O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Co najmniej dwie osoby zginęły w wybuchu w Ludwigshafen

W potężnym wybuchu w zakładach chemicznych BASF w poniedziałek w Ludwigshafen na zachodzie Niemiec co najmniej dwie osoby poniosły śmierć, a dwie kolejne są nadal poszukiwane. Sześć osób odniosło poważne obrażenia. Przyczyny eksplozji są na razie nieznane.

epa05589026 A huge cloud of dark smoke billows from a fire at the BASF chemical plant site in Ludwigshafen, Germany, 17 October 2016. One person has been killed and several people injured in an explosion on the BASF chemical company's site in Ludwigshafen. Several people remain missing after the accident, according to the city and company. EPA/ULI ZIEGENFUSS  Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA / epa05589026 A huge cloud of dark smoke billows from a fire at the BASF chemical plant site in Ludwigshafen, Germany, 17 October 2016. One person has been killed and several people injured in an explosion on the BASF chemical company's site in Ludwigshafen. Several people remain missing after the accident, according to the city and company. EPA/ULI ZIEGENFUSS Fot. PAP/EPA

Ofiary śmiertelne to pracownicy przedsiębiorstwa. Początkowo mowa była o sześciu zaginionych. Kilka osób zostało lekko rannych.

Do pożaru a następnie eksplozji doszło około godziny 11.30 w porcie rozładunkowym Landeshafen Nord podczas prac przy rurociągu, którym dokonuje się przeładunku cieczy łatwopalnych i skroplonego gazu wykorzystywanych przez największy niemiecki koncern chemiczny.

Rurociąg zapalił się, a gdy dotarły pierwsze jednostki straży pożarnej, doszło do wybuchu - wyjaśnił na konferencji prasowej dyrektor zakładów Uwe Liebelt. Jak zapewnił, w wyniku eksplozji do atmosfery nie przedostały się żadne niebezpieczne substancje. "Nie stwierdziliśmy zagrożenia" - podkreślił.

Z pożarem walczyło ponad 100 strażaków. Ogień jest pod kontrolą, ale całkowite ugaszenie pożaru może przeciągnąć się do godzin nocnych - podała telewizja publiczna ARD.

Służby odcięły port od przepływającego w pobliżu Renu, aby do rzeki nie przedostały się ewentualne szkodliwe substancje.

W wyniku pożaru nad Ludwigshafen unosiła się przez wiele godzin chmura dymu. Władze wezwały mieszkańców miasta do pozostania w domach, zamknięcia okien i drzwi oraz wyłączenia instalacji wentylacyjnych. Wielki słup dymu był widoczny z pobliskiego Mannheim.

Dyrektor BASF, pytany o szacunkowe straty dla zakładu, powiedział, że jego najważniejszym problemem jest obecnie los zaginionych. Większość urządzeń produkcyjnych na terenie zakładów w Ludwigshafen zostało wyłączonych.

Rano w innej fabryce BASF w Lampertheim doszło do wybuchu gazu, w wyniku którego obrażenia odniosło czterech pracowników. Dyrekcja koncernu zapewniła, że oba wydarzenia nie miały ze sobą żadnego związku.

Zakłady BASF w Ludwigshafen znajdują się ok. 80 km na południe od Frankfurtu nad Menem i są największym na świecie kompleksem chemicznym zajmującym powierzchnię 10 km kwadratowych i zatrudniającym 39 tys. pracowników.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)

lep/ az/ ap/

Tematy

Zobacz także

  • Niemiecki żołnierz. Fot. PAP/EPA/MARTIN DIVISEK
    Niemiecki żołnierz. Fot. PAP/EPA/MARTIN DIVISEK

    Niemcy zdecydowały o modernizacji wojska. Padła kwota

  • Siedziba Deutsche Welle, fot. PAP/EPA/DPA
    Siedziba Deutsche Welle, fot. PAP/EPA/DPA

    Stacja Deutsche Welle uznana za niepożądaną organizację w Rosji

  • Alice Weidel, fot. PAP/EPA/RONALD WITTEK
    Alice Weidel, fot. PAP/EPA/RONALD WITTEK

    Niemcy. Liderka skrajnej prawicy najpopularniejszą polityczką w kraju

  • Wołodymyr Zełenski Fot. PAP/EPA/CLEMENS BILAN / POOL
    Wołodymyr Zełenski Fot. PAP/EPA/CLEMENS BILAN / POOL

    Po rozmowach Zełenskiego z wysłannikami Trumpa. Jakie są oczekiwania USA?

Serwisy ogólnodostępne PAP