O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Dziś Sąd Najwyższy wyda oświadczenie w sprawie ważności wyborów prezydenckich

We wtorek ok. godz. 16.30 Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN zakończyła posiedzenie ws. ważności wyboru Prezydenta RP. Prezes tej Izby Krzysztof Wiak poinformował, że orzeczenie zostanie ogłoszone nie wcześniej, niż o godz. 18.30.

Sędziowie SN podczas rozprawy w Sądzie Najwyższym w Warszawie. Fot. PAP/Leszek Szymański
Sędziowie SN podczas rozprawy w Sądzie Najwyższym w Warszawie. Fot. PAP/Leszek Szymański

We wtorek przez trzy i pół godziny Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN zajmowała się kwestią ważności wyborów Prezydenta RP z 18 maja i 1 czerwca br. Posiedzenie całej Izby w składzie 18 sędziów rozpoczęło się o godz. 13; było ono jawne i transmitowane.

Image
Ocena prawidłowości przebiegu wyborów. Autor: Mateusz Krymski
Ocena prawidłowości przebiegu wyborów. Autor: Mateusz Krymski

Uchwałę o ważności wyborów podejmuje Sąd Najwyższy na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez Państwową Komisję Wyborczą i po rozpoznaniu przez SN wszystkich protestów przeciwko wyborowi prezydenta.

"Jestem tutaj, reprezentując interes obywateli, którzy złożyli protesty wyborcze i nie mają innego miejsca, które mogłoby rozpatrzyć ich protesty. Natomiast cały czas podnoszę to, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN nie jest właściwą izbą do rozpoznawania tej sprawy i orzekania o ważności wyborów" - powiedział obecny na posiedzeniu Prokurator Generalny Adam Bodnar.

Więcej

Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar. Fot. PAP/Piotr Nowak
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar. Fot. PAP/Piotr Nowak

Prezydent: coś niedobrego dzieje się z głową Bodnara, skoro kwestionując Izbę SN wysyła do niej prokuratorów

Szef Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak wskazał z kolei na zakończenie posiedzenia, że PKW - według badań - jest obdarzana największym zaufaniem spośród instytucji państwowych. "Była mowa o budowaniu zaufania obywateli do wymiaru sprawiedliwości. To zadanie dla polityków, mediów i urzędników" - dodał.

1 czerwca, w II turze wyborów prezydenckich, popierany przez PiS Karol Nawrocki, zdobywając 50,89 proc. głosów, pokonał kandydata KO Rafała Trzaskowskiego, który uzyskał 49,11 proc.

W PK powołano zespół ds. wyborów. Pokieruje nim prok. Kwiatkowska

Image
 Prokurator Katarzyna Kwiatkowska. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Prokurator Katarzyna Kwiatkowska. Fot. PAP/Tomasz Gzell

Prok. Katarzyna Kwiatkowska pokieruje powołanym w Prokuraturze Krajowej zespołem, który ma koordynować postępowania dotyczące nieprawidłowości wyborczych; w skład zespołu wejdzie też prok. Jolanta Kordulska oraz prok. Bożena Makuch - przekazała we wtorek w komunikacie rzeczniczka Prokuratora Generalnego.

Zadaniem zespołu, o którego powołaniu poinformowała prok. Anna Adamiak, jest m.in. ustalenie, czy w ramach procesu wyborczego doszło do np. niszczenia lub podrabiania protokołów oraz innych dokumentów wyborczych. Decyzję o powołaniu zespołu - jak podała rzeczniczka PG - podjął 30 czerwca br. szef PK Dariusz Korneluk.

Z załączonego do komunikatu zarządzenia wynika, że szefową zespołu została prok. Katarzyna Kwiatkowska - dyrektor Departamentu Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej. W skład zespołu weszły także: prok. Jolanta Kordulska - wicedyrektor Departamentu Postępowania Przygotowawczego PK i prok. Bożena Makuch z Prokuratury Regionalnej w Katowicach delegowana do PK.

