Konrad Frysztak, wiceszef klubu KO: naturalnym kandydatem na prezydenta w 2025 roku jest Rafał Trzaskowski [STUDIO PAP]

2024-01-03 08:18 aktualizacja: 2024-01-03, 19:02
Konrad Frysztak. Fot. PAP/Marcin Obara
Konrad Frysztak. Fot. PAP/Marcin Obara
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wydaje się naszym naturalnym kandydatem w wyborach prezydenckich w 2025 roku, spełnia wszelkie pokładane nadzieje - mówił w Studiu PAP wiceszef klubu KO Konrad Frysztak.

Frysztak w Studiu PAP pytany był m.in. o to, kto powinien być kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta w wyborach w 2025 r.

"W sposób naturalny mamy kandydata. Moim kandydatem będzie (prezydent m. st. Warszawy, wiceprzewodniczący PO) Rafał Trzaskowski. Kandydat, który startował w poprzednich wyborach i gdyby te wybory nie były, nie chcę użyć mocnego słowa, ale gdyby nie były wypaczone przez media publiczne, chociażby w kwestii dostępu do odbiorców telewizji publicznej i mediów publicznych, być może Rafał Trzaskowski wygrałby te wybory" - ocenił.

Pytany o to, czy przewodniczący PO Donald Tusk nie będzie chciał ponownie kandydować na prezydenta odpowiedział: "Wydaje mi się, że nie, zdaje się, że to wynikało już od momentu powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki".

"Donald Tusk chciał być premierem, jest premierem i w tej funkcji się już realizuje i będzie realizował, a Rafał Trzaskowski wydaje się naszym naturalnym kandydatem na urząd prezydenta Polski i spełnia wszelkie pokładane nadzieje w kandydacie na prezydenta. Jest świetnym dyplomatą, doskonale zna języki, nie musi się ich cały czas uczyć" - powiedział.

Druga kadencja obecnego prezydenta Andrzeja Dudy kończy się w sierpniu 2025 r.

K. Frysztak (KO): pracujemy nad kredytem 0 procent

Pracujemy nad kredytem 0 procent, który jest jednym z komponentów związanych z mieszkalnictwem. Kolejne to środki dla samorządów na remont pustostanów oraz dopłaty do najmu - mówił w Studiu PAP wiceprzewodniczący klubu KO Konrad Frysztak.

Ministerstwo Rozwoju i Technologii poinformowało w czwartek, że ustawowy łączny limit na rok 2023 i rok 2024 na dopłaty do bezpiecznego kredytu 2 proc. został wyczerpany. Dodano, że resort prowadzi intensywne prace nad nową formułą wsparcia kredytobiorców.

Frysztak w środę w Studiu PAP pytany o kształt nowego programu podkreślił, że jego ugrupowanie w kampanii wyborczej obiecywało kilka komponentów związanych z mieszkalnictwem. "Nad kredytem 0 procent już pracujemy" - oświadczył.

"Kolejne to pieniądze dla samorządów, by mogły one remontować swoje pustostany, zasób tkanki komunalnej, ale również dopłaty do najmów i takie trzy komponenty na pewno znajdą się w projekcie (ustawy) nad którym pracujemy" - powiedział.

Polityk KO ocenił, że dotychczas działający Bezpieczny kredyt 2 proc. "był wydmuszką", która zawierała "zbyt małe środki, by wszyscy chętni mogli z tego skorzystać".

Dopytywany o kryteria dla osób chętnych do skorzystania z kredytu 0 proc. powiedział, że na pewno podstawowymi będzie "kryterium wiekowe" oraz związane z dotychczasowym brakiem własności mieszkania czy domu. Dodał, że ze względu na inflację "na pewno będziemy musieli dostawać wartość zakupu do obecnych realiów".

"W tej chwili na etapie prac w ministerstwie będziemy doszczegóławiać te zapisy, ale te pierwsze, najważniejsze były znane już w kampanii i one się nie zmienią" - podkreślił.

Proponowany przez PO w trakcie kampanii wyborczej kredyt z oprocentowaniem 0 proc. na zakup pierwszego mieszkania ma być dostępny dla osób do 45. roku życia. PO wskazywała, że odsetki od takiego kredytu ma refinansować Bank Gospodarstwa Krajowego. Pierwszy rok programu funkcjonowania "Kredytu 0 proc." miałby kosztować ok. 4 mld zł. Zdaniem szefa PO Donalda Tuska propozycja nie wpłynie na wzrost cen nieruchomości.

