O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Jabłoński: za PO byliśmy importerem śmieci, my to ukróciliśmy

Za Platformy Obywatelskiej do Polski zjeżdżały miliony ton śmieci, byliśmy importerem śmieci; my to ukróciliśmy i proces usuwania tych składowisk się posuwa - mówił w poniedziałek wiceszef MSZ Paweł Jabłoński w Programie Pierwszym Polskiego Radia.

Zgodnie z polskimi przepisami pozwolenia na gromadzenie i utylizowanie niebezpiecznych substancji wydają starostowie. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Zgodnie z polskimi przepisami pozwolenia na gromadzenie i utylizowanie niebezpiecznych substancji wydają starostowie. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Wiceszef MSZ powiedział, że problem ze śmieciami narastał od lat i nasilił się "za rządów naszych poprzedników, takie są fakty". "Do Polski wtedy zjeżdżały miliony ton śmieci, my byliśmy importerem śmieci, tak było za Platformy. Wtedy wszystko można było do Polski przywieźć, było tutaj składowane czasami legalnie, czasami nielegalnie" - mówił.

"My to ukróciliśmy i ten proces usuwania tych składowisk posuwa się do przodu. Natomiast to są zaniedbania nawet 20-letnie więc ten proces trwa" - dodał.

Jabłoński wskazał, że Polska zwróciła się do Niemiec o usunięcie odpadów, które przyjechały nielegalnie z tego kraju. "Jest problem z brakiem współpracy stamtąd. Sprawa jest skierowana na drogę prawną do Trybunału Sprawiedliwości" - powiedział.

"Ta zapowiedź nie ma na celu straszenia kogokolwiek, tylko rozwiązania problemu Polski. Nie chcemy w Polsce śmieci niemieckich ani jakichkolwiek innych, chcemy żyć w czystym, bezpiecznym środowisku" - powiedział. Apelował jednocześnie do samorządów, aby "współpracowały lepiej niż to wygląda teraz".

Strażacy od soboty walczyli z pożarem hali w Przylepie, w której od 2012 r. składowane były niebezpieczne substancje. W niedzielę po posiedzeniu sztabu kryzysowego wojewoda lubuski Władysław Dajczak przekazał, że pożar hali jest opanowany, a wskaźniki pokazują, że zdrowie i życie mieszkańców nie jest zagrożone. W niedzielę wieczorem rzecznik prasowy lubuskiej PSP st. kpt. Arkadiusz Kaniak poinformował PAP, że w Przylepie zakończyły się działania gaśnicze. Zapowiedział wówczas, że na miejscu przez całą noc pozostanie ok. 18 strażaków.

Zgodnie z polskimi przepisami pozwolenia na gromadzenie i utylizowanie niebezpiecznych substancji wydają starostowie. W 2012 r. Przylep był na terenie powiatu zielonogórskiego. W związku z tym - zgodnie z dokumentem do którego dotarła PAP - pozwolenie firmie Awinion na składowisko wydał ówczesny starosta zielonogórski Ireneusz Plechan (PO), który zezwolił na zwożenie niebezpiecznych odpadów do hali po dawnych zakładach mięsnych.(PAP)

autor: Rafał Białkowski

pp/

Zobacz także

  • Jarosław Kaczyński na miesięcznicy Fot. PAP/Tomasz Gzell
    Jarosław Kaczyński na miesięcznicy Fot. PAP/Tomasz Gzell

    Tusk o Kaczyńskim: jakie śmieci trzeba mieć w głowie i w sercu

  • Pierwszy w Polsce autonomiczny robot sprzątający. Fot. PAP/Adam Warżawa
    Pierwszy w Polsce autonomiczny robot sprzątający. Fot. PAP/Adam Warżawa

    Pierwszy taki robot w Polsce. Zajmie się czyszczeniem plaży [NASZE ZDJĘCIA]

  • Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Szymon Pulcyn
    Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Szymon Pulcyn
    Specjalnie dla PAP

    Nie wyrzucaj leków do śmieci ani do kanalizacji. Eksperci o zagrożeniach

  • Plastikowe torby (zdjęcie ilustracyjne). Fot. EPA/BIANCA DE MARCHI
    Plastikowe torby (zdjęcie ilustracyjne). Fot. EPA/BIANCA DE MARCHI

    Międzynarodowy Dzień bez Toreb Foliowych. Ile zużywa ich rocznie przeciętny Polak?

Serwisy ogólnodostępne PAP