O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Europarlament zmniejsza się wraz z brexitem, ale nie wszyscy tracą eurodeputowanych

PE kurczy się wraz z brexitem z 751 do 705 deputowanych. Część miejsc zajmowanych przez Brytyjczyków będzie rozdzielonych do państw UE, przez co zmienią się proporcje wielkości grup. Najbardziej zyska centroprawicowa EPL, najbardziej straci Odnowić Europę.

Parlament Europejski. Fot. PAP/EPA/PATRICK SEEGER
Parlament Europejski. Fot. PAP/EPA/PATRICK SEEGER

Z 73 mandatów, które do tej pory mieli przedstawiciele Wielkiej Brytanii, 27 zostanie rozdzielone do 14 państw członkowskich. Taki zabieg ma pomóc lepiej oddać proporcje państw członkowskich w zmieniającej się demograficznie UE.

Najwięcej, bo po pięć mandatów, dostaną dwa duże państwa członkowskie - Francja i Hiszpania. Niemcy, które są większe od tych krajów, już teraz mają maksymalną, wynoszącą 96 liczbę miejsc w PE.

Dodatkowo Włochom i Holendrom przypadną po trzy mandaty w spadku po Brytyjczykach, Irlandii - dwa, a Polsce, Szwecji, Austrii, Dani, Finlandii, Słowacji, Chorwacji, Estonii i Rumunii - po jednym. Pozostałe 46 mandatów po posłach z Wysp zostanie zachowanych na przyszłe rozszerzenia UE.

W 10 państwach członkowskich posłowie, którzy zajmą dodatkowe miejsca, zostali już formalnie wybrani lub są już znani, ale nie zostali jeszcze oficjalnie wyznaczeni.

Tak jest w przypadku Polski, Francji, Włoch, Irlandii, Szwecji, Finlandii, Słowacji, Chorwacji, Estonii i Rumunii. W Hiszpanii, Holandii, Austrii i Danii oficjalnie ogłoszono tylko listy, z których będą pochodzić dodatkowi członkowie. Z Polski 52. eurodeputowanym ma być poseł PiS Dominik Tarczyński, choć pojawiały się wątpliwości prawne, co do tego, czy nadal przysługuje mu ten rezerwowy mandat po wyborze do polskiego Sejmu.

Aby zapewnić wybór dodatkowych posłów do PE w maju 2019 roku i uniknąć organizowania dodatkowych wyborów po brexicie, niektóre państwa członkowskie musiały zmienić krajowe prawo wyborcze, wprowadzić nowe przepisy. W związku z tym żaden kraj otrzymujący dodatkowe miejsca nie będzie musiał przeprowadzać nowych wyborów po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE.

Grupy polityczne w PE nie są zorganizowane wedle przynależności państwowej, ale afiliacji politycznej. Dlatego wyjście posłów ze Zjednoczonego Królestwa zmieni nieco proporcje poszczególnych ugrupowań.

Paradoksalnie jedną z najmniej tracących frakcji będą Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy (EKR), w których w zeszłej kadencji torysi stanowili najliczniejszą grupę.

Po słabym wyniku brytyjskich konserwatystów w ubiegłorocznych wyborach do PE EKR, do którego należy PiS, straci tylko 7 europosłów, ale jednocześnie zyska cztery z nowych redystrybuowanych miejsc. Oznacza to, że "netto" grupa zmniejszy się o trzech posłów.

Najwięcej bo o 26 deputowanych zmniejszy się liczba posłów niezrzeszonych (Partia Brexit Nigela Farage'a). Z grup politycznych najwięcej, bo 17 posłów z Wielkiej Brytanii, ubędzie frakcji Odnowić Europę; jednocześnie przybędzie jej sześciu nowych członków.

Zmniejszy się też znaczenie Zielonych, gdzie było 11 przedstawicieli Wielkiej Brytanii, i Socjalistów i Demokratów (S&D), skąd odejdzie 10 Brytyjczyków. Do obu tych grup ma trafić jednak po czterech nowych eurodeputowanych.

Najwięcej na zmianie składu PE zyska Europejska Partia Ludowa, która urośnie z obecnych 182 do 187 deputowanych; nie ma w niej żadnego Brytyjczyka więc chadecy nie stracą żadnego mandatu. Dodatkowe trzy miejsca przypadną też eurosceptycznej grupie Tożsamość i Demokracja, natomiast jedno straci skrajna Zjednoczona Lewica Europejska (GUE).

Choć w konsekwencji brexitu zwiększy się różnica pomiędzy największą grupą polityczną EPL a S&D, to zmiany nie umożliwiają tworzenia nowych większości. Główne frakcje polityczne będą musiały dalej porozumiewać się ze sobą, aby móc forsować projekty.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)

stk/ cyk/ ap/

Zobacz także

  • Emmanuel Macron. Fot. EPA/SEM VAN DER WAL
    Emmanuel Macron. Fot. EPA/SEM VAN DER WAL

    Prezydent Francji z oficjalną wizytą w Wielkiej Brytanii. To pierwsza od brexitu [WIDEO]

  • Pierwszy od czasów Brexitu szczyt Wielka Brytania – Unia Europejska. Fot. PAP/EPA/	JASON ALDEN / POOL
    Pierwszy od czasów Brexitu szczyt Wielka Brytania – Unia Europejska. Fot. PAP/EPA/ JASON ALDEN / POOL

    Pierwszy szczyt UE – Wielka Brytania po Brexicie. Co ustalono?

  • Na szczycie Starmer spotka się m.in. z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. Fot. PAP/EPA/	ANDY RAIN / POOL
    Na szczycie Starmer spotka się m.in. z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. Fot. PAP/EPA/ ANDY RAIN / POOL

    Pierwszy od czasów Brexitu szczyt Wielka Brytania – Unia Europejska [WIDEO]

  • Flagi wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej Fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
    Flagi wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej Fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

    Pięć lat od brexitu większość Brytyjczyków ocenia, że był on błędem

Serwisy ogólnodostępne PAP