O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Ekspert o wyborach w Mołdawii: gra toczy się o integrację europejską i niezależność od Rosji

W niedzielnych wyborach parlamentarnych w Mołdawii gra toczy się o integrację europejską i niezależność od Rosji - ocenił w rozmowie z PAP Kamil Całus z Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW). Sondaże wskazują, że rządząca Partia Działania i Solidarności (PAS) może mieć problem z uzyskaniem większości.

W najbliższą niedzielę, 28 września, w Mołdawii odbędą się wybory parlamentarne. Większość sondaży wskazuje na wygraną rządzącej obecnie prozachodniej Partii Działania i Solidarności (PAS). Nie jest jednak pewne, czy uda jej się utrzymać samodzielną większość. Analityk OSW ds. Mołdawii i Rumunii Kamil Całus przyznał w Studiu PAP, że „wybory, które odbędą się 28 września, mają charakter zupełnie wyjątkowy”.

- Mołdawia jest w zupełnie wyjątkowym momencie swojej historii. Mołdawia znajduje się w tej chwili w trakcie procesu negocjacyjnego z Unią Europejską. Stała się państwem-kandydatem w roku 2022, a w roku 2024 rozpoczęła proces negocjacyjny. Zresztą dosłownie wczoraj, czyli 22 września, zakończyła bardzo ważną część procesu negocjacyjnego z Unią Europejską, czyli tzw. screening. To jest przegląd ustawodawstwa lokalnego pod kątem jego zgodności z ustawodawstwem unijnym - powiedział Całus.

Wkrótce wybory w Mołdawii. Ekspert zabrał głos

Prozachodnia PAS rządzi Mołdawią od 2021 r., a od 2020 r. prezydentem jest wywodząca się z tego ugrupowania Maia Sandu. Jak przypomniał Całus, „w ciągu ostatnich czterech lat Mołdawia uniezależniła się od Rosji w sposób bezprecedensowy”.

- Mołdawia zdołała uniezależnić się w tym czasie od Rosji, jeśli chodzi o energetykę. To państwo jeszcze w 2021 r. pozyskiwało 100 proc. swojego gazu z Rosji, a w tej chwili w ogóle nie korzysta z gazu rosyjskiego. Mołdawia nie jest uzależniona od handlu z Rosją. Kiedyś na rynek rosyjski przypadało 25 proc. eksportu Mołdawii, a obecnie to jest jakieś 3 proc. Mołdawia nie jest też uzależniona od Rosji, jeśli chodzi o migrantów zarobkowych. Kiedyś to było pół miliona Mołdawian, czyli mniej więcej połowa wszystkich ludzi pracujących za granicą i wysyłających w związku z tym pieniądze do domu - przypomniał analityk.

Prozachodni kierunek polityki Mołdawii nie jest dobrą wiadomością dla Kremla. Jak zaznaczył Całus, „Rosji zależy na tym, by Mołdawię powstrzymywać od integracji europejskiej, by Mołdawia była takim krajem pomiędzy, krajem na wpół upadłym, krajem destabilizującym tą część Europy”. Jak dodał, jest to dla Moskwy istotne m.in. ze względu na sąsiedztwo Mołdawii z Ukrainą.

Rosja wpływa na Mołdawię m.in. dzięki prorosyjskim partiom i skorumpowanym oligarchom. Jednym z nich jest mieszkający obecnie w Moskwie Ilan Sor - człowiek, który był m.in zamieszany w kradzież miliarda dolarów z mołdawskiego systemu bankowego w 2014 r.

- Jego działacze, aktywiści zajmują się m.in. masowym kupowaniem głosów od wyborców mołdawskich. Było to szczególnie widoczne w 2024 r., kiedy to właśnie organizacje związane z Sorem, bardzo dobrze zorganizowane i zarządzane, docierały do Mołdawian - szczególnie Mołdawian uboższych, emerytów mieszkających na wsiach - z ofertą kupna ich głosów za określone kwoty. Te kwoty wahały się od 50 euro w górę i - według danych mołdawskich - w ten sposób Sor i jego siatka zdołali kupić około 130 tys. głosów mołdawskich wyborców. To jest, mniej więcej, 8 proc. wszystkich głosów oddanych w ostatnich wyborach prezydenckich - zauważył Całus.

