O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Politolog: Kontynuacja budowy NS2 może spowodować kolejną agresję Rosji na Ukrainę

W kwestii przyzwolenia USA na budowę Nord Stream 2, Rosji chodzi o to, aby – podczas ewentualnej, kolejnej agresji na Ukrainę - Moskwa mogła nadal tłoczyć gaz do Niemiec - powiedział w rozmowie z PAP politolog z Uniwersytetu Łódzkiego prof. Żurawski vel Grajewski.

Fot.  EPA/CLEMENS BILAN
Fot. EPA/CLEMENS BILAN

Więcej

Fot. PAP/EPA/CLEMENS BILAN
Fot. PAP/EPA/CLEMENS BILAN

Ambasador RP w Kijowie : naiwnością byłoby uważać, że Rosja nie wykorzysta Nord Stream 2 w celach politycznych

Zdaniem naukowca agresja Kremla na Ukrainę nastąpi wtedy, kiedy interesy rosyjsko-niemieckiego koncernu budującego Nord Steram 2 zostaną zabezpieczone, a gazociągiem północnym popłynie gaz ziemny dla Niemiec. „Zniesienie sankcji na Nord Stream 2 jest niebezpieczne przede wszystkim dla Ukrainy” – podkreślił Żurawski vel Grajewski.

„Nord Stream 2 nie służy zwiększeniu przepustowości gazociągu, a tylko zmianie trasy. Chodzi o to, aby Rosja uderzając wojskowo na Ukrainę nadal mogła tłoczyć gaz do Niemiec” - podkreślił „Jest przecież jasne, że działania wojskowe zrujnują system instalacji ukraińskich, którymi płynie 70 procent rosyjskiego gazu na zachód Europy” – zwrócił uwagę. „Kiedy zostanie oddany NS2, a Rosja zaatakuje Ukrainę, Kreml dzięki gazociągowi północnemu nie straci pieniędzy za paliwo dostarczane do Niemiec” – powiedział PAP politolog.

Żurawski vel Grajewski przewiduje, że Moskwa może zaatakować Ukrainę po ukończeniu budowy Nord Stream 2. „Może być wojna na Ukrainie, ale najpierw Rosja musi uruchomić ten gazociąg. Zakończenie budowy to krok ku wojnie” – podkreślił.

Profesor nie spodziewa się, że Rosja zajmie duże terytoria należące do Ukrainy. „Trzeba pamiętać, kto rządzi na Kremlu. Rosja nie potrzebuje ziemi. Teraz w Moskwie panują dawni oficerowie KGB od Putina. To, czego oni potrzebują to, aby w ramach +ruskiego miru+ (ros. rosyjskiego porządku – PAP) nie było przykładu sukcesu demokracji i normalnej gospodarki” – argumentował profesor. „Nie mogą się na to zgodzić, bo Rosjanie też się mogą zacząć tego domagać. Tak jak Białorusini” – tłumaczył.

„Ukraina musi być dla Rosji upadłym państwem” – ocenił Żurawski vel Grajewski. „Rosja chce zdestabilizować Ukrainę” – przekonywał. „Utrzymanie reżimu Putina wymaga potwierdzenia tezy, że demokracja nie jest dla +kręgu cywilizacji rosyjskiej+, więc Ukraińcom i Białorusinom nie może się udać” – mówił profesor.

Szczyt w Genewie

Komentując amerykańsko-rosyjski szczyt w Genewie i reakcje po spotkaniu prezydenta USA Joe Bidena z prezydentem Rosji Władimirem Putinem politolog zauważył, że lider Stanów Zjednoczonych tylko w jednym momencie był nieco bardziej zdecydowany wobec Moskwy.

„Był taki moment twardszej reakcji Białego Domu na to, co robi Kreml. To wtedy, kiedy Biden powiedział Putinowi, jakby czuł się prezydent Rosji, gdyby doszło do cyberataku na ropociągi rosyjskie” – przypomniał profesor i dodał, że na genewskim szczycie Biden wielokrotnie mówił, że jeśli Rosja będzie łamała międzynarodowe standardy, to Stany Zjednoczone zareagują.

