O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Gen. Polko: Rosja walczy jak za Stalina. Żołnierze to mięso armatnie

Użycie przez Rosję na Ukrainie czołgów T-55 pokazuje, że Rosja rzeczywiście walczy jak za Stalina, traktuje swoich żołnierzy jako mięso armatnie, daje im sprzęt z minionej epoki, skazując ich tak na prawdę na to, żeby ginęli falami - ocenił w rozmowie z PAP były dowódca GROM gen. Roman Polko.

Żołnierze na Ukrainie. Fot. PAP/EPA/Owen Humphreys
Żołnierze na Ukrainie. Fot. PAP/EPA/Owen Humphreys

W środę niezależny projekt śledczy Conflict Intelligence Team (CIT) opublikował zdjęcia i filmy, na których widać pociąg wiozący czołgi T-54, zmierzający na zachód Rosji. CIT dowiedział się, że pociąg wyjechał z miasta Arsenjew w Kraju Nadmorskim na Daleki Wschodzie Rosji, w którym mieści się Centralna Baza Rezerw i Składowania Czołgów. Na zdjęciu widać czołgi T-54 oraz późniejszy model T-55.

Generał Polko odnosząc się do możliwości użycia przez Rosję w walce czołgów opracowywanych jeszcze podczas II wojny światowej powiedział, że "pokazuje to słabość rosyjskich sił zbrojnych i jednocześnie bezwzględne traktowanie własnych żołnierzy".

"To czołgi z zupełnie innej epoki, Rosja rzeczywiście walczy jak za Stalina, traktuje swoich żołnierzy jako mięso armatnie, daje im sprzęt z minionej epoki skazując ich tak na prawdę na to, żeby ginęli falami" - dodał.

Więcej

Transport czołgów na Krym. Fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY
Transport czołgów na Krym. Fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY

Przedstawicielka prezydenta Zełenskiego: Krym to baza wojskowa do ataków na ukraińskie cele cywilne i terytorium represji

Były dowódca GROM zaznaczył, że czołgi T-55 mają bardzo ograniczone możliwości działania, strzelania w ruchu czy w nocy.

"To są zabytki, to jak dawanie żołnierzom złudzeń, że cokolwiek ich chroni. To przestarzałe czołgi z litej stali i lufy, które nie spełniają warunków i możliwości użycia współczesnej amunicji oraz brak systemów kierowania ogniem. W konfrontacji nawet ze współczesnymi bojowymi wozami te czołgi nie mają żadnych czas" - ocenił.

Pytany o to, czy rosyjska ofensywa pod Bachmutem zwalnia ocenił, że ona "tak na prawdę nigdy się nie rozpędziła". Stwierdził, że o sile Rosjan świadczy dziś fakt, że +druga armia świata+ przez pół roku nie zdołała zdobyć miejscowości, w której prawdopodobnie straciła więcej żołnierzy, niż to ilu mieszkańców w tej chwili liczy miasto.

"Nawet jeśli uda im się zdobyć ten Bachmut, to będzie to pyrrusowe zwycięstwo. Te straty są niewspółmierne do korzyści jaką byłoby nawet teraz zdobycie tej miejscowości" - ocenił. (PAP)

Autor: Adrian Kowarzyk

kgr/

Zobacz także

  • Gen. Roman Polko. Fot. PAP/Leszek Szymański
    Gen. Roman Polko. Fot. PAP/Leszek Szymański
    Specjalnie dla PAP

    Gen. Polko o Strategii Bezpieczeństwa USA: widać pewien dystans do Europy

  • Roman Polko Fot. PAP/Leszek Szymański
    Roman Polko Fot. PAP/Leszek Szymański

    „Wojsko doskonale wie, że tego nie udźwignie”. Gen. Polko: szkolenia ludności to kompetencje MSWiA

  • Rosyjscy spadochroniarze podczas parady na Placu Czerwonym w Moskwie Fot. PAP/EPA/YURI KOCHETKOV
    Rosyjscy spadochroniarze podczas parady na Placu Czerwonym w Moskwie Fot. PAP/EPA/YURI KOCHETKOV
    Specjalnie dla PAP

    Gen. Polko: Chiny dały się nabrać na „drugą armię świata”. Rosyjscy spadochroniarze nie są elitą

  • Odnaleziono ostatniego drona, który wleciał do Polski z Rosji. Fot. PAP/Wojtek Jargiło
    Odnaleziono ostatniego drona, który wleciał do Polski z Rosji. Fot. PAP/Wojtek Jargiło
    Specjalnie dla PAP

    Gen. Polko: powinna powstać aplikacja do zgłaszania dronów

Serwisy ogólnodostępne PAP