O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Sąd Apelacyjny podtrzymał decyzję o zawieszeniu dekretu Trumpa

Troje sędziów Federalnego Sądu Apelacyjnego w San Francisco w orzeczeniu wydanym w czwartek podtrzymało decyzję Jamesa Robarta, sędziego z federalnego sądu okręgowego w Seattle, który wstrzymał wykonywanie dekretu prezydenta o czasowym ograniczeniu imigracji.

The Ninth US Circuit Court of Appeals building in San Francisco, California, USA, 09 February 2017. The Appeals court refused to reinstate President Donald J. Trump's executive order banning travel to the United States from seven Muslim-majority countries.  Fot. PAP/EPA/MONICA M. DAVEY
Fot. PAP/EPA/MONICA M. DAVEY / The Ninth US Circuit Court of Appeals building in San Francisco, California, USA, 09 February 2017. The Appeals court refused to reinstate President Donald J. Trump's executive order banning travel to the United States from seven Muslim-majority countries. Fot. PAP/EPA/MONICA M. DAVEY

Sąd Apelacyjny uznał, że dekret prezydenta Donalda Trumpa z 27 stycznia jest niezgodny z Konstytucją, odrzucając tym samym argumenty administracji Trumpa.

Adwokaci reprezentujący podlegające Trumpowi ministerstwo sprawiedliwości przekonywali, że względy bezpieczeństwa narodowego przemawiają za tym, aby natychmiast wznowić wykonywanie rozporządzenia Trumpa.

Sędziowie, w tym – dwoje nominowanych przez prezydentów z Partii Demokratycznej i jeden mianowany przez republikańskiego prezydenta George’a W. Busha, byli odmiennego zdania. W 29-stronicowym orzeczeniu ocenili, że argumentacja adwokatów reprezentujących Biały Dom "godzi w podstawowe zasady konstytucyjnej demokracji USA".

Federalny Sąd Apelacyjny w San Francisco ma opinię najbardziej lewicowego w strukturze sądownictwa federalnego – pogląd taki przedstawił w czwartek m.in. b. minister edukacji William Benett w swej wypowiedzi dla telewizji Fox News.

Czwartkowe orzeczenie Sądu Apelacyjnego zostało przyjęte jednomyślnie, co zdaniem ekspertów dodatkowo pogłębia rozmiary porażki prezydenta Donalda Trumpa.

On sam zgoła odmiennie ocenił sytuację: "jest to po prostu decyzja, która zapadła, ale to my ostatecznie wygramy sprawę" – powiedział. W jego opinii decyzja Sądu Apelacyjnego w San Francisco "ma charakter polityczny". Prezydent wyraził taką opinię podczas krótkiej rozmowy z dziennikarzami zgromadzonymi przed biurem rzecznika Białego Domu po ogłoszeniu wyroku. "Zobaczymy się z nimi (sędziami – PAP) w sądzie" – dodał.

Rzeczniczka ministerstwa sprawiedliwości i prokuratury generalnej powiedziała bezpośrednio po ogłoszeniu decyzji, że resort już "analizuje werdykt ws. dekretu o tymczasowym zawieszeniu imigracji i rozważa dostępne opcje" – podała agencja Reutera.

Wcześniej, w reakcji na czwartkową decyzję Federalnego Sądu Apelacyjnego w San Francisco, który uznał, że dekret z 27 stycznia jest niezgodny z Konstytucją, a Biały Dom nie przedstawił wystarczających dowodów na to, że nowe regulacje były podyktowane wyłącznie względami bezpieczeństwa narodowego i były wolne od zamiaru dyskryminacji obywateli z siedmiu krajów muzułmańskich, których wizy miały być unieważnione, prezydent Donald Trump napisał na Twitterze, używając przy tym wyłącznie dużych liter: "DO ZOBACZENIA W SĄDZIE. STAWKĄ JEST BEZPIECZEŃSTWO NASZEGO KRAJU".

Prezydent skierował swój wpis do trójki sędziów Federalnego Sądu Apelacyjnego w San Francisco. Nie musiał czekać długo na odpowiedź. Jey Inslee, gubernator stanu Washington, który zaskarżył dekret o tymczasowym ograniczeniu imigracji w okręgowym sądzie federalnym w Seattle, napisał kilka minut później na Twitterze: "Panie Prezydencie, widzieliśmy się już w sądzie i pokonaliśmy Pana".

