Wyrok Trybunału Konstytucyjnego opublikowany. Przedłużenie kadencji Rzecznika Praw Obywatelskich niezgodne z konstytucją

2021-04-15 09:16 aktualizacja: 2021-04-15, 17:38
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Przepis ustawy o RPO, który pozwala pełnić obowiązki Rzecznikowi Praw Obywatelskich po upływie kadencji do czasu objęcia stanowiska przez następcę jest niezgodny z konstytucją - orzekł w czwartek Trybunał Konstytucyjny. Wyrok jest już opublikowany

Jak podkreślił Trybunał, przepis ten traci moc obowiązującą po upływie trzech miesięcy od opublikowania wyroku w Dzienniku Ustaw.

Konieczność zbadania konstytucyjności zapisu odnośnie długości kadencji RPO

Postępowanie w tej sprawie zostało zainicjowane przez posłów PiS wnioskiem, który trafił do Trybunału w połowie września ub.r. Chodziło o zbadanie konstytucyjności ustawowego przedłużenia pięcioletniej kadencji RPO w sytuacji, gdy upłynie jego kadencja, a następca nie zostanie wybrany. Normę tę reguluje art. 3 ust. 6 ustawy o RPO. Kadencja rzecznika Adama Bodnara upłynęła 9 września ub.r.

"Kadencja RPO wynikająca z konstytucji traktowana powinna być jako pierwszy wskaźnik jego legitymacji do działania. Z tą kadencją powinna iść synchronizacja kadencyjności w ustawie o RPO. Obecnie tego nie ma i dlatego zachodzi konieczność uruchomienia kontroli konstytucyjnej zaskarżonego przepisu" - wskazywali we wniosku posłowie PiS.

Bodnar odpowiadał, że w sprawie tego wniosku "można zastanawiać się, czy chodzi o instytucję RPO, czy też o osobę samego Rzecznika". "Uznanie tego przepisu za niezgodny z konstytucją uruchomi cały szereg negatywnych konsekwencji (...) naruszy stabilność i ciągłość działania tej instytucji" - oceniał. Natomiast o uznanie przepisu za niekonstytucyjny w stanowiskach do TK wnieśli Prokurator Generalny i Sejm.

Trybunał wielokrotnie przekładał termin rozpatrzenia tej sprawy. Ostatecznie TK przeprowadził rozprawę w poniedziałek i we wtorek. Pierwszego dnia wysłuchał na niej stron tego postępowania - przedstawicieli: wnioskodawców, Sejmu i Prokuratora Generalnego. Swoje stanowisko przedstawił także osobiście Adam Bodnar. Z kolei drugiego dnia rozprawy jej uczestnicy - przede wszystkim Bodnar - odpowiadali na pytania sędziów.

TK wydał w czwartek orzeczenie w składzie pięciorga sędziów TK pod przewodnictwem prezes Trybunału Julii Przyłębskiej. Sprawozdawcą był sędzia Stanisław Piotrowicz. Wyrok TK jest ostateczny.

Sprawa nie dotyczy konkretnego RPO, tylko przepisu regulującego kadencję Rzecznika

Sprawa, w której zapadł wyrok, nie dotyczy ani konkretnego Rzecznika Praw Obywatelskich, ani urzędu RPO jako takiego. Trybunał zajmował się jedynie przepisem regulującym kwestię kadencji RPO - podkreślił w uzasadnieniu wyroku TK ws. kadencji RPO sędzia Stanisław Piotrowicz.

W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że niekonstytucyjny jest przepis ustawy o RPO pozwalający działać Rzecznikowi Praw Obywatelskich po zakończeniu pięcioletniej kadencji do czasu objęcia stanowiska przez jego następcę. Przepis ten ma utracić moc po upływie trzech miesięcy od publikacji wyroku TK.

Trybunał wskazał, że przepis uznany za niekonstytucyjny "w praktyce jest stosowany w ten sposób, że skutkuje automatycznym przedłużeniem kadencji RPO do czasu wyboru jego następcy bez żadnych ograniczeń czasowych, czy przedmiotowych". "Ustawodawca w żaden sposób nie zamyka kadencji dotychczasowego RPO, nie wyznacza też żadnego organu, który te obowiązki mu powierza, ani takiego, który może mu je odebrać. Zaskarżony przepis wprowadza nieznaną konstytucji i niesprecyzowaną w żaden sposób instytucję pełniącego obowiązki RPO" - mówił sędzia Piotrowicz w ustnym uzasadnieniu wyroku.

Jak przypomniał sędzia TK "RPO ma wspomagać obywateli, którzy tego wsparcia potrzebują najbardziej, gdyż są wobec państwa i jego działań zagubieni, bezradni, potencjalnie pokrzywdzeni". "Zwracający się do RPO zakładają, że ich wnioski zostaną załatwione przez organ posiadający legitymację do działania, czy też upraszczając, przez organ faktycznie dysponujący pełnomocnictwami do działania; pełnomocnictwami, których termin obowiązywania nie upłynął" - wskazał Piotrowicz.

"Umożliwienie jakiemukolwiek obywatelowi kwestionowania (...) statusu RPO z powodu niekonstytucyjności przepisu prowadzi do naruszenia przez ten przepis zasady bezpieczeństwa prawnego i zasady legalizmu" - ocenił sędzia TK. (PAP)

 Fot. PAP/Maciej Zieliński

Autorzy: Marcin Jabłoński, Mateusz Mikowski

kgr/