Marszałek Hołownia: Kamiński i Wąsik mogą pojawić się w Sejmie, ale na moich warunkach
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik mogą pojawić się w Sejmie, ale na moich warunkach - powiedział w TVN24 marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Dodał też, że sprawdzana będzie informacja o wypłatach z Sejmu dla polityków PiS.
Marszałek Sejmu został zapytany w TVN24 o słowa polityka PiS Mariusza Kamińskiego w rozmowie z wPolsce. pl: "Na pewno pojawimy się w Sejmie w najbliższych dniach, ale na naszych warunkach, nie pana Szymona Hołowni".
"Mam prosty komunikat dla panów byłych posłów Kamińskiego i Wąsika, że mogą pojawić się w Sejmie, ale pojawią się tam na moich warunkach" - odpowiedział marszałek.
"Jeżeli oni twierdzą, że są posłami, są zobowiązani - na podstawie art. 7 Regulaminu Sejmu - stosować się do poleceń porządkowych marszałka Sejmu" - wskazał Hołownia.
"A jeżeli nie są posłami, to muszą stosować się do poleceń porządkowych marszałka Sejmu z art. 10 Regulaminu Sejmu, bo to marszałek Sejmu odpowiada za porządek w Sejmie" - oświadczył.
"A więc to spotkanie, wskazuje na to Regulamin Sejmu, jeżeli do niego dojdzie, odbędzie się na moich warunkach, a mi nikt takich warunkach nie będzie stawiał, nie będzie mi groził" - dodał marszałek Sejmu.
Przekazał też, że Wąsik i Kamiński mogą wchodzić na teren parlamentu na takich samych zasadach, jak wszyscy byli posłowie.
Pytany, co jeśli politycy ci będą chcieli wejść na salę plenarną, Hołownia powiedział, że „nie ma takiej możliwości”. „Nikt się nie będzie szarpał, nikt się z nimi nie będzie bił i mam nadzieję, że też oni nie będą się z nikim szarpać i bić” – dodał.
Marszałek Sejmu stwierdził, że ich karty są wyłączone "i głosować nie będą mogli”. „Jeżeli w jakiś sposób dostaną się w miejsce, do którego nie powinni się dostać, to będziemy metodami pokojowymi doprowadzać do deeskalacji tego konfliktu i przekonywać ich, że nie powinni być tam, gdzie być nie powinni” – powiedział Hołownia.
Marszałek odniósł się też do informacji, że Maciej Wąsik otrzymał uposażenie poselskie za styczeń. "Sprawdzamy to. Na pewno te wypłaty zostały wstrzymane. Być może z rozpędu coś poszło, bo to jest jednak wielka, biurokratyczna machina, natomiast status obu panów jest jasny - on wynika wprost z wyroku sądu okręgowego, wynika z konstytucji" - podkreślił.
20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień w związku z tzw. aferą gruntową. 9 stycznia br. policja zatrzymała obu mężczyzn, później zostali oni osadzeni w zakładach karnych. We wtorek prezydent Andrzej Duda poinformował o wydaniu postanowienia o zastosowaniu prawa łaski wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Obaj politycy tego samego dnia opuścili zakłady. (PAP)
Szymon Hołownia o słowach Kaczyńskiego: zagubił się w epokach historycznych
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia uważa, że prezes PiS Jarosław Kaczyński "zagubił się w epokach historycznych, w geografii się zagubił" mówiąc o torturach wobec polityków PiS Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił w czwartek w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, że sędziowie, którzy wydali wyrok ws. byłych szefów CBA, sami powinni stanąć przed sądem. Jak dodał, prawomocne były też wyroki stalinowskie, a to są dokładnie tego rodzaju sądy. Oskarżył władze o stosowanie tortur wobec Mariusza Kamińskiego.
Prezes PiS stwierdził też, że Kamiński czuje się po wyjściu z więzienia źle i że zastosowano wobec niego tortury. "Jest taka instytucja w UE. My się do niej zwrócimy z oskarżeniem polskich władz o stosowanie tortur. Ta decyzja (o przymusowym karmieniu, PAP) na pewno zapadła na samej górze. Jestem przekonany, że to decyzja osobista (premiera, Donalda) Tuska i on osobiście powinien za tortury w Polsce odpowiadać" - powiedział
Hołownia w TVN24 ocenił, że prezes PiS "zagubił się w epokach historycznych, w geografii się zagubił". "Jeżeli ktoś dzisiaj w Sejmie mówi o tym, że panowie w więzieniu (Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński) byli poddawani torturom, a oni są w dobrej formie - dzięki Bogu, że w dobrej formie - udzielają wywiadów uśmiechnięci od ucha do ucha - tak nie wyglądają ludzie, którzy poddawani torturom" - podkreślił marszałek. Przyznał, że pracując w różnych miejscach na świecie widział ludzi poddawanych torturom. "Zapewniam, że oni tak nie wyglądają" - dodał.
"W momencie, kiedy u nas w Sejmie jest pani (liderka demokratycznej opozycji Białorusi) Swiatłana Cichanouska i rozmawiamy o sprawie Andrzeja Poczobuta, on nazywa panów Kamińskiego i Wąsika więźniami politycznymi" - zauważył marszałek Sejmu.
Marszałek zapytany, czemu w czwartek wpuścił na sejmową mównicę prezesa PiS "bez trybu", odparł: "Byłem absolutnie onieśmielony tym jego wejściem". "Nagle zobaczyłem prezesa Kaczyńskiego, który idzie na mównicę, sunie jak czołg, wchodzi jak po swoje. Myślę sobie: może chce coś ważnego powiedzieć, coś obwieścić. Jest to jednak senior tej izby. Tyle lat w polityce. Nie będę przecież na niego krzyczał. Więc - kierując się zasadami dobrego wychowania - pozwoliłem mu wygłosić tę krótką filipikę" - powiedział Hołownia.
Dopytywany o to, że prezes Kaczyński chce zawiadomić instytucje unijne o stosowanych wobec Wąsika i Kamińskiego torturach odparł: "Bardzo dobrze, czyli teraz będzie ulica i zagranica". "Jak się my, będąc w opozycji, odwoływaliśmy do instytucji zagranicznych, to było źle, bo zdradzaliśmy Polskę, więc on teraz będzie do nich chodził i opowiadał, że są krzywdzeni" - dodał.(PAP)
autorzy: Grzegorz Bruszewski, Katarzyna Lechowicz-Dyl
sma/