Skazany za gwałty na prostytutkach teraz usłyszał wyrok dożywocia za zabicie jednej z nich

2022-03-14 20:51 aktualizacja: 2022-03-14, 20:58
Fot. PAP/Leszek Szymański
Fot. PAP/Leszek Szymański
Karę dożywocia wymierzył w poniedziałek Sąd Okręgowy w Częstochowie Konradowi J., którego prokuratura oskarżyła o gwałty na czterech kobietach i zabicie jednej z nich.

Było to już drugie orzeczenie w tej sprawie - w pierwszym sąd skazał J. za przestępstwa seksualne na szkodę kobiet, nie przypisując mu zabójstwa, teraz uznał go z winnego także tej zbrodni.

O ogłoszonym w poniedziałek wyroku poinformował PAP rzecznik częstochowskiego sądu Dominik Bogacz. Orzeczenie jest nieprawomocne.

"Sąd uznał oskarżonego za winnego zarzucanego mu czynu i wymierzył mu karę dożywotniego pozbawienia wolności. Sąd orzekł, że kara ma być wykonywana w systemie terapeutycznym, obok tej kary orzekł równocześnie środek zabezpieczający w postaci pobytu w zakładzie psychiatrycznym. Zasądził na rzecz rodziców pokrzywdzonej nawiązki w kwocie po 50 tys. zł" - powiedział sędzia.

Prokuratura oskarżyła J. – 33-latka z woj. mazowieckiego – że zgwałcił cztery prostytutki, a jedną z nich, obywatelkę Bułgarii, zabił. W pierwszym wyroku, z 2020 r., częstochowski sąd nie podzielił tego stanowiska i, choć przyjął, że J. zgwałcił także tę kobietę, wyeliminował zabójstwo z opisu czynu.

Sąd przyjął wówczas, że oskarżony działał w warunkach art. 91 Kodeksu karnego (ciągu przestępstw) i wymierzył mu za to karę 17 lat pozbawienia wolności, uznając go za winnego przestępstw seksualnych, połączonych z pozbawieniem wolności i ze szczególnym okrucieństwem. Proces z uwagi na charakter przestępstw toczył się niejawnie.

Po apelacji prokuratury, która żądała dla oskarżonego dożywocia, Sąd Apelacyjny w Katowicach uchylił wyrok w sprawie z jednego czynów – zgwałcenia połączonego z zabójstwem, nakazując sądowi okręgowemu przeprowadzenie ponownego procesu w tym zakresie. W pozostałej części wyrok został utrzymany w mocy.

"Dzisiejszy wyrok dotyczy tego jednego czynu, co do jednej z pokrzywdzonych – gwałtu połączonego z zabójstwem” - wyjaśnił sędzia Bogacz.

Akt oskarżenia w tej sprawie częstochowska prokuratura skierowała do sądu latem 2019 r. Informowała wówczas, że J. początkowo przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw i złożył obszerne wyjaśnienia. Na końcowym etapie śledztwa zmienił wyjaśnienia, nie przyznając się do zabójstwa obywatelki Bułgarii.

Seria brutalnych przestępstw

Do brutalnych przestępstw doszło w 2017 r. w woj. śląskim i łódzkim - w Wikłowie koło Częstochowy, Danielowie koło Radomska, a także w Piotrkowie Trybunalskim i Dąbrowie Górniczej. Badający J. podczas śledztwa biegli psychiatrzy uznali, że w chwili dokonania zarzucanych mu czynów podejrzany - wcześniej niekarany - był poczytalny. Psychologowie wskazali też, że "oskarżony spełnia psychologiczne kryteria seryjnego sprawcy działającego z motywacji seksualnej".

Konrad J. został zatrzymany i aresztowany w końcu grudnia 2017 r. po brutalnym pobiciu i zgwałceniu 26-letniej Bułgarki w Wikłowie koło Częstochowy. Kobieta świadczyła usługi seksualne przy drodze krajowej nr 1. Oprawca przyjechał tam samochodem dostawczym; pojechali w głąb lasu.

W lesie zabrał pokrzywdzonej telefon komórkowy, pobił, związał kablem elektrycznym i skuł kajdankami oraz wrzucił ją do przestrzeni bagażowej. Następnie brutalnie zgwałcił kobietę. Uciekł, gdy na miejsce przyjechała znajoma ofiary. Zatrzymano go jeszcze tego samego dnia. Usłyszał zarzut dokonania gwałtu ze szczególnym okrucieństwem.

Podczas przeszukania mieszkania podejrzanego znaleziono telefony komórkowe i inne przedmioty, które - jak później stwierdzono - należały do innych ofiar. Policjanci powiązali J. z zabójstwem 19-letniej prostytutki, która zaginęła w maju 2017 roku, a jej zwłoki znaleziono w grudniu tegoż roku w Danielowie w powiecie radomszczańskim. Były płytko zakopane w lesie.

Wielokrotnie gwałcił ofiary, bił i krępował

Według prokuratury, 22 maja 2017 roku Konrad J. przyjechał samochodem dostawczym w okolice Danielowa i udał się do lasu w towarzystwie tej kobiety. Tam pobił pokrzywdzoną, związał kablem i drutem oraz wielokrotnie brutalnie zgwałcił. Następnie w nieustalony sposób pozbawił kobietę życia i jej zwłoki zakopał w pobliżu. J. początkowo przyznał się do zabójstwa, później zmienił wyjaśnienia. W jego mieszkaniu znaleziono telefon komórkowy, torebkę i biżuterię ofiary.

W toku śledztwa zebrano dowody także na to, że Konrad J. zgwałcił stojące przy drogach prostytutki - w Piotrkowie Trybunalskim (w sierpniu 2017 r.) i w Dąbrowie Górniczej (w październiku 2017). Sposób działania sprawcy w tych przypadkach był podobny do pozostałych przestępstw. J. zabierał kobiety samochodem do lasu w celu skorzystania z usługi seksualnej, groził pozbawieniem życia, krępował, dotkliwie bił oraz wielokrotnie brutalnie gwałcił. Zabierał także pokrzywdzonym telefony komórkowe, pieniądze i inne przedmioty.(PAP)

autor: Krzysztof Konopka

mar