O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Jarosław Kaczyński o katastrofie smoleńskiej: siły, które działały na samolot, były większe niż przy zwykłym zderzeniu

Siły, które działały na prezydencki samolot, który rozbił się pod 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem, musiały być większe niż przy zwykłym zderzeniu, wskazuje na to sposób rozpadu samolotu, rozerwanie ciał na strzępy i wiele innych szczegółów - powiedział w czwartek prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński. Fot. PAP/Marcin Obara
Prezes PiS Jarosław Kaczyński. Fot. PAP/Marcin Obara

Jarosław Kaczyński był na konferencji prasowej pytany, jakie są jego zdaniem dowody na to, że katastrofa lotnicza w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku była efektem zamachu.

"Jeżeli chodzi o prokuraturę - to przykro mi bardzo, ale mam zerowe zaufanie do prokuratury wojskowej, która musi być utrzymywana w jakiejś formie, a dzisiaj jest to już forma szczątkowa" - powiedział Kaczyński.

Więcej

Prezes PiS Jarosław Kaczyński i córka zmarłej pary prezydenckiej Marta Kaczyńska na odsłonięciu tablicy pamiątkowej Fot. PAP/Adam Warżawa
Prezes PiS Jarosław Kaczyński i córka zmarłej pary prezydenckiej Marta Kaczyńska na odsłonięciu tablicy pamiątkowej Fot. PAP/Adam Warżawa

Prezes PiS: Lech Kaczyński zginął, bo był człowiekiem, który stał się dla Rosji groźny

Jak zaznaczył, kwestie dot. przyczyn katastrofy badała tzw. podkomisja smoleńska, działająca przy MON i kierowana przez polityka PiS Antoniego Macierewicza do grudnia ub.r.

Odwołując się do ustaleń podkomisji, wskazał "sprawy takie jak to, co można było naocznie zobaczyć, czyli sposób rozpadu samolotu - siły, które musiały tu działać były dużo, dużo większe niż takie, które mogłyby być wywołane zwykłym zderzeniem z miękką nawierzchnią".

"To, że ta nawierzchnia była miękka, to mogłem sam sprawdzić, bo brodziłem w tym błocie, które tam było; to zupełnie inaczej wyglądało w przypadku innych katastrof tych samolotów (...) Bardzo często wtedy wielu pasażerów wcale życia nie traciło w trakcie tego rodzaju wypadków, zdarzało się nawet, że tych, którzy życie stracili, było bardzo niewielu" - mówił prezes PiS.

 

"Po drugie - sprawa ciał rozerwanych na strzępy. Tutaj też te siły musiały być nieporównanie większe (...) Mnóstwo tego rodzaju szczegółów, a także kwestia tego, że samolot mimo wykonania wszystkich właściwych działań ze strony pilotów podnosił się tylko przez chwilę, a potem zaczął opadać. Wreszcie ślady materiałów wybuchowych, które tam zostały odnalezione, a także innych szereg spraw związanych z prowadzonymi badaniami" - dodał Jarosław Kaczyński.

 

Prezes PiS zwrócił uwagę, że ponadto rosyjski dyktator Władimir Putin "miał powód" do tego rodzaju działań i, jak zaznaczył, z pewnością był i jest do nich zdolny. "To z mojego punktu widzenia w zupełności wystarczy, żeby uznać, że doszło do zamachu smoleńskiego i że to, co działo się później w Polsce, pokazuje potężne oddziaływanie lobby rosyjskiego" - stwierdził.

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie rządowego samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęli wszyscy pasażerowie i członkowie załogi - 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.

W latach 2010-2011 przyczyny katastrofy smoleńskiej badała Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego pod przewodnictwem ówczesnego szefa MSWiA Jerzego Millera. W przedstawionym w lipcu 2011 r. raporcie komisja ustaliła, że przyczyną katastrofy było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, czego konsekwencją było zderzenie samolotu z drzewami, prowadzące do stopniowego niszczenia konstrukcji Tu-154M. Według Komisji, ani rejestratory dźwięku, ani parametrów lotu nie potwierdzają tezy o wybuchu na pokładzie samolotu.

Podkomisja ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej została powołana na mocy rozporządzenia z 4 lutego 2016 r. podpisanego przez ówczesnego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza.

W kwietniu 2022 r. szef podkomisji Antoni Macierewicz przedstawił raport z jej prac, który kwestionował ustalenia komisji Millera. "Przyczyną katastrofy 10 kwietnia nad Smoleńskiem był akt bezprawnej ingerencji strony rosyjskiej na statek powietrzny Tu-154M z delegacją prezydenta RP; głównym i bezspornym dowodem tej ingerencji był wybuch w lewym skrzydle na 100 m przed minięciem przez samolot brzozy na działce doktora Bodina nad terenem, gdzie nie było ani wysokich drzew, ani innych przeszkód mogących zagrozić samolotowi" – powiedział, prezentując raport, Macierewicz. (PAP)

gn/

Zobacz także

  • Prezes PiS Jarosław Kaczyński. Fot. PAP/Wojtek Jargiło
    Prezes PiS Jarosław Kaczyński. Fot. PAP/Wojtek Jargiło

    Weto prezydenta ws. tzw. ustawy łańcuchowej. Tak zagłosuje prezes PiS [WIDEO]

  • Fot. PAP/Art Service/Paweł Supernak
    Fot. PAP/Art Service/Paweł Supernak
    Specjalnie dla PAP

    Ekspert o konwencjach KO i PiS: obie partie koncentrują się na pogłębianiu polaryzacji

  • Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Fot. PAP/Przemysław Piątkowski
    Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Fot. PAP/Przemysław Piątkowski

    Szef MON o słowach Kaczyńskiego: zagrożenie jest ze wschodu, a nie z zachodu

  • Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Fot. PAP/Radek Pietruszka
    Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Fot. PAP/Radek Pietruszka

    Prezes PiS odniósł się do założeń projektu o statusie osoby najbliższej. „To uderza w rodzinę”

Serwisy ogólnodostępne PAP