Prezydent w Kijowie: chcemy robić interesy, które będą opłacalne dla Polski i Ukrainy

2022-08-23 08:31 aktualizacja: 2022-08-24, 10:45
W czasach, gdy Rosja prowadzi wojnę z Ukrainą, potrzebna jest zmiana polityki Zachodu. Nie ma powrotu do "business as usual", jeśli chodzi o relacje z Rosją - powiedział w Kijowie prezydent Andrzej Duda. Podkreślił też, że wszystkie ukraińskie ziemie zajęte przez Rosję muszą zostać wyzwolone. Prezydent zaznaczył, że dyskusja dotyczy również tego, w jakiej części odbudowy Ukrainy Polska mogłaby uczestniczyć. "Chcemy robić takie interesy, które będą opłacalne i dla Polski, dla polskich firm, i dla Ukrainy, dla ukraińskich firm" - powiedział Andrzej Duda.

W Kijowie rozpoczął się szczyt Platformy Krymskiej, w którym jako jedyny gość zagraniczny uczestniczy prezydent RP Andrzej Duda. Inni zaproszeni przywódcy państw i rządów biorą udział w spotkaniu w formacie online. Wcześniej odbyło się spotkanie prezydentów Polski i Ukrainy. 

"Krym to Ukraina. Tak jak Gdańsk czy Lublin jest częścią Polską, tak Krym był, jest i będzie częścią Ukrainy" - powiedział prezydent Duda, rozpoczynając swoje wystąpienie. Jak zauważył, to "rzecz oczywista", która w ostatnich latach była "zbyt mało oczywista".

Andrzej Duda przypomniał pierwsze posiedzenie Platformy Krymskiej, które odbyło się w ubiegłym roku i w którym, jak mówił, "prezydentów, premierów było tu raptem kilka, może kilkanaście osób". W opinii prezydenta "panowało wówczas zupełnie inne myślenie w Europie", "tak, jak gdyby Krym po prostu przepadł". Tymczasem - jak powtórzył - "Krym był i jest taką samą częścią Ukrainy, jak Gdańsk albo Lublin są częściami Polski, jak Nicea jest częścią Francji, Kolonia jest częścią Niemiec, jak Rotterdam jest częścią Holandii".

Według prezydenta "wielu z nas musi zrobić pewien rachunek sumienia za to, co stało się w ciągu ostatniego roku". "Czy de facto zgoda na okupację Krymu nie była błędnym sygnałem ze strony wielu państw pod adresem Rosji" - kontynuował Duda.

Prezydent: nie ma powrotu do "business as usual", jeśli chodzi o relacje z Rosją

Prezydent podkreślił, że "nie ma powrotu do 'business as usual', jeśli chodzi o relacje z Rosją". "W czasach, gdy Rosja prowadzi wojnę przeciwko Ukrainie, którą to Ukrainę zaatakowała, kiedy Rosja prowadzi okupację terenów międzynarodowo uznanych przez inne kraje, do tego potrzebna jest zmiana polityki Zachodu, która doprowadzi nie tylko do zatrzymania Nordstream 2, ale też do pozbycia się gazociągu Nord Stream 2" - oświadczył prezydent.

Duda zaznaczył również, że Ukraina "musi wrócić do sytuacji sprzed rosyjskiej inwazji", a "wszystkie obszary, które zostały zajęte przez Rosję, musza zostać wyzwolone". Podkreślał również, że "naród ukraiński broni dziś całej Europy przeciwko totalitaryzmowi i (Ukraińcy) płacą naprawdę wysoką cenę, też w imię Warszawy, Paryża, Berlina, Londynu". "Tu Polska jest waszym wsparciem, sojusznikiem, domem dla wszystkich rodzin i dzieci Ukrainy, które w Polsce będą chciały się schronić" - podkreślił prezydent.

Platforma Krymska po raz drugi

Platforma Krymska to forum przywódców państw i organizacji międzynarodowych, które stawia sobie za cel doprowadzenie do przywrócenia integralności terytorialnej Ukrainy. Pierwszy szczyt tego formatu odbyło się 23 sierpnia 2021 roku w Kijowie. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwołuje te spotkania, by – jak wcześniej tłumaczył PAP zastępca szefa jego administracji Ihor Żowkwa - sprawa wyzwolenia Krymu spod rosyjskiej okupacji stale pozostawała w zasięgu uwagi polityków na całym świecie.

