Piwna historia na wyciągnięcie ręki
Browar w Tychach to perła architektury industrialnej Śląska ze stylowymi budynkami z czerwonej cegły. Miejsce to pachnie historią – dopełnia je muzeum piwowarstwa, ale i świeżo uwarzonym piwem. Browar można poznać podczas wycieczki z przewodnikiem.
Tyskie Browary Książęce to jeden z najstarszych, nieprzerwanie działających browarów w Polsce. Założony blisko cztery wieki temu, pomimo zawirowań historii, warzy piwo od 1629 roku. Pracowały i wychowały się tu całe rody piwowarskie, dzięki temu miejsce bardziej przypomina miasteczko z siecią ulic i budynków, niż tradycyjny browar. Zwiedzającym browar może towarzyszyć wrażenie, że czas obszedł się z tym miejscem bardzo łagodnie, a w niektórych jego zakamarkach wręcz się zatrzymał.
Jednym z takich niezwykłych miejsc jest dawna kaplica ewangelicka, w której obecnie mieści się Muzeum Tyskich Browarów Książęcych. Książę pszczyński, twórca potęgi browaru, Jan Henryk XI Hochberg, ufundował ją dla swoich pracowników. Nie przypuszczał zapewne, że kiedyś zamiast wody święconej będzie się w niej lał jego ulubiony, złocisty trunek. W muzeum, które działa od 2004 r., można pobuszować po ekspozycji pełnej piwnych artefaktów. Są tu atrakcje multimedialne (kino 3D), pub oraz sklep z upominkami. Muzeum jest otwarte dla wszystkich, bez względu na wiek.
Goście, którzy ukończyli 16 lat mogą zwiedzić z przewodnikiem teren czynnego browaru. Pierwszym punktem, którego nie może ominąć żadna wycieczka, jest zabytkowa warzelnia z 1915 r., zwana książęcą. Ręcznie robione, majolikowe kafle i miedziane czasze do warzenia brzeczki tworzą niezapomniany wystrój.
Na nie mniejszą uwagę zasługuje unikalna struktura browarnianego miasteczka, która rozciąga się w sercu browaru, schowana za warzelnią i dawną słodownią. Są tam otoczone zielenią familoki, czyli domy rodzinne; Dom Kawalera, w którym mieszkali bezżenni mężczyźni; Willa Muellera, gdzie urzędował dyrektor oraz sporych rozmiarów kompleks bednarni, smolarni, parowozowni i kuźni. Być może uda się nawet zobaczyć lokomotywę, ciągnącą wagony ze słodem, która do dziś wjeżdża do browaru po zabytkowej linii kolejowej.
Wycieczka po browarze może wywołać u zwiedzających spore pragnienie. Na koniec spaceru w klimatycznym pubie, w piwnicach dawnej kaplicy, goście degustują piwo z tanka, które trafia do pubu prosto z browaru.
W browarze można też wykupić warsztaty pod okiem piwnego eksperta, cervesario. Ich uczestnicy poznają ciekawe gatunki piw, sztukę degustacji, doboru szkła do piwa a także piwa do potraw.