„Problem w tym, że Moskwa już od dawna łamie te standardy. Rosja okupuje inne kraje, zabija ludzi, dokonuje zamachów terrorystycznych na terytorium państwa członkowskich NATO, z Wielką Brytanią włącznie, gdzie użyto broni chemicznej ” – podkreślił. „Co jeszcze Rosja musi zrobić, aby prezydent USA zareagował?” – pytał naukowiec.

Żurawski vel Grajewski tłumaczył, że Amerykanie starają się łagodzić relacje z Rosją, bo rywalizują z komunistycznymi Chinami. „Władze USA chcą, aby Rosja +nie robiła kłopotów” wymagających reakcji Waszyngtonu. Jednocześnie Biały Dom chce, aby Niemcy przejęły odpowiedzialność za stabilizowanie Europy” – wyjaśnił. „Ani Rosjanie nie uspokoją swoich reakcji ani Niemcy nie będą stabilizowały sytuacji w Europie. Amerykanie z administracji Bidena rozczarują się i Rosjanami i Niemcami”- przewidywał w rozmowie z PAP profesor.

„Dla nas jest istotne, jak długo to potrwa. Do kiedy Rosja będzie testowała całą tę sytuację i jak daleko Moskwa może się posunąć” – zastanawiał się politolog. „Oczywiście niebezpieczne jest lato, bo wtedy grunt dla czołgów jest twardy. Zawsze tak było, że główne ofensywy były latem, szczególnie na tym stepowym obszarze ukraińskim” – zauważył.

„Aby jednak doszło do rosyjskiej ofensywy na Ukrainie, to – powtarzam – musi być ukończona budowa Nord Stream, a jeszcze nie jest” – zaznaczył politolog. „Wojna Rosji z Ukrainą może być za rok, ale Kreml może też zaatakować później” – powiedział.

Pytany, co musi zrobić administracja USA prezydenta Bidena, aby wojny na Ukrainie nie było, Żurawski vel Grajewski odpowiedział, że „Amerykanie powinni dać broń Ukraińcom i wstrzymać budowę Nord Stream 2, ale Amerykanie tego nie zrobią, bo są teraz zajęci rywalizacją z Chinami” – podsumował prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski. (PAP)


Autor: Hubert Bekrycht

Zobacz także

  • Wołodymyr Żurawlew (2P) oraz jego pełnomocnik Tymoteusz Paprocki (L) na sali Sądu Okręgowego w Warszawie. Fot. PAP/Rafał Guz
    Wołodymyr Żurawlew (2P) oraz jego pełnomocnik Tymoteusz Paprocki (L) na sali Sądu Okręgowego w Warszawie. Fot. PAP/Rafał Guz
    Specjalnie dla PAP

    Prof. Piotr Kruszyński: decyzja sądu w sprawie Wołodymyra Żurawlowa to precedens

  • Peter Szijjarto. Fot. EPA/MAXIM SHIPENKOV
    Peter Szijjarto. Fot. EPA/MAXIM SHIPENKOV

    Szef węgierskiego MSZ o decyzji sądu ws. Żurawlowa: Polska wypuściła terrorystę. Sikorski odpowiada

  • Johann Wadephul. Fot. EPA/Paulo Nunes dos Santos / POOL
    Johann Wadephul. Fot. EPA/Paulo Nunes dos Santos / POOL

    Sprawa Wołodymyra Żurawlowa. Szef MSZ Niemiec zabrał głos

  • Posiedzenie w Sądzie Okręgowym w Warszawie Fot. PAP/Rafał Guz
    Posiedzenie w Sądzie Okręgowym w Warszawie Fot. PAP/Rafał Guz

    Sąd zdecydował w sprawie podejrzanego o wysadzenie Nord Stream

Serwisy ogólnodostępne PAP