O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

"Chiny i Indie muszą się wytłumaczyć krajom podatnym na zmiany klimatu". Szef COP26 o nacisku na osłabienie sformułowań dotyczących węgla

Chiny i Indie będą musiały wytłumaczyć się przed krajami najbardziej podatnymi na zmiany klimatu z tego, co zrobiły - powiedział w niedzielę Alok Sharma, przewodniczący zakończonej dzień wcześniej w Glasgow ONZ-owskiej konferencji klimatycznej COP26.

Fot. PAP/Wojciech Pacewicz
Fot. PAP/Wojciech Pacewicz

Oba państwa najmocniej naciskały na osłabienie sformułowań dotyczących węgla, w efekcie czego w deklaracji końcowej z COP26 zamiast o "wycofywaniu się" z użycia węgla mowa jest o "stopniowym zmniejszaniu" jego użycia. Z powodu sporów m.in. na temat tego zwrotu konferencja zakończyła się o ponad dobę później niż pierwotnie planowano - w sobotę wieczorem zamiast w piątek po południu.

Pierwsze porozumienie z zamiarem ograniczenia użycia węgla

Tym niemniej jest to pierwsze porozumienie klimatyczne, w którym wyszczególniono zamiar ograniczenia zużycia węgla, który jest paliwem w największym stopniu przyczyniającym się do wytwarzania gazów cieplarnianych.

"Będę wzywał wszystkich, aby zrobili więcej. Ale jak mówiłem, w odniesieniu do tego, co się stało wczoraj, Chiny i Indie będą musiały wytłumaczyć siebie i to, co zrobiły krajom najbardziej podatnym na zmiany klimatu" - mówił Sharma, były brytyjski minister biznesu, w BBC.

Dodał jednak, że nie uważa rezultatu konferencji za porażkę, bo zawarte porozumienie utrzymuje przy życiu cel, jakim jest zatrzymanie globalnego ocieplenia na poziomie nie wyższym niż 1,5 st. C w stosunku do początku epoki przemysłowej.

"Porozumienie jest mimo wszystko ogromnym krokiem naprzód"

Tymczasem Patricia Espinosa, sekretarz wykonawcza UNFCCC (Ramowej konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu) oceniła w niedzielę, że porozumienie jest mimo wszystko ogromnym krokiem naprzód. "Chciałabym podkreślić, że ogromnym krokiem naprzód w naszych negocjacjach był fakt, że po raz pierwszy w tym kontekście wspomnieliśmy o węglu i paliwach kopalnych" - mówiła w rozmowie z BBC.

Podkreśliła, że jest "wiele milionów ludzi, którzy są zależni od przemysłu paliw kopalnych" i wielu bezbronnych i biednych ludzi, którzy również są zależni od tego jako źródła energii. "Z jednej strony mamy jasność, że jest to bardzo duże źródło emisji i musimy się tego pozbyć. Z drugiej strony, musimy również zrównoważyć konsekwencje społeczne dla tak wielu ludzi na całym świecie, zwłaszcza w krajach biednych" - przekonywała. (PAP)

Autor: Bartłomiej Niedziński

ja/

Zobacz także

  • Wywóz śniegu z miasta. Fot. PAP/Grzegorz Momot
    Wywóz śniegu z miasta. Fot. PAP/Grzegorz Momot

    Zakopane usuwa nadmiar śniegu. Wywieziono już 124 ciężarówki

  • Budynek Komisji Europejskiej. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
    Budynek Komisji Europejskiej. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    Polska pozwana do TSUE. Chodzi o jakość powietrza

  • Dymiące kominy elektrociepłowni. Fot. PAP/Jacek Turczyk
    Dymiące kominy elektrociepłowni. Fot. PAP/Jacek Turczyk

    System ETS2 będzie opóźniony dłużej niż rok? Halicki: w PE trwają zabiegi

  • Upały w Australii. Fot. PAP/EPA/BIANCA DE MARCHI
    Upały w Australii. Fot. PAP/EPA/BIANCA DE MARCHI

    Australia zmaga się z rekordowymi upałami. Blisko 40 stopni w październiku

Serwisy ogólnodostępne PAP