Ziobro: podporządkowanie się zasadom bezpieczeństwa jest naszym obywatelskim obowiązkiem
Podporządkowanie się zasadom bezpieczeństwa opracowanym przez ekspertów jest naszym obywatelskim obowiązkiem - powiedział w piątek minister sprawiedliwość Zbigniew Ziobro. Dodał, że resort prowadzi intensywne prace w celu zapobiegania zagrożeniu koronawirusem.
Szef resortu sprawiedliwości podczas piątkowej konferencji prasowej zapewnił, że Ministerstwo Sprawiedliwości prowadzi działania zmierzające do zapobiegania zagrożeniu koronawirusem. Poinformował, że od wielu dni trwają w ministerstwie związane z tym intensywne spotkania.
"Podporzadkowanie się zasadom, które zostały opracowane przez naukowców, jest naszym obywatelskim obowiązkiem każdego z nas, a naszym dodatkowo jako ludzi, którzy odpowiadają za funkcjonowanie tej części naszego państwa jako wymiaru sprawiedliwości, jest obowiązkiem zachęcać każdego, kto w tym obszarze się znajdzie, żeby do reguł bezpieczeństwa się stosować, ale też zagwarantować wszystkim, by te reguły bezpieczeństwa mogły być wprowadzane w życie" - wskazał Ziobro.
Szef resortu sprawiedliwości zapewnił przy tym, że celem MS jest również zagwarantowanie bezpieczeństwa pracownikom i funkcjonariuszom Służby Więziennej.
Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik poinformował natomiast, że na polecenie Zbigniewa Ziobro sprawdzone zostały możliwości produkcyjne zakładów przywięziennych, pod kątem produkcji środków dezynfekcyjnych, maseczek i ubrań ochronnych.
"Takich zakładów jest w Polsce jedenaście, plus instytucje gospodarki budżetowej. To są takie jednostki, przedsiębiorstwa, które produkują różnego rodzaju towary" - powiedział Wójcik. Zaznaczył, że jest to związane z sytuacją wyjątkową - zagrożenia koronawirusem.
Wójcik przekazał, że według najnowszych danych jest 58 przypadków możliwości podejrzenia zakażenia koronawirusem w służbie więziennej. 41 przypadków dotyczy osadzonych, a 17 funkcjonariuszy i pracowników służby więziennej.
Jak mówił, "są to takie sytuacje, gdzie nie stwierdzono, że występuje koronawirus - to bardzo mocno chcę podkreślić - natomiast zgodnie z tymi procedurami - w przypadku osób osadzonych są one natychmiast izolowane, oddzielane od pozostałych więźniów" - powiedział wiceszef MS.
Jak dodał, chodzi o osoby przyjeżdżające z krajów, które są szczególnie zagrożone tym koronawirusem. "Natomiast w przypadku funkcjonariuszy, oni zgodnie z procedurą zgłaszają, że na przykład odbywali urlopy w krajach, które są szczególnie zagrożone i w związku z tym pozostają w kwarantannie zgodnie z zaleceniami sanepidu przez określony czas" - powiedział Wójcik.
"To nie znaczy oczywiście, że są te osoby zarażone, natomiast ta kwarantanna odbywa się w warunkach domowych, co bardzo mocno chciałbym podkreślić" - dodał wiceminister.
Podkreślił również, że wszyscy wchodzący do placówek penitencjarnych mają mierzoną temperaturę. Dotyczy to zarówno osób odwiedzających, jak i funkcjonariuszy, a także osadzonych, którzy wykonują pracę na zewnątrz.
"Zdarzyło się zaledwie kilka osób odwiedzających, które miały temperaturę podwyższoną powyżej 38 stopni" - powiedział. Zapewnił, że te osoby nie weszły na teren jednostek penitencjarnych.
Zapowiedział, że w przypadku rozszerzania się koronawirusa może zostać wprowadzony całkowity zakaz odwiedzin w placówkach penitencjarnych. Podkreślił, że działania te są wprowadzone po to, aby chronić osoby osadzone.
Według wiceministra nieprawdziwe są zarzuty, że działania MS związane z odwoływaniem wokand były podejmowane w ostatnim momencie. "Nie są to działania podejmowane w ostatnim momencie, to nieprawda. Z sądami codziennie prowadzimy wideokonferencje - czasem po kilka razy w ciągu dnia" - podkreślił Wójcik.
Wiceszef MS podziękował wszystkim, którzy włączyli się w olbrzymi logistyczny proces odwoływania wokand. "Taka decyzja została podjęta w czwartek przez prezesów sądów apelacyjnych, w porozumieniu z ministerstwem sprawiedliwości" - zaznaczył.
Podkreślił, że operacja trwała do godzin wieczornych, ponieważ trzeba było dotrzeć do wszystkich ok. 400 sądów w Polsce, do prezesów wydziałów. "Wszyscy stanęli na wysokości zadania, na stronach wszystkich sądów pojawiły się komunikaty i od rana ludzie wiedzieli już, że część spraw została przesunięta, poza wybranymi" - tłumaczył Wójcik.
Wiceminister sprawiedliwości Anna Dalkowska wyjaśniła, że we współpracy z MS opracowane zostały zarządzenia o odwołaniu wokand od 13 marca do 31 marca 2020 r. z wyłączeniem spraw pilnych. Lista takich spraw została przekazana przez MS do wszystkich jednostek organizacyjnych i jest na stronach sądów i MS - zaznaczyła.
Wiceminister wyjaśniła, że w razie potrzeby rozpoznania spraw spoza katalogu decyzja należy do prezesów sądów.
Zaznaczyła, że oprócz prowadzenia rozpraw wyłączone zostały w sądach biura obsługi interesantów, możliwość korzystania z czytelni akt sądowych, wstrzymano wydawanie informacji w ramach Krajowego Rejestru Karnego oraz Krajowego Rejestru Sądowego i z ksiąg wieczystych.
Według Dalkowskiej, operacja odwołania wokand została przeprowadzana bez zarzutu, we współpracy z prezesami wszystkich sądów apelacyjnych w kraju. Podała też, że w piątek do południa nie było żadnych interwencji co do odwołanych spraw - podkreśliła. (PAP)
Autorzy: Marcin Chomiuk, Mateusz Mikowski