Obserwatorzy na Ukrainie podkreślają, że Duda był jedynym przywódcą innego kraju, który osobiście pojawił się na tym spotkaniu. Inne głowy państw, szefowie rządów i organizacji międzynarodowych przemawiali podczas wtorkowego szczytu przez łącza internetowe.

Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel zapewnił, że UE nigdy nie uzna dokonanej przez Rosję aneksji Krymu.

„Krym to Ukraina i chciałbym powtórzyć to, co mówiłem w ubiegłym roku (…): UE nie uznaje i nie uzna aneksji Półwyspu Krymskiego. Agresja Rosji (przeciw Ukrainie) nie rozpoczęła się w lutym, ona rozpoczęła się w 2014 roku od bezprawnej aneksji Krymu” – powiedział.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg ocenił, że Ukraina jest kluczem do bezpieczeństwa euroatlantyckiego. „Powinniśmy nadal wspierać Ukrainę i będziemy robić to w dalszej perspektywie, by Ukraina mogła zwyciężać jako suwerenny, niezależny naród. Silna, stabilna i niepodległa Ukraina jest kluczem bezpieczeństwa euroatlantyckiego” – powiedział.

„NATO w pełni solidaryzuje się z Ukrainą, a nasze państwa członkowskie popierają suwerenność i integralność Ukrainy oraz wasze prawo do obrony własnej ziemi i własnej drogi w przyszłość. Prezydent (Władimir) Putin rozpoczął tę nieusprawiedliwioną wojnę i sam powinien ją powstrzymać, zabierając swoje siły z ukraińskiej ziemi” – oświadczył Stoltenberg.

„Rosyjska okupacja przekształciła Krym, to naprawdę rajskie dla nas miejsce w region zależny i depresyjny. W region wysokich płotów, drutów kolczastych i bezprawia, w strefę katastrofy ekologicznej i bazę wojskową dla agresji (Rosji)” – oświadczył otwierając obrady prezydent Zełenski.

„Od 24 listopada z okupowanego Krymu wypuszczono w kierunku naszych miast i wsi 750 rakiet manewrujących. Zniszczyły one co najmniej setki cywilnych obiektów: szkoły, uniwersytety i domy mieszkalne. Dlatego też odzyskanie kontroli przez Ukrainę nad Półwyspem Krymskim będzie największym antywojennym krokiem w Europie” – podkreślił.

Macron na szczycie Platformy Krymskiej: żadnej słabości, żadnego kompromisu z Rosją

Prezydent Francji Emmanuel Macron wezwał we wtorek społeczność międzynarodową do działania „bez słabości, bez ducha kompromisu” wobec Rosji w swoim przekazie wideo podczas szczytu Platformy Krymskiej.

„Nie możemy (...) okazać żadnej słabości, żadnego ducha kompromisu, ponieważ chodzi o naszą wolność, wolność wszystkich i pokój we wszystkich częściach globu” – oświadczył.

"Europejczycy są gotowi wspierać walkę Ukrainy w dłuższej perspektywie" – zapewnił Macron prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego.

Tegoroczny szczyt Platformy Krymskiej odbywa się w warunkach wojny, którą prowadzi przeciwko Ukrainie Rosja. Brak gości zagranicznych spowodowany jest kwestiami bezpieczeństwa. W ukraińskiej stolicy prawie codziennie słychać syreny alarmów przeciwlotniczych.

Prezydent Duda: Ukraina broni swojej niepodległości i spoistości wobec rosyjskiej agresji 

Prezydent przebywa w Kijowie na zaproszenie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Po zakończeniu spotkania, podczas wspólnej konferencji prasowej, polski prezydent dziękował Zełenskiemu za zaproszenie.

"Polacy znakomicie rozumieją to, co dzieje się dziś i jutro tutaj, na Ukrainie" - mówił Duda, zwracając uwagę na przypadające we wtorek święto ukraińskiej flagi państwowej oraz obchodzony 24 sierpnia Dzień Niepodległości Ukrainy.

