Ograniczenia w Sejmie? Chodzi o zespoły parlamentarne
Posłowie z kadencji na kadencję biją rekordy w liczbie tworzonych zespołów. Zjawisko chce ograniczyć prezydium Sejmu – informuje wtorkowa "Rzeczpospolita".
Gazeta jako przykład podaje Parlamentarny Zespół ds. Obrony Polskiego Tatara i Prawa do Spożywania Mięsa. To jeden z najnowszych zespołów w Sejmie, który tworzą czterej posłowie Konfederacji. "W sumie zespołów poselskich lub parlamentarnych (czyli z udziałem senatorów) powstało już 258, a z kadencji na kadencję szybko ich przybywa. Pod koniec rządów PO–PSL zespołów było 163, a po objęciu władzy przez PiS – 242" - przytacza dane gazeta.
"Rzeczpospolita" dodaje, że w drugiej kadencji rządów PiS liczba zespołów wzrosła do 268. To o dziesięć więcej niż w obecnej kadencji. "Jednak nie minęła jej jeszcze połowa, więc posłowie znów idą na rekord" - wskazuje dziennik.
Według "Rzeczpospolitej", Prezydium Sejmu, czyli marszałek Szymon Hołownia i jego zastępcy, twierdzi, że zespołów jest za dużo, a niektóre, jak ten dotyczący tatara, narażają na szwank powagę Sejmu. "Prezydium chce przeprowadzić zmianę w regulaminie Sejmu, zwiększającą kontrolę na tego typu działalnością" - informuje gazeta.
Dziennik ustalił, że projekt zmian w regulaminie Sejmu, który trafił już do prac, przewiduje, że prezydium Sejmu będzie mogło odmówić wydania zgody na utworzenie zespołów. Będą one musiały liczyć co najmniej pięciu posłów, a raz na rok przedstawiać sprawozdanie z działalności.(PAP)
mark/ js/ pap/