O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Do Rady Koordynacyjnej białoruskiej opozycji weszło już 600 osób

Opozycyjna Rada Koordynacyjna na Białorusi liczy już 600 członków – podał w poniedziałek na konferencji prasowej Paweł Łatuszka z prezydium tej struktury, która stawia sobie za cel doprowadzenie do pokojowego przekazania władzy i rozwiązanie kryzysu politycznego w kraju.

Białorusini w protestach w Mińsku. Fot. PAP/EPA/TATYANA ZENKOVICH
Białorusini w protestach w Mińsku. Fot. PAP/EPA/TATYANA ZENKOVICH

„Rada Koordynacyjna liczy już 600 członków” – poinformował Łatuszka, dodając, że coraz więcej osób jest gotowych do uczestniczenia w pracach tej struktury.

Do Rady, jak powiedział prawnik Maksim Znak, mogą zgłaszać się chętni będący obywatelami Białorusi i przebywający na terytorium kraju. Wcześniej informowano, że powinni oni być uznanymi przedstawicielami różnych grup społecznych.

Podstawowy skład Rady to 70 osób, które wybiera siedmioosobowe prezydium.

Łatuszka wskazał, że Rada uznawana jest przez większość społeczeństwa Białorusi, ale również „za wschodnią i za zachodnią granicą”.

Zaznaczył przy tym, że Radzie sztucznie przypisuje się antyrosyjskość i chęć pogorszenia relacji z Rosją.

Więcej

Kandydatka w niedawnych wyborach prezydenckich na Białorusi Swiatłana Cichanouska. Fot. PAP/Valdemar Doveiko
Kandydatka w niedawnych wyborach prezydenckich na Białorusi Swiatłana Cichanouska. Fot. PAP/Valdemar Doveiko

W posiedzeniu komisji Parlamentu Europejskiego w sprawie Białorusi weźmie udział Cichanouska

Takie zarzuty pod adresem Rady sformułował jeszcze w ubiegłym tygodniu prezydent Białorusi, powołując się na bliżej nieokreślone dokumenty programowe. Rada od początku przekonywała, że informacje te nie są zgodne z prawdą, a jej struktury dążą do dobrych relacji ze wszystkimi sąsiadami.

„Rada nigdy nie rozpatrywała, nie przyjmowała i nie planuje przyjmować dokumentów, które twierdziłyby, że nie jesteśmy zainteresowani rozwojem relacji z Rosją czy też że chcemy wyjść z istniejących organizacji” - powiedział Łatuszka. Według niego polityk białoruski, który zaproponuje odwrócenie się od Rosji, będzie „ostatnim politykiem” w tym kraju.

Maryja Kalesnikawa nawiązała z kolei do nagrań z niedzieli, na których widać prezydenta Łukaszenkę z karabinem maszynowym i w kamizelce kuloodpornej.

W ten sposób białoruski lider miał zareagować na masowy protest w Mińsku i jego uczestników podchodzących do pałacu prezydenckiego. Jak wynikało z oświadczenia służby prasowej, działania te miały potwierdzić, że prezydent się nie boi i że „nie zamierzał uciekać”.

Według Kalesnikawej Łukaszenka, który bez powodu zarzuca sąsiadom Białorusi, że „na granicach pobrzękują bronią”, sam właśnie to robi.

Zaapelowała również, by zbadana została legalność noszenia broni przez piętnastoletniego syna prezydenta, Mikałaja. Na wspomnianym nagraniu można go było zobaczyć w kamuflażu i z karabinem w ręku. Według przepisów białoruskich noszenie broni nie jest legalne przed osiągnięciem pełnoletności.

Rada zachęciła swoich zwolenników do wszczynania procedur odwoływania deputowanych parlamentu, ponieważ nie chcą oni brać odpowiedzialności i nie zajmują stanowiska wobec tego, co dzieje się w kraju.

Rano w poniedziałek OMON zatrzymał dwoje członków prezydium Rady – Wolhę Kawalkawą i Siarhieja Dyleuskiego, lidera komitetu strajkowego z fabryki traktorów MTZ w Mińsku. Milicja poinformowała, że zostali zatrzymani w związku z toczącym się postępowaniem administracyjnym.

Jako najważniejsze zadanie Rada Koordynacyjna stawia przed sobą doprowadzenie do pokojowego przekazania władzy. Według Rady i jej zwolenników wyniki wyborów zostały sfałszowane, a wygrała je Swiatłana Cichanouska, zmuszona później przez władze do opuszczenia kraju i przebywająca obecnie na Litwie.

Prokurator generalny Białorusi oświadczył, że Rada jest próbą przejęcia władzy w kraju. Wszczęto postępowanie karne z art. o „wzywaniu do działań, których celem jest zaszkodzenie bezpieczeństwu narodowemu Białorusi”, za który maksymalny możliwy wymiar kary to pięć lat więzienia.

Od dnia wyborów 9 sierpnia na Białorusi trwają masowe protesty przeciwko sfałszowaniu wyników wyborów.

Z Mińska Justyna Prus (PAP)

Zobacz także

  •  Białoruski działacz społeczny, polityk, obrońca praw człowieka i więzień polityczny Aleś Bialacki. Fot. PAP/	Valdemar Doveiko
    Białoruski działacz społeczny, polityk, obrońca praw człowieka i więzień polityczny Aleś Bialacki. Fot. PAP/ Valdemar Doveiko

    Białoruskie media. Deportowani na Ukrainę więźniowie polityczni są w drodze do Polski

  • Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Fot. PAP/EPA/	RONALD WITTEK
    Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Fot. PAP/EPA/ RONALD WITTEK

    Von der Leyen: walka o prawa człowieka i sprawiedliwość na Białorusi musi być kontynuowana

  • 2020 r. Białoruscy policjanci zatrzymują działacza opozycji. Fot. PAP/EPA/	STRINGER
    2020 r. Białoruscy policjanci zatrzymują działacza opozycji. Fot. PAP/EPA/ STRINGER

    Maryja Kalesnikawa wolna po latach. Białoruska opozycjonistka wystosowała apel

  • Sebastien Lecornu Fot. PAP/EPA/STEPHANE MAHE
    Sebastien Lecornu Fot. PAP/EPA/STEPHANE MAHE

    Rozmowy ostatniej szansy premiera Francji. Lecornu ma 48 godzin na konsultacje

Serwisy ogólnodostępne PAP