"Dzisiaj Ukraina walczy, dzisiaj Ukraina broni swojej niepodległości, dzisiaj Ukraina broni spoistości i całości swojego państwa wobec rosyjskiej agresji, która nie zaczęła się 24 lutego (tylko) tak naprawdę zaczęła się w 2014 r., kiedy Rosja po raz pierwszy dokonała napaści na Ukrainę rozpoczynając de facto okupację okręgu ługańskiego i donieckiego, ale przede wszystkim rozpoczynając właśnie rosyjską okupację Krymu" - powiedział Duda.

W tym kontekście zwrócił uwagę na rocznicę zawarcia Paktu Ribbentrop-Mołotow w 1939 r., na mocy którego Polska i państwa bałtyckie zostały zaatakowane przez hitlerowskie Niemcy i sowiecką Rosję.

"Polska straciła wtedy swoją de facto państwowość znajdując się pod okupacją hitlerowską i sowiecką, jak również ten sam los podzieliły państwa bałtyckie. W istocie to, że dzisiaj jestem tutaj, w Kijowie, stoję obok prezydenta walczącej przeciwko agresji rosyjskiej Ukrainy, ma też dla nas Polaków, dla naszych sąsiadów Bałtów znaczenie niezwykle symboliczne. Śmiało można powiedzieć, że dla nas jest to także dzień protestu wobec wojny, wobec rosyjskiego imperializmu, który odżywa" - powiedział prezydent. 

Prezydent Duda: wierzę, że Ukraina obroni się i zwycięży; możecie liczyć na Polskę i Polaków 

"Chcę, żeby byli przekonani o tym, że Polska i Polacy są z nimi i będą ich wspierali do ostatniego dnia ich walki. Wierzymy głęboko w Polsce, że będzie to walka zwycięska" - powiedział.

Jak dodał, Ukraina broni nie tylko wolności i niepodległości Ukrainy, ale także wolności i niepodległości wielu innych państw europejskich, o ile nie całej Europy.

"Ukraina, Ukraińcy, władze ukraińskie, mogą liczyć na Polskę, mogą liczyć na Polaków. Wierzę w to głęboko, że Ukraina nie tylko się obroni, ale zwycięży, że odzyska całość swoich ziem dzisiaj okupowanych przez Rosję, że Ukraina odbuduje się, także dzięki polskiemu wsparciu i wszystkich uczciwych państw i narodów, państw Europy Zachodniej, USA i innych państw demokratycznych. Będzie jeszcze mocniejsza i silniejsza, a przede wszystkim jeszcze nowocześniejsza" - mówił Duda.

Andrzej Duda: Polska chce robić z Ukrainą interesy 

"Ukraina to ogromny kraj, praktycznie dwukrotnie powierzchniowo większy od naszego kraju; jest też krajem nieco większym ludnościowo, ale przede wszystkim jest krajem o olbrzymich możliwościach, wielkiej perspektywie, także ogromnych zasobach naturalnych, w związku z czym jest to także kraj, z którym Polska po prostu chce robić interesy" – powiedział Duda dziennikarzom na wspólnej z Zełenskim konferencji prasowej w Kijowie.

Dodał, że tematem rozmów oprócz kwestii wsparcia Ukrainy jest także współpraca gospodarcza. "Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy tak wiele jest różnego rodzaju problemów w przestrzeni światowej, m.in. na rynkach energetycznych, ta współpraca pomiędzy Polską a Ukrainą może być niezwykle wymierna, korzystna dla obydwu naszych krajów" – ocenił.

Zełenski pytany, jakiej pomocy Ukraina potrzebuje najbardziej, odparł, że w związku z wojną priorytetem są dostawy broni.

Prezydent: jesteśmy dziś w Kijowie, by nasi bracia na Ukrainie widzieli, że ich wspieramy

"Nie mam żadnych wątpliwości, że z punktu widzenia misji, jaką ma każdy prezydent państwa, w szczególności taki, który jest wybrany przez społeczeństwo w wyborach powszechnych, to właśnie obowiązkiem jest wspieranie takiej idei i państwa, które tej idei broni. Dlatego dzisiaj jestem tutaj z panem prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, z moimi ukraińskimi braćmi i przyjaciółmi, razem z całą polską delegacją" - powiedział Duda.

