Zawieszona brazylijska siatkarka przekonuje, że jest niewinna
Zawieszona za stosowanie dopingu brazylijska siatkarka Tandara Caixeta przekonuje, że jest niewinna, a zakazana substancja została przypadkowo wprowadzona do jej organizmu. Reprezentacja tego kraju awansowała do finału turnieju olimpijskiego w Tokio.
Przed piątkowym meczem półfinałowym z Koreą Południową (3:0) organizatorzy igrzysk poinformowali, że nie zagra Caixeta. Mistrzyni IO w Londynie została odesłana do domu z Japonii, po tym jak została zawieszona w sprawie o doping. Chodzi o próbkę pobraną miesiąc temu w Brazylii na przedolimpijskim zgrupowaniu.
W oświadczeniu wydanym przez prawnika zawodniczki zaznaczono, że nie przyjmowała ona świadomie ostaryny, tj. substancji wpływającej na przyrost masy mięśniowej. "Wierzymy, że udowodnimy, że ostaryna przypadkowo znalazła się w organizmie(...)".
W niedzielnym (godz. 6.30) spotkaniu o złoty medal igrzysk w Tokio Brazylia zmierzy się ze Stanami Zjednoczonymi, które wygrały z Serbią 3:0.
Brazylijki i Amerykanki po raz trzeci spotkają się w meczu o złoto olimpijskie. W Pekinie (2008) i Londynie (2012) wygrywała Brazylia. (PAP)
liv/