Więcej

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar, fot. PAP/Adam Warżawa
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar, fot. PAP/Adam Warżawa

Bodnar: SN uniemożliwił Prokuratorowi Generalnemu zapoznanie się z aktami dot. protestów wyborczych

Zespół prokuratorów został powołany - jak czytamy - do „koordynacji postępowań przygotowawczych prowadzonych przez jednostki organizacyjne prokuratury w sprawach dotyczących przestępstw zaistniałych w związku z wyborami Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz wyjaśnienia wszystkich okoliczności związanych z tą kategorią przestępstw”.

„Zadaniem Zespołu jest m.in. ustalenie, czy w ramach procesu wyborczego doszło do: niszczenia, uszkadzania, ukrywania, przerabiania lub podrabiania protokołów oraz innych dokumentów wyborczych, dopuszczenia się nadużyć lub dopuszczenia do nadużyć przy przyjmowaniu lub obliczaniu głosów wyborczych, poświadczania nieprawdy w dokumentach wyborczych przez osoby upoważnione do ich wystawienia” - podano w komunikacie prok. Adamiak.

Rzeczniczka PG dodała też, że zespół został utworzony w Departamencie Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej i składa się z trzech prokuratorów. Po zakończeniu prac zostanie sporządzone sprawozdanie dotyczące „charakteru i stanu przestępczości związanej z wyborami”.

„Wyniki prac Zespołu mogą pozwolić na ustalenie mechanizmów nieprawidłowości w procesie wyborczym, co z kolei stworzy podstawy do wdrożenia ewentualnych prac legislacyjnych, mających na celu uszczelnienie systemu oraz zagwarantowanie prawidłowości przebiegu wyborów w Polsce” - podsumowała prok. Adamiak.

Więcej

Sędziowie Aleksander Stępkowski, Adam Redzik i Paweł Wojciechowski podczas posiedzenia poświęconego protestom wyborczym Fot. PAP/Marcin Obara
Sędziowie Aleksander Stępkowski, Adam Redzik i Paweł Wojciechowski podczas posiedzenia poświęconego protestom wyborczym Fot. PAP/Marcin Obara

Prokuratorzy w Sądzie Najwyższym. Chodzi o protesty i ważność wyborów

O tym, że powstał zespół prokuratorów, który ma koordynować postępowania ws. nieprawidłowości wyborczych prok. Adamiak informowała też w poniedziałek. Jak przekazała, powstanie zespołu jest następstwem otrzymania przez PG dwóch opinii, którą sporządzili biegli - Jacek Haman oraz Andrzej Torój.

„To są dwie opinie niezależnych biegłych sporządzone niezależnie od siebie, w ramach których udzielono odpowiedzi na postawione przez Prokuratora Generalnego pytania. Te pytania mają zakres szeroki, obiektywny, nie odnoszą się tylko do jednego kandydata, tylko całościowo do procesu wyborczego, dlatego też mogą stanowić źródło dla działań podejmowanych przez prokuraturę” - stwierdziła prok. Adamiak.

Dodała, że w opinii przygotowanej przez dr. hab. Jacka Hamana są wskazane konkretne obwodowe komisje wyborcze, „w których zachodzi bardzo wysokie albo wysokie prawdopodobieństwo błędów”. Doprecyzowała, że zespół, składający się z trzech prokuratorów, dokona analizy szczególnie dwóch tabel sporządzonych przez Hamana. Te informacje - jak tłumaczyła - po selekcji zostaną przekazane do prokuratur regionalnych, a te z kolei przekażą je do właściwych prokuratur okręgowych.

Zastrzegła też, że Prokuratura Krajowa i powołany zespół nie będą wpływać na tok prowadzonych postępowań przez poszczególnych prokuratorów referentów.

Protesty wyborcze. Ile ich było, a ile uznano?

W informacji wygłoszonej podczas tego posiedzenia przez sędzię Marię Szczepaniec, która jest sprawozdawcą tej sprawy, przekazano, że do SN wpłynęło ponad 54 tys. protestów wyborczych. "Były one głównie oparte na kilku wzorach dostępnych w przestrzeni publicznej" – zaznaczyła.

Więcej

Adam Bodnar Fot. PAP/Daniel Gnap
Adam Bodnar Fot. PAP/Daniel Gnap

Ekspertyzy w sprawie nieprawidłowości przy liczeniu głosów. Bodnar zabrał głos

Jak poinformowała 54 tys. 25 protestów pozostawiono bez dalszego biegu. "Znaczna liczba protestów obciążona była nieusuwalnymi brakami formalnymi" – wskazała sędzia Szczepaniec.

W tej grupie znalazły się protesty dotyczące zarzutu stosowania przez niektórych członków komisji nieautoryzowanej aplikacji, która miała być wykorzystywana do weryfikacji zaświadczeń do głosowania poza miejscem zamieszkania.

"SN podkreśla, że w żadnym z tych protestów nie został sformułowany zarzut, w którym wnoszący protest podnosiłby, iż odmówiono mu wydania karty do głosowania w oparciu o dane z tego narzędzia informatycznego. Zarzuty opierały się jedynie na informacjach medialnych" - wskazała sędzia SN.

Natomiast 7 protestów – po rozpoznaniu – uznano za niezasadne.

Za zasadne, choć bez wpływu na wynik wyborów, uznano 21 protestów. W tej grupie znalazły się sprawy kilkunastu obwodowych komisji wyborczych, gdzie po zarządzonych oględzinach kart wyborczych, ustalono błędne przypisanie głosów poszczególnym kandydatom w II turze w protokołach komisji lub nieprawidłowości w liczeniu głosów.

Więcej

Siedziba Sądu Najwyższego Fot. PAP/Tomasz Gzell
Siedziba Sądu Najwyższego Fot. PAP/Tomasz Gzell

Protesty wyborcze. Rzecznik SN: na pewno będzie ich więcej

W tej grupie znalazło się także m.in. sześć uznanych protestów dotyczących nieprawidłowego – na nie tą turę wyborów - pobrania przez komisję od wyborców zaświadczeń do głosowania poza miejscem zamieszkania.

"SN po zapoznaniu się z każdym wniesionym protestem zauważa, że liczba wniesionych protestów nie zwiększa wagi ujętych w nich jednobrzmiących zarzutów. (...) Efekt skali nie ma znaczenia z punktu widzenia oceny dokonywanej przez SN" – podkreśliła jednocześnie sędzia Szczepaniec.

Bodnar: protesty wyborcze były lekceważone przez sędziów SN

Prokurator Generalny przedstawiając stanowisko podczas tego posiedzenia ocenił, że protesty wyborcze "były lekceważone przez sędziów SN". W tym kontekście wskazał m.in. na określanie niektórych protestów za pomocą odwołań do nazwisk parlamentarzystów, czy porównywanie skali wpływu protestów do "ataku hybrydowego Łukaszenki".

Wskazał również na pojawiające się po wyborach wątpliwości, co do prawidłowego przeliczenia głosów w niektórych obwodowych komisjach wyborczych. W wyniku związanych z tym protestów wyborczych, SN zarządził oględziny kart wyborczych w kilkunastu komisjach.

W ocenie Bodnara, SN "nie może przejść obojętnie" wobec tego, że podnoszone wątpliwości dotyczyły większej liczby komisji wyborczych, niż tych, w których ostatecznie dokonano oględzin kart wyborczych.

PG mówił ponadto o swoich zastrzeżeniach, względem "przejrzystości działania" SN. "Czy dzisiaj każdy obywatel wie, co się stało z jego protestem? Czy może to w jakikolwiek sposób sprawdzić?" - pytał Bodnar. "Mam wrażenie, że nie, bo skoro Prokurator Generalny nie jest w stanie tego zrobić (...), to co ma powiedzieć zwyczajny obywatel, który taki protest przedstawił" - dodał.