Co czeka na Mołdawię? Szanse i zagrożenia

Aby zniechęcić Mołdawian do głosowania na prozachodnich polityków, Rosja wykorzystuje też propagandę. Straszy m.in. wojną, uchodźcami i środowiskiem LGBT. Unia Europejska jest przedstawiana jako siedlisko zła, a prezydent Maia Sandu - jako lesbijka posiadająca rumuńską partnerkę. PAS może jednak liczyć na wsparcie z Zachodu, w tym na głosy licznej diaspory.

- Partia Działania i Solidarności uzyska dobrych kilka procent, może nawet 10 proc. głosów z diaspory mołdawskiej. Mołdawia jest krajem dotkniętym emigracją zarobkową. Około miliona Mołdawian mieszka za granicą. W ostatnich wyborach ponad 300 tys. Mołdawian z zagranicy brało aktywnie udział w wyborach prezydenckich - podkreślił ekspert.

Nie wiadomo, czy głosy diaspory przesądzą o zwycięstwie PAS. Zdaniem Całusa brak samodzielnej większości będzie problemem dla tego ugrupowania, bo na mołdawskiej scenie politycznej brakuje potencjalnych koalicjantów. Jak ocenił, „pozostałe trzy partie polityczne, które, według sondaży, powinny wejść do parlamentu poza PAS, to są, po prostu, siły prorosyjskie” - nawet mimo ich prozachodnich deklaracji.

Problemy Mołdawii rozpoczęły się wraz z uzyskaniem przez ten kraj niepodległości na początku lat 90. XX wieku. Całus stawia tezę, że „Mołdawia jest krajem, który ma problem na poziomie tożsamościowym”. Wskazuje przy tym na brak spójnej narracji ideologicznej władz.

- W przeciwieństwie np. do Polski, w latach 90. Mołdawianie nie byli w stanie podjąć takiej ponadpolitycznej, ponadpartyjnej decyzji, np. o integracji z Zachodem - ocenił Całus.

Kraj jest podzielony, ponieważ część mieszkańców uważa się za etnicznych Rumunów, a część opiera swoją tożsamość na dziedzictwie Związku Sowieckiego. Około pół miliona osób żyje w tzw. Naddniestrzu - separatystycznym, prorosyjskim regionie na wschodzie kraju. Przywiązanie do Rosji manifestują też Gagauzi z południa kraju, posiadający swoją autonomię.

Michał Torz (PAP)

mt/ rtt/ js/ pap/

Zobacz także

  • Szpital. Fot. PAP/Albert Zawada (zdjęcie ilustracyjne)
    Szpital. Fot. PAP/Albert Zawada (zdjęcie ilustracyjne)

    Dr Gryglewicz: nie ma dziś politycznej zgody dla radykalnych reform w ochronie zdrowia

  • Arkadiusz Myrcha, fot. PAP/Tytus Żmijewski
    Arkadiusz Myrcha, fot. PAP/Tytus Żmijewski

    Wiceminister sprawiedliwości: konsultacje projektu zmiany przepisów o KRS są na ukończeniu

  • Podsekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji Rafał Rosiński. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
    Podsekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji Rafał Rosiński. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    Pierwszy w Polsce narodowy maraton programowania. Wiceminister cyfryzacji podał termin

  • Władimir Putin i Donald Trum, Fot. EPA/SERGEY BOBYLEV/SPUTNIK/KREMLIN POOL
    Władimir Putin i Donald Trum, Fot. EPA/SERGEY BOBYLEV/SPUTNIK/KREMLIN POOL

    Prof. Płudowski: Amerykanie chcą zakończyć wojnę, by znów robić biznesy z Rosją

Serwisy ogólnodostępne PAP