Dekret prezydenta Trumpa wydany 27 stycznia, w tydzień po zaprzysiężeniu, przewidywał bezterminowe wstrzymanie imigracji z Syrii oraz tymczasowe wstrzymanie imigracji z siedmiu państw zamieszkiwanych przez muzułmańską większość. Nowe regulacje zostały wprowadzone pośpiesznie, bez konsultacji z Kongresem oraz szefami resortów odpowiedzialnych za jego wykonanie. Przyznał to pośrednio sam Donald Trump.

W rezultacie, rozporządzenie dotyczące obywateli siedmiu państw muzułmańskich, w tym również osób, które już otrzymały wizy wjazdowe do USA, spowodowało chaos, wywołując falę demonstracji i przynajmniej 40 pozwów oraz petycji złożonych w amerykańskich sądach różnych instancji.

"Decyzja Sądu Apelacyjnego w San Francisco jest ważną, ale nie decydującą bitwą w wojnie Donalda Trumpa ze zdominowanym przez Demokratów systemem amerykańskich sądów" – uważa ekspert telewizji Fox News i przedstawiciel think tanku American Enterprise Institute, Marc Thiessen.

Demokraci będą teraz przenosić swą obstrukcyjną taktykę do sądów – powiedział Thiessen, w przeszłości doradca ministra obrony Donalda Rumsfelda w wypowiedzi dla Fox News.

Zdaniem ekspertów w dziedzinie prawa prezydent Trump może się teraz zwrócić do sądu niższej instancji o ponowne rozpatrzenie sprawy albo odwołać się do Sądu Najwyższego.

Jednak nawet w Sądzie Najwyższym jednoznaczne rozstrzygnięcie tego sporu nie jest zapewnione. Od roku po śmierci konserwatywnego sędziego Antonina Scalii, Sąd Najwyższy obraduje w niepełnym składzie. Utrzymuje się w nim bardzo chwiejna równowaga pomiędzy konserwatywnymi a lewicowymi sędziami. Taki układ sił powoduje, że często zespół sędziów nie jest w stanie wydać jednoznacznej opinii i sprawa kończy się remisem. Donald Trump dopiero niedawno mianował swojego kandydata, sędziego Neila Gorsucha na miejsce pozostawione przez sędziego Scalię. W przypadku remisu, wyrok Sądu Apelacyjnego byłby utrzymany w mocy.

Prezydent Donald Trump może też jeszcze skorzystać z rady senatora Charlesa Schumera ze stanu Nowy Jork – przywódcy demokratycznej mniejszości w Senacie – i po konsultacjach z Kongresem przedstawić projekt nowego rozporządzenia.

Jednak szanse, że prezydent Trump - mający opinię zapalczywego i nieprzejednanego - skorzysta z tego rozwiązania, są – zdaniem jego otoczenia – raczej nikłe.

Z Waszyngtonu Tadeusz Zachurski (PAP)

tzach/ mars/

Tematy

Zobacz także

  • Były komisarz UE Thierry Breton. Fot. EPA/RONALD WITTEK
    Były komisarz UE Thierry Breton. Fot. EPA/RONALD WITTEK

    Były komisarz UE z zakazem wjazdu do USA. Komisja Europejska wydała oświadczenie

  • Siergiej Riabkow, wiceminister spraw zagranicznych Rosji Fot. PAP/EPA/ALEXANDER ZEMLIANICHENKO
    Siergiej Riabkow, wiceminister spraw zagranicznych Rosji Fot. PAP/EPA/ALEXANDER ZEMLIANICHENKO

    Kiedy nowa runda rozmów z USA? Wiceszef rosyjskiego MSZ wskazał termin

  • Nuuk - stolica Grenlandii Fot. PAP/EPA/RITZAU SCANPIX
    Nuuk - stolica Grenlandii Fot. PAP/EPA/RITZAU SCANPIX

    „Musimy ją mieć”. Trump o Grenlandii i bezpieczeństwie narodowym

  • Myśliwiec F-35A - zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/EPA/JOEL CARRETT
    Myśliwiec F-35A - zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/EPA/JOEL CARRETT

    Media: USA przerzuciły do bazy w Portoryko myśliwce F-35A

Serwisy ogólnodostępne PAP