Chiny. Krytykujący władze biznesmen skazany na 18 lat między innymi za „prowokowanie kłopotów”

2021-07-28 17:04 aktualizacja: 2021-07-28, 17:52
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/EPA/FILIP SINGER
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/EPA/FILIP SINGER
Chiński magnat rolniczy Sun Dawu, znany z krytykowania komunistycznych władz ChRL, został skazany na 18 lat więzienia i ponad 3 mln juanów (1,5 mln zł) grzywny za szereg przestępstw, w tym „wszczynanie kłótni i prowokowanie kłopotów” – podały w środę media.

Sąd w mieście Gaobeidian niedaleko Pekinu uznał też Suna za winnego „gromadzenia tłumu w celu zaatakowania organów państwowych”, zakłócania działalności administracji publicznej, sabotowania produkcji, nielegalnego wydobycia oraz nielegalnego zajmowania gruntów rolnych – przekazał portal Caixin, cytując komunikat sądu.

Zarzuty dotyczą sporu o ziemię

Oskarżenie o „wszczynanie kłótni i prowokowanie kłopotów” jest często stosowane przez chińskie władze przeciwko dysydentom i krytykom jednopartyjnych rządów Komunistycznej Partii Chin – zwraca uwagę agencja AFP.

Policja zatrzymała Suna w listopadzie 2020 roku razem z 19 jego krewnymi i wspólnikami biznesowymi. Jego przedsiębiorstwo było uwikłane w spór o ziemię z konkurencyjną wobec niego spółką państwową w prowincji Hebei na północy Chin.

Charyzmatyczny przedsiębiorca Sun stworzył tam jedną z największych prywatnych firm chińskiego sektora rolniczego. Zbudował również miasteczko Dawu wraz ze szkołami i szpitalem na tysiąc łóżek.

Sun krytykował chińskie władze, a według amerykańskich mediów udostępniał miejsca spotkań liberałom i grupom opowiadającym się za reformami oraz pomagał oskarżonym przez władze prawnikom broniącym praw człowieka. Dziennik „New York Times” nazywał go „cierniem w boku Komunistycznej Partii Chin”.

Przedsiębiorca był już wcześniej skazany na karę więzienia w 2003 roku za „nielegalne zbieranie funduszy”, ale tamten wyrok został unieważniony po zabiegach obrońców praw człowieka, dziennikarzy i naukowców. Obecnie w Chinach popieranie idei liberalnych i krytyka władz niesie ze sobą większe ryzyko niż wówczas, i tym razem nie pojawiła się taka fala wystąpień w obronie Suna – oceniał „NYT” w kwietniu, gdy przedsiębiorcy postawiono zarzuty.

Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)

kgr/

TEMATY: