ktl/ amac/ ał/