Ewa Woydyłło podpowiada, jaka wieczorna rutyna przybliży nas do szczęścia
Przy okazji nadchodzącej premiery swojej książki „Wszystkiego najlepszego! Jak dbać o własne szczęście”, dr Ewa Woydyłło wyjawiła proste psychologiczne ćwiczenie, które warto wykonywać przed pójściem spać, by mieć większą satysfakcję z życia. Dotyczy ono dumy.
- Mam receptę na szczęście. Naprawdę to działa. Codziennie, ale nie rano, tylko wieczorem, zanim zgasisz światło, masz przypomnieć sobie, co zrobiłaś tego dnia, z czego jesteś dumna. Oczywiście możesz zrobić kilka rzeczy, ale wystarczy jedna – mówi PAP Life Ewa Woydyłło. Nad czym ubolewa, słowa „dumna, dumny” nie są przez nas często używane, bo „człowiek to ma być pokora i nieszczęście”.
Wyjaśniając zagadnienie dumy, psycholożka odwołuje się do dzieciństwa. „Przypomnij sobie, jak miałaś dwa latka. Brałaś klocek trójkątny, próbowałaś najpierw bezskutecznie wcisnąć go do otworów w kształcie kwadratu albo kółka, aż trafiłaś na trójkąt i klocek wpadł do zabawki. Pamiętasz, jaka byłaś za chwycona swoim odkryciem? Piszczałaś triumfalnie, klaskałaś sobie, przywoływałaś domowników, żeby ci bili brawo. I tego nikt nie musi uczyć. Dumę czujesz wtedy, gdy ci się coś uda, gdy zrobisz coś, na czym ci zależy” – mówi Woydyłło.
Jej najnowsza książka „Wszystkiego najlepszego! Jak dbać o własne szczęście” ukaże się 30 lipca. Pisze w niej m.in. o „brzydkich rzeczach”, które blokują nas przed osiągnięciem szczęścia. Wśród nich są urazy, obrażalstwo, obwinianie, zawstydzanie, krytykowanie, wścibstwo, pouczanie, narzekanie, sekrety, itd. - Obrażalstwo to jest strategia, jaką wiele osób stosuje w sytuacji sporu, kontrowersji albo złości na kogoś. Dlaczego jest tak szkodliwa? Ponieważ obrażalstwo zatrzymuje nas w złości. Nie rozwiązujemy problemu, tylko w nim zostajemy - wyjaśnia w rozmowie z PAP Life. (PAP Life)
ikl/ag/