O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Przydacz o komunikacie Departamentu Stanu USA: zabrakło dogłębnej analizy

Zabrakło dogłębnej analizy prawnej tych przepisów ze strony amerykańskiej ambasady, która przekazała informacje do Departament Stanu USA. Ustawa o komisji ds. badania rosyjskich wpływów nie pozwala na blokowanie możliwości kandydowania w wyborach - powiedział we wtorek w RMF FM szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz.

Marcin Przydacz. Fot. PAP/Marcin Obara
Marcin Przydacz. Fot. PAP/Marcin Obara

Więcej

Flaga amerykańska, Fot. PAP/Photoshot/angelo cavalli
Flaga amerykańska, Fot. PAP/Photoshot/angelo cavalli

Departament Stanu USA zaniepokojony potencjalnymi nadużyciami komisji ds. badania rosyjskich wpływów

Rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller w poniedziałek powiedział, że rząd USA jest zaniepokojony ustawą o komisji ds. badania rosyjskich wpływów, która może być użyta do ingerencji w wolne i uczciwe wybory w Polsce. Wezwał polski rząd, by nie wykorzystywał nowego prawa do blokowania kandydatur polityków opozycji.

Przydacz we wtorek w RMF FM odnosząc się do tych słów powiedział, że "zabrakło tutaj dogłębnej analizy prawnej tych przepisów ze strony ambasady amerykańskiej". Dopytywany wyjaśnił, że to nie Departament Stanu śledzi kształt polskich przepisów, a informacje na ten temat przesyłane są do niego przez ambasadę USA.

"Wczoraj również pojawiły się dyskusje na temat tego, czy na pewno będą blokowane osoby w procesie kandydowania (w wyborach) i nie będą, to już nawet w Polsce wszyscy wiedzą, dziwie się, że ambasada amerykańska przesyłając do Departamentu Stanu tego nie wie" - powiedział.

Prezydencki minister podkreślił, że ustawa nie przewiduje możliwości blokowania komukolwiek możliwości startu w wyborach. "Ktoś nie będzie mógł ewentualnie, po przeprowadzeniu całego postępowania i weryfikacji sądowej objąć urzędu, w którym będzie dysponował środkami publicznymi" - wyjaśnił.

Pytany o to, czy prezydent podpisał ustawę o której wie, że nie jest konstytucyjna, Przydacz odpowiedział, że gdyby prezydent miał wątpliwości co do niekonstytucyjności ustawy, to by jej nie podpisał. Dodał, że odesłanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego związane było ze zgłaszanymi zastrzeżeniami. "Po to, aby przeciąć tego typu dyskusje, Trybunał wypowie się w ramach kontroli następczej" - powiedział.

Na pytanie o to, czy ustawa jest zgodna z konstytucją, "tak czy nie", szef BPM odpowiedział "tak, jest zgodna z konstytucją". Dodał, że w innym wypadku prezydent by ją zawetował lub odesłał do TK jako niezgodną z konstytucją ze wskazaniem konkretnego przepisu.

W poniedziałek przed południem, prezydent Andrzej Duda poinformował, że zdecydował o podpisaniu ustawy o powołaniu Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 oraz, że skieruje ją w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego. (PAP)

Autor: Adrian Kowarzyk

dsk/

Zobacz także

  • Poseł Prawa i Sprawiedliwości Antoni Macierewicz, fot. PAP/Paweł Supernak
    Poseł Prawa i Sprawiedliwości Antoni Macierewicz, fot. PAP/Paweł Supernak

    Siewiera: w BBN nie ma nic do ukrycia jeśli chodzi o działalność Macierewicza

  • Minister spraw wewnętrznych i administracji RP Tomasz Siemoniak, fot. PAP/Artur Reszko
    Minister spraw wewnętrznych i administracji RP Tomasz Siemoniak, fot. PAP/Artur Reszko

    Siemoniak: za likwidację delegatur ABW odpowiadają Beata Szydło i Mariusz Kamiński

  • Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Fot. PAP/Piotr Nowak
    Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Fot. PAP/Piotr Nowak

    Sikorski o Macierewiczu: mam nadzieję, że będzie siedział

  • Adam Bodnar Fot. PAP/Paweł Supernak
    Adam Bodnar Fot. PAP/Paweł Supernak

    Bodnar: komisja ds. badania wpływów rosyjskich powinna zająć się m.in. dezinformacją i aferą taśmową

Serwisy ogólnodostępne PAP