Więcej

Rafał Trzaskowski Fot. PAP/Marcin Gadomski
Rafał Trzaskowski Fot. PAP/Marcin Gadomski

Komitet Rafała Trzaskowskiego złoży protest wyborczy. "Oto 5 dowodów"

Stwierdził też, że nie jest "przekonany, czy wszystkie protesty zostały rozpoznane". "Uważam, że procedura rozpatrzenia protestów wyborczych została zrealizowana w sposób fasadowy" - powiedział. Jak dodał, powstaje więc pytanie, "czy nie możemy mówić o nieważności postępowania" przed SN, jeżeli strona została pozbawiona możności obrony swych praw.

"Nie może być tak, że bardzo ważny wybór na prezydenta RP, który będzie miał mandat do rządzenia przez kolejne lata, może być w jakikolwiek sposób podważany ze względu na nieprawidłowości procedury wyborczej, a zwłaszcza w kontekście rozpatrywania protestów wyborczych" - podkreślił Bodnar.

Przewodniczący wtorkowemu posiedzeniu prezes Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN Krzysztof Wiak powiedział natomiast, że cieszy się, iż PG sformułował te wątpliwości. "Wiele z nich będziemy mieli szansę tutaj, z otwartą przyłbicą, wyjaśnić" - zapewnił.

Głos zabrał również przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak, który przeprosił w imieniu obwodowych komisji wyborczych, w przypadkach których, po oględzinach kart wyborczych, SN ustalił, że doszło do nieprawidłowości przy przeliczaniu głosów lub sporządzania protokołów.

"Nie może być akceptowane, aby w oficjalnej dokumentacji wyborczej dochodziło do uchybień w zakresie tak fundamentalnym, jak prawidłowe przeniesienie danych, ustalonych przez komisję w toku obliczania wyniku głosowania. Państwowa Komisja Wyborcza jednoznacznie stwierdza, że przypadki tego rodzaju nie mogą być traktowane jako nieuniknione elementy procesu wyborczego" - powiedział szef PKW.

Jak jednak wskazał, PKW "nie stwierdziła naruszeń prawa wyborczego, które mogły wywrzeć wpływ na wyniki głosowania i wynik wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej".

Obecnie sędziowie Izby Kontroli Nadzwyczajnej zadają pytania szefowi PKW i Prokuratorowi Generalnemu dotyczące ich stanowisk. (PAP)

nl/ mja/ mok/ / mrr/ jpn/ grg/ ał/

Zobacz także

  • Siedziba Sądu Najwyższego Włoch. Fot. EPA/ALESSANDRO DI MEO
    Siedziba Sądu Najwyższego Włoch. Fot. EPA/ALESSANDRO DI MEO

    Włoski Sąd Najwyższy wydał zgodę na przekazanie Niemcom Ukraińca podejrzanego o atak na Nord Stream

  • Prof. Krzysztof Rączka Fot. PAP/Tomasz Gzell
    Prof. Krzysztof Rączka Fot. PAP/Tomasz Gzell

    Zmarł prof. Krzysztof Rączka - prawnik, sędzia Sądu Najwyższego, nauczyciel akademicki

  • Szwajcarka Laura Villars. fot. EPA/CYRIL ZINGARO
    Szwajcarka Laura Villars. fot. EPA/CYRIL ZINGARO

    Wniosek Laury Villars do francuskiego sądu o zawieszenie wyborów prezydenta FIA

  • Małgorzata Manowska i Waldemar Żurek Fot. PAP/Albert Zawada/Rafał Guz
    Małgorzata Manowska i Waldemar Żurek Fot. PAP/Albert Zawada/Rafał Guz

    Manowska złożyła zawiadomienie do prokuratury. Chodzi o działania ministra Żurka

Serwisy ogólnodostępne PAP