Prezydent zaznaczył, że człowiek, który podejmuje się reprezentowania swojego narodu i swojego państwa, musi liczyć się z tym, że "to reprezentowanie czasem wiąże się również z ryzykami".

"Jesteśmy tutaj razem dzisiaj po to, żeby właśnie nasi bracia na Ukrainie widzieli, że dosłownie jesteśmy z nimi. Nie tylko duchem, nie tylko wspieramy na różne sposoby (...) ale także jesteśmy tutaj fizycznie obecni z całą Polską delegacją, z przedstawicielami polskiego rządu, z moimi współpracownikami, panami ministrami i razem świętujemy" - powiedział.

Duda zaznaczył, że w ten sposób obecni na placu w Kijowie pokazują światu, że Ukraina jest wolna, suwerenna, niepodległa i walczy z rosyjską agresją. "Walczy o przywrócenie sprawiedliwości i pokoju na świecie i przywrócenie prawa międzynarodowego" - dodał.

Zełenski: rozmowy z prezydentem Dudą bardzo owocne, dotyczyły m.in. polskiego wsparcia dla Ukrainy

"Rozmowy z prezydentem Andrzejem Dudą były bardzo owocne, omówiliśmy cały szereg kwestii, m.in. bezpieczeństwa Ukrainy i polskiego wsparcia" - powiedział we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na konferencji.

Na wspólnej konferencji prasowej obu przywódców ukraiński prezydent podkreślił, że Andrzej Duda odwiedza Kijów w Dniu Flagi Narodowej oraz w przededniu bardzo ważnego święta - Dnia Niepodległości Ukrainy (przypada 24 sierpnia). "To bardzo ważne, że jesteśmy przyjaciółmi, że przyjaciele są razem w tak symbolicznym dniu" - zaznaczył Zełenski.

Prezydent Ukrainy relacjonował, że przeprowadzone we wtorek z polskim prezydentem rozmowy były bardzo owocne. "Omówiliśmy cały zestaw kwestii. (...) Oczywiście mówiliśmy o obronie, o wsparciu naszych Ukraińców w Polsce. Bardzo jestem ci wdzięczny, a także rządowi, pierwszej damie i całej Polsce, która w taki sposób, tak ciepło odbiera Ukrainę" - powiedział Zełenski, zwracając się do Dudy.

Jak relacjonował Zełenski, rozmowa dotyczyła też kwestii bezpieczeństwa Ukrainy i polskiego wsparcia dla tego kraju. "Przed nami dziś jeszcze Platforma Krymska, drugi szczyt i mimo to, co Rosja robi przeciwko nam, przeciwko naszemu państwo, przeciwko naszym ludziom, kontynuujemy naszą drogę, by deokupować nasz Półwysep Krymski. Platforma Krymska jest narzędziem politycznym do rozmów i do deokupacji części naszego wspaniałego kraju" - zaznaczył.

Platforma Krymska jest forum przywódców państw i organizacji międzynarodowych, które stawia sobie za cel doprowadzenie do przywrócenia integralności terytorialnej Ukrainy. Pierwszy szczyt tego formatu odbyło się 23 sierpnia ubiegłego roku w Kijowie z udziałem prezydenta Dudy.

Duda: chcemy robić interesy, które będą opłacalne dla Polski i Ukrainy

Prezydent Duda podczas konferencji został zapytany o zwiększanie przez Polskę pomocy wojskowej dla Ukrainy. "My Ukrainę wspieramy cały czas. W miarę swoich możliwości" - odpowiedział. "Będziemy dalej wspierali Ukrainę na wiele sposobów" - zapowiedział.

Jak wskazał, pomoc, której udziela Polska, nie jest tylko pomoc wojskowa, ale także humanitarna realizowana przez polski rząd, ale także realizowana przez Polaków. Przypomniał także, że Polska wyposaża pięć przychodni na Ukrainie, gdzie będą mogli być leczeni zarówno mieszkańcy, ale także żołnierze, a także buduje mieszkania kontenerowe dla tych, którzy stracili dom.

