O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Szefowa IDEE podkreśla znaczenie polsko-amerykańskiej deklaracji

Prezes i współdyrektorka Instytutu na rzecz Demokracji w Europie Wschodniej (IDEE) Irena Lasota w rozmowie z PAP podkreśliła znaczenie podpisanej przez prezydentów: Andrzeja Dudę i Donalda Trumpa deklaracji dotyczącej polsko-amerykańskiej współpracy obronnej.

Waszyngton, USA, 12.06.2019. Prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Donald Trump (P) oraz prezydent RP Andrzej Duda (3L) oraz pierwsza dama USA Melania Trump (2L) podczas podpisania deklaracji o współpracy obronnej w zakresie obecności sił zbrojnych USA na terytorium Polski. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Waszyngton, USA, 12.06.2019. Prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Donald Trump (P) oraz prezydent RP Andrzej Duda (3L) oraz pierwsza dama USA Melania Trump (2L) podczas podpisania deklaracji o współpracy obronnej w zakresie obecności sił zbrojnych USA na terytorium Polski. Fot. PAP/Radek Pietruszka

"Uważam, że jest to rzeczywiście bardzo dobra, pożyteczna deklaracja. Oczywiście deklaracje z reguły są planami ramowymi, a nie obowiązującym prawem. Jednak w porównaniu z innymi deklaracjami podpisanymi przez Stany Zjednoczone czy samego prezydenta Trumpa jest to deklaracja daleko idąca" - oceniła Lasota. "Należy się z tego bardzo cieszyć, należy dalej pracować i docenić, że w tę deklarację włożono bardzo dużo pracy, i to nie tylko doraźnej, ale że to był pewien ciąg poczynań" - powiedziała.

Jak dodała, "deklaracja i to, co obaj prezydenci mówili, to nie jest żaden element wyciągania Polski z NATO czy osłabiania NATO". "To jest moim zdaniem wzmocnieniem NATO" - oświadczyła Lasota.

"Świadczy o tym chociażby oświadczenie (sekretarza generalnego NATO Jensa) Stoltenberga, który pochwalił podpisanie tej deklaracji. Dlatego jakieś zachwyty, że +przywaliliśmy Niemcom czy Francji+, są po prostu absurdalne. Komentowanie tej deklaracji jako wymierzonej w Sojusz Północnoatlantycki jest wielkim nieporozumieniem, takie zachwyty szkodzą Polsce" – oceniła Lasota.

Lasota nie zgodziła się z opiniami tych komentatorów, którzy bagatelizują znaczenie deklaracji i którzy wskazują, że ma ona niezobowiązujący charakter i nie zawiera terminarza skierowania do Polski dodatkowych wojsk amerykańskich. Zdaniem krytyków ustaleń deklaracji, dodatkowy tysiąc żołnierzy amerykańskich, którzy zostaną rozmieszczeni w Polsce na zasadzie "stałej rotacji", nie jest dużą liczbą, szczególnie w porównaniu z ponad 30 tys. żołnierzy amerykańskich stacjonujących w stałych bazach w Niemczech.

"W dobie rozpowszechniania się mediów społecznościowych, internetu, każdy jest specjalistą od wszystkiego. Dlatego można było przeczytać bardzo dużo bzdur na temat strategicznego znaczenia rozmieszczenia dodatkowego tysiąca żołnierzy USA w Polsce. Debata nad tym, czy tysiąc dodatkowych żołnierzy w Polsce robi różnicę, czy nie robi (...) oznacza, że ludzie nie rozumieją tego, czym jest wojsko w dzisiejszych czasach, że to nie jest I wojna światowa, że niepotrzebne są okopy i miliony żołnierzy, a nowoczesne wojsko, to drony, rakiety balistyczne, wielozadaniowe samoloty bojowe, jak F-35" – przekonywała Lasota.

"Amerykańska obecność nie tylko w Europie, ale i w Azji jest zazwyczaj +wałem ochronnym+. Jako przykład mogę podać Turcję: Turcja przetrwała naciski Związku Sowieckiego (...) aż do jego rozpadu, a podczas całego tego okresu w Turcji stacjonowały zaledwie 3 tys. żołnierzy amerykańskich (...) Wiadomo, że tam, gdzie są Amerykanie, lepiej nie wszczynać utarczek" - argumentowała.

Jej zdaniem, "ważne jest to, co prezydent Trump podpisał i jak się zachowywał". "Natomiast jeśli chodzi o te jego wyznania, że +prezydent Duda jest jego najlepszym przyjacielem+, to ja bym się trochę mniej nimi zachwycała"  – powiedziała Lasota.

W środę w Waszyngtonie prezydenci Andrzej Duda i Donald Trump podpisali deklarację o współpracy obronnej, która przewiduje m.in. zwiększenie stałej rotacyjnej obecności wojsk USA (trwała obecność ma wzrosnąć o ok. tysiąc żołnierzy), a także utworzenie w Polsce wysuniętego amerykańskiego dowództwa szczebla dywizji.

Z Waszyngtonu Tadeusz Zachurski (PAP)

tzach/ az/ kar/ mrr/
 

Zobacz także

  • Na wyposażeniu armii jordańskiej są m.in. samoloty Mirage 2000 CJMfot. Adobe Stock/Riviera Flight
    Na wyposażeniu armii jordańskiej są m.in. samoloty Mirage 2000 CJMfot. Adobe Stock/Riviera Flight

    Jordańska armia uczestniczyła w ataku USA na cele IS w Syrii

  • Trump: Prowadzimy bardzo silne uderzenia przeciwko bastionom IS w Syrii. Fot. Adobe Stock/Mike Mareen
    Trump: Prowadzimy bardzo silne uderzenia przeciwko bastionom IS w Syrii. Fot. Adobe Stock/Mike Mareen

    Amerykańskie naloty na cele Państwa Islamskiego w Syrii. Wśród ofiar jeden z dowódców dżihadystów

  • Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Rustem Umierow. Fot. PAP/Wiktor Dąbkowski
    Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Rustem Umierow. Fot. PAP/Wiktor Dąbkowski

    Główny negocjator Ukrainy: rozpoczynamy kolejną rundę rozmów z Amerykanami

  • Marcin Przydacz. Fot. PAP/Paweł Supernak
    Marcin Przydacz. Fot. PAP/Paweł Supernak

    Przydacz: obrona wschodniej flanki NATO nie może spoczywać tylko na barkach Europy Środkowej i Wschodniej

Serwisy ogólnodostępne PAP