O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Sellin o parytetach w regulaminie Akademii Oscarowej: absurdalne kryteria

To jest szaleństwa ciąg dalszy; nie słyszałem jednak o takich pokusach, żeby tego typu absurdalne kryteria, które Akademia Oscarowa w USA chce wprowadzić, wprowadzano w Polsce - powiedział w czwartek wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.

Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. Fot. PAP/Adam Warżawa
Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. Fot. PAP/Adam Warżawa

Pytany w PR24 o opinię na temat decyzji Amerykańskiej Akademii Wiedzy i Sztuki Filmowej, która w regulaminie mającym obowiązywać od 2024 r. wprowadza parytety dotyczące kobiet, mniejszości rasowych, osób LGBT+, osób z niesprawnością fizyczną i związane z tymi osobami tematy na poziomie scenariusza, aktorów, ekipy, stażów, marketingu, Sellin powiedział: "to jest niestety szaleństwa ciąg dalszy".

"Chciałoby się wierzyć, że festiwale filmowe są organizowane po to, żeby wyłapywać na nich arcydzieła. Fachowcy oglądają - a my, zwykli odbiorcy, ufamy, że ci fachowcy potrafią oddzielić ziarno od plew i polecić nam do oglądania rzeczy naprawdę wybitne - a tymczasem się okazuje, że kryterium artystyczne jest coraz mniej istotne, a bardziej istotne są różne poprawnościowe politycznie cele" - tłumaczył wiceminister kultury.

Przekonywał, że "musimy coraz bardziej sceptycznie podchodzić do tych werdyktów wielkich festiwali i pamiętać, że tam zalęgło się w głowach szaleństwo".

"Wiemy i obserwujemy, że to poprawnościowe szaleństwo rozwija się, idzie dalej"

Pytany o to, czy polski film kandydujący do Oscarów będzie musiał spełniać wytyczne Amerykańskiej Akademii Wiedzy i Sztuki Filmowej, Sellin powiedział: "u nas zadbajmy o to, żebyśmy takich kryteriów nie wprowadzali i wysyłali tam po prostu film, który my uznajemy, że w kategorii filmów nieangielskojęzycznych może skutecznie powalczyć o jakąś nagrodę".

Wiceszef resortu kultury zwrócił uwagę, że polskiego kandydata do Oscara wskazuje środowisko filmowe. "Czasem wokół tego różne dyskusje wybuchają: czy wskazano właściwy tytuł, najwybitniejszy polski film? Nie słyszałem jednak o takich pokusach, żeby tego typu absurdalne kryteria, które Akademia Oscarowa w USA chce wprowadzić, wprowadzano w Polsce" - wyjaśnił.

Odnosząc się do sytuacji i kondycji kinematografii w Unii Europejskiej, Sellin powiedział: "wiemy i obserwujemy, że to poprawnościowe szaleństwo rozwija się, idzie dalej". "Jest wielkie pytanie, czy to się kiedyś odwróci i czy jesteśmy w stanie to zahamować, czy też to będzie się toczyło dalej?" - podkreślił.

Wiceminister kultury przyznał, że ta sytuacja przypomina mu powieść George'a Orwella i "budowanie +Nowego wspaniałego świata+ przez oszalałych ideologicznie doktrynerów lewicowo-liberalnych". "I wszystko jest możliwe" - ocenił Sellin. (PAP)

autor: Grzegorz Janikowski

Zobacz także

  • Fot. Materiały prasowe
    Fot. Materiały prasowe

    Tomasz Kot - pora na przerwę od grania sympatycznych panów [WYWIAD, WIDEO]

  • Marek Kondrat jako Ignacy RzeckiFot. Facebook/LALKA.film
    Marek Kondrat jako Ignacy RzeckiFot. Facebook/LALKA.film

    Marek Kondrat jako Ignacy Rzecki. Oto pierwsze zdjęcia

  • Fot. Monolith Films/Materiały prasowe
    Fot. Monolith Films/Materiały prasowe
    Specjalnie dla PAP

    Filip Wiłkomirski i Tytus Szymczuk z filmu "Brat" - judo otworzyło im drogę do kariery aktorskiej [WIDEO]

  • Studio Warner Bros. w Kalifornii Fot. PAP/EPA/CAROLINE BREHMAN
    Studio Warner Bros. w Kalifornii Fot. PAP/EPA/CAROLINE BREHMAN

    Informacje o przejęciu Warner Bros. wstrząsnęły Hollywood. Środowisko obawia się mega-Netflixa

Serwisy ogólnodostępne PAP