Oprócz postulatu wprowadzenia kredytu z oprocentowaniem 0 proc. na zakup pierwszego mieszkania, w obrębie propozycji programowych PO dla młodych znalazło się także wprowadzenie 600 zł dopłaty na wynajem mieszkania dla młodych. 

Konrad Frysztak o nowej ustawie medialnej: jednym z pomysłów wydłużenie kadencji członków KRRiT, aby nie pokrywały się one z kadencją parlamentu

Potrzebna jest pogłębiona dyskusja na temat roli mediów publicznych i uniezależnienia ich od polityków; efektem będzie projekt nowej ustawy medialnej; jednym z pomysłów może być wydłużenie kadencji członków KRRiT, aby nie pokrywały się one z kadencją parlamentu - powiedział w Studiu PAP wiceszef klubu KO Konrad Frysztak.

Ostatnie dni 2023 roku zdominowały wydarzenia związane ze sporem wokół mediów publicznych, zapoczątkowane podjętą przez Sejm uchwałą ws. przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej, w której wezwano Skarb Państwa do działań naprawczych. Po tym szef MKiDN Bartłomiej Sienkiewicz zadecydował o odwołaniu dotychczasowych i powołaniu nowych rad nadzorczych TVP, Polskiego Radia i PAP, które zmieniły zarządy spółek. Decyzja spotkała się z krytyką ze strony polityków PiS, którzy ocenili, że była bezprawna. Z kolei prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę okołobudżetową, w której zapisane były 3 mld zł na media publiczne w 2024 r., wskazując że "nie może być na to zgody wobec rażącego łamania konstytucji i zasad demokratycznego państwa prawa". W związku z decyzją prezydenta o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych minister kultury podjął decyzję o postawieniu w stan likwidacji TVP, PR i PAP.

Niezależnie od zmian w mediach publicznych zarówno ze strony polityków koalicji rządowej, jak i prezydenta pojawiały się stwierdzenia o konieczności wprowadzenia zmian legislacyjnych dotyczących mediów publicznych.

Frysztak w środę w Studiu PAP powiedział, że "nie chodzi o to, aby (spółki medialne) były zlikwidowane". Przypomniał, że przepisy ustawowe dają możliwość wycofania wniosku o postawienie ich w stan likwidacji w każdym momencie. Dodał, że taki ruch szefa MKiDN "pozwala na przegląd wydatków i milionowych kontraktów zawieranych przez media m.in. z dziennikarzami" oraz "wprowadzenia daleko idących oszczędności, przede wszystkim w TVP i w Polskim Radiu".

"Potrzebna jest pogłębiona, ogromna dyskusja na temat tego, jaka powinna być rola mediów w państwie, jak uniezależnić media od polityków, bo to jest konieczne i jestem przekonany, że taka dyskusja będzie się w najbliższym czasie odbywać" - powiedział wiceszef klubu KO.

Na pytanie, czy efektem tej dyskusji ma być projekt nowej ustawy medialnej, odpowiedział: "oczywiście, że tak". Dopytywany, czy zostanie zaprezentowany w najbliższych miesiącach, powiedział, że "będziemy do tego zmierzać".

Polityk KO ocenił, że sytuacja związana z jednoczesnym funkcjonowaniem Rady Mediów Narodowych i Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji to "węzeł gordyjski", którego nie da się rozwiązać bez "twardego cięcia", które dokonało się za sprawą postawienia spółek w stan likwidacji.

"Rada Mediów Narodowych bez wątpienia musi zostać zlikwidowana, bo nie może być dwóch bez mała bardzo podobnych do siebie bytów" - ocenił

Frysztak. Dodał, że w celu odpolitycznienia mediów publicznych członkowie KRRiT powinni być powoływani na dłuższe kadencje, aby "nie pokrywały się one z kadencją chociażby polskiego parlamentu".

"To jest jeden z pierwszych pomysłów i postulatów, który może zostać zrealizowany" - dodał.

Cała rozmowa dostępna jest pod adresem: https://www.pap.pl/aktualnosci/konrad-frysztak-wiceszef-ko-nowa-ustawa-medialna-w-najblizszych-miesiacach i na www.wideo.pap.pl. (PAP)

Autor: Adrian Kowarzyk

jc/