Zadał żonie kilkanaście ciosów nożem, bo chciała rozwodu. Mąż-kat usłyszał wyrok
Na 25 lat więzienia skazał w piątek Sąd Apelacyjny w Białymstoku mieszkańca okolic Kętrzyna (Warmińsko-Mazurskie) za zabójstwo żony. Między małżonkami doszło do kłótni, bo kobieta chciała rozwodu. Mąż zadał jej kilkanaście ciosów nożem. Orzeczenie jest prawomocne.
Sąd odwoławczy utrzymał wyrok pierwszej instancji, oddalając apelacje obu stron. Prokuratura karę uważała za rażąco łagodną i chciała dożywocia. Obrona wnioskowała o uchylenie wyroku i zwrot sprawy do pierwszej instancji, ewentualnie o łagodniejszy wyrok przy innej kwalifikacji prawnej; chciała uznania, iż doszło do zbrodni pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami.
Prokuratura Rejonowa w Kętrzynie zarzuciła 49-letniemu obecnie mężczyźnie, że dwa lata temu zamordował w piwnicy domu swoją żonę, zadając jej kilkanaście ciosów nożem. 45-latka zmarła na miejscu. Według ustaleń śledztwa, między małżonkami z 26-letnim stażem doszło do awantury, gdy kobieta oświadczyła, że chce odejść. Po zbrodni mężczyzna próbował popełnić samobójstwo, z obrażeniami klatki piersiowej trafił do szpitala.
W kwietniu Sąd Okręgowy w Olsztynie skazał go na 25 lat więzienia. Uznał, że sprawca działał z zamiarem bezpośrednim zabójstwa. Czwórce dzieci małżonków zasądził od ojca po 30 tys. zł zadośćuczynienia. (PAP)
Autor: Robert Fiłończuk
js/