Ukraiński wywiad: więźniowie z Czeczenii, w tym bliscy opozycjonistów, są przymusowo wysyłani na wojnę

2022-04-26 15:45 aktualizacja: 2022-04-26, 15:52
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. /PAP/EPA
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. /PAP/EPA
Departament Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Rosji w Czeczenii zbiera informacje na temat osób skazanych i osadzonych w tamtejszych zakładach karnych, w tym rodzin opozycjonistów; następnie więźniowie są przymusowo wysyłani na wojnę z Ukrainą - przekazał we wtorek na Facebooku ukraiński wywiad wojskowy HUR.

Funkcjonariusze FSB mają sporządzać bazy danych o takich osobach, zawierające m.in. dane personalne, adresy zamieszkania, numery telefonu, adresy e-mail oraz numery IP urządzeń wykorzystywanych do komunikacji internetowej. Według ukraińskiej służby przymusowa mobilizacja obejmuje nie tylko osoby odsiadujące wyroki za przestępstwa, ale też skazanych na kary w zawieszeniu.

 

❗ В Чечні на війну з Україною відправляють ув’язнених, в тому числі – родичів опозиціонерів ▪Чеченський філіал ФСБ...

Posted by Головне управління розвідки Міністерства оборони України on Tuesday, April 26, 2022

"W ocenie czeczeńskich działaczy opozycyjnych ten proceder służy dwóm celom. Chodzi o uzupełnienie strat bojowych formacji, które zostały zdziesiątkowane na Ukrainie, ale także o ukaranie rodzin opozycjonistów i wysłanie ich na najtrudniejsze odcinki frontu" - poinformowano w komunikacie wywiadu.Ukraińska służba przekazała doniesienia o przymusowej mobilizacji brata opozycjonisty Chasana Chalitowa. "Jego pozostałych krewnych uprowadzono i wywieziono w nieznanym kierunku" - dodano.

Wcześniej we wtorek Radio Swoboda przekazało, że deputowany do rosyjskiej Dumy Państwowej i dowódca czeczeńskich oddziałów Gwardii Narodowej (tzw. kadyrowców) Adam Delimchanow został nagrodzony przez prezydenta Władimira Putina tytułem Bohatera Rosji.

Delimchanow dowodzi obecnie formacjami kadyrowców w obleganym przez rosyjskie wojska Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy. 21 kwietnia oświadczył, że jego oddziały jakoby "wypełniły rozkaz Putina i przywódcy Czeczenii Ramzana Kadyrowa i zdobyły miasto". (PAP)

gn/