"Dyskutujemy w tej chwili o tym w jakiej części odbudowy Ukrainy mogłaby uczestniczyć Polska" - powiedział prezydent i podkreślił, że polskie firmy także są zainteresowane kooperacją na Ukrainie. "Pamiętajmy, że to nie jest tylko pomoc - to są także interesy. Chcemy robić takie interesy, które będą opłacalne i dla Polski, dla polskich firm, i dla Ukrainy, dla ukraińskich firm" - dodał.

Prezydent wyraził też nadzieję, że Ukraina będzie się odbudowywała i będzie mogła wrócić do swojego normalnego funkcjonowania, a wojna zakończy się w ten sposób, że Rosja będzie musiała opuścić terytorium Ukrainy i oddać te tereny, które dziś okupuje.

"Prezydent Wołodymyr Zełenski to człowiek bardzo odważny. Mam do niego ogromny szacunek"

Prezydent został też zapytany o jego relacje z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

"Rozumiemy się, jesteśmy sąsiadami, w jakimś sensie można powiedzieć, że zaprzyjaźniliśmy się. Jak, państwo wiecie, spotykamy się dosyć często" - powiedział Andrzej Duda. Według niego, "w interesie Rzeczypospolitej przede wszystkim jest to, żeby Ukraina istniała jako niezależne, niepodległe, suwerenne państwo". "Jako nasz sąsiad, który będzie się rozwijał, który także będzie nam dawał możliwości rozwijania się gospodarczo we współpracy z tym państwem" - podkreślił prezydent.

Zaznaczył, że polubił prezydenta Zełenskiego. "Myślę, że to jest człowiek oddany sprawie swojego narodu i swojego państwa, który po prostu całym sercem, całym sobą realizuje to, a przede wszystkim jest, to człowiek bardzo odważny" - powiedział Andrzej Duda.

Jak mówił, "te kilka miesięcy, które za nami jednoznacznie to pokazały". "Kiedy, z wielu stron proponowano mu, żeby opuścił swój kraj, żeby uciekał, kiedy wydawało się, że Rosjanie mogą wkroczyć w każdej chwili do Kijowa, on był gotowy oddać życie. Taka jest prawda. I ja to widziałem. I tak też żegnaliśmy się tutaj, w Kijowie, 23 lutego, dzień przed rosyjską agresją, właściwie kilka godzin przed rosyjską agresją na Ukrainę, kiedy obaj już wiedzieliśmy, że ona na pewno nastąpi" - powiedział prezydent Duda. "Mam ogromny szacunek do człowieka, który prezentuje taką postawę" - dodał.

Prezydent: przygotowywany traktat, to nowa rzeczywistość przyjaźni Polski i Ukrainy

Prezydent Duda potwierdził, że trwają prace nad nowym traktatem polsko-ukraińskim. "Można powiedzieć, że jego draft jest gotowy i omawiany. To jest taki traktat, który przenosi nas w nową rzeczywistość przyjaźni polsko-ukraińskiej, chciałbym powiedzieć - braterstwa polsko-ukraińskiego" - zaznaczył.

Ocenił, że nowe rozwiązania mają "służyć temu, aby pokazać nowe, zacieśnione zasady współpracy, intensyfikujące tę współpracę". Dodał, że ma nadzieję, że dokument zostanie niedługo dopracowany.

"Ten traktat, który był i jest do tej pory, on zrealizował swoje zadanie, to jest najważniejsze, on zbudował w bardzo trudnych warunkach, także w tych warunkach historycznych, przyjaźń między Polakami i Ukraińcami. Wierzę, że będziemy ją umieli budować dalej tak, żeby ona była rzeczywistym braterstwem pomiędzy naszymi narodami" - powiedział prezydent.

Zapewnił jednocześnie, że nieustannie apeluje do wspólnoty międzynarodowej o wsparcie dla Ukrainy - także o wsparcie militarne. "Żeby Ukraina mogła przetrwać, musi to wsparcie mieć" - zaznaczył.

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch informował w poniedziałek, że Polska i Ukraina pracują nad nowym traktatem, który jeszcze bardziej wzmocni nasze wzajemne stosunki. (PAP)

Z Kijowa Jarosław Junko, z Warszawy: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka, Rafał Białkowski, Mateusz Mikowski, Adrian Kowarzyk, Mieczysław Rudy, Grzegorz Bruszewski, Edyta Roś, Marcin Jabłoński

dsk/kw