O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Potężna seria eksplozji w Libanie. Wybuchały bomby-pagery

Eksplodujące pagery należące do członków Hezbollahu nie zostały wyprodukowane na Tajwanie, ale na Węgrzech - poinformowała w środę agencja AP. Choć miały logo tajwańskiej firmy Gold Apollo, faktycznie zostały wyprodukowane przez licencjobiorcę - przedsiębiorstwo BAC Consulting KFT z siedzibą w Budapeszcie.

Bejrut. Fot. PAP/WAEL HAMZEH (zdjęcie ilustracyjne)
Bejrut. Fot. PAP/WAEL HAMZEH (zdjęcie ilustracyjne)

"To nie jest nasz produkt. To tylko nasz znak firmowy" - powiedział dziennikarzowi Reutera prezes Gold Apollo, Hsu Ching Kuang. "Jesteśmy może niewielką, ale odpowiedzialną firmą. Czujemy się bardzo zażenowani".

Pagery, rozprowadzone przez wspieraną przez Iran terrorystyczną organizację Hezbollah, wybuchły w przeciągu kilkudziesięciu minut we wtorek, zabijając co najmniej 9 i raniąc ponad 2800 osób w Libanie i Syrii. Ranny został również ambasador Iranu w Bejrucie, który miał stracić oko, i - jak twierdzi libański portal L'Orient Le Jour, powołując się na Gwardię Rewolucyjną - odnieść na tyle poważne obrażenia, że zostanie ewakuowany do Teheranu. Hezbollah potwierdził, że sześć spośród ofiar śmiertelnych, to członkowie organizacji.

Więcej

Prezydent Joe Biden. Fot. EPA/JIM LO SCALZO / POOL
Prezydent Joe Biden. Fot. EPA/JIM LO SCALZO / POOL

Prezydent Biden rozmawiał w Donaldem Trumpem o próbie zamachu

Jak poinformował dziennik "New York Times" w pagerach został zainstalowany niewielki, ważący zaledwie około 30-50 gram materiał wybuchowy oraz pozwalający na zdalną detonację przełącznik. Wiadomość, po której następowały eksplozje, wyglądała jakby pochodziła od przywódców Hezbollahu - powiedzieli amerykańskiej gazecie dwaj urzędnicy. Świadkowie twierdzili, że przed wybuchem zauważali dym wydobywający się z kieszeni spodni ofiar.

Pagery - to niewielkie, proste urządzenia odbierające krótkie tekstowe informacje. Hezbollah używał ich od dawna - ich konstrukcja uniemożliwiała precyzyjną lokalizację czy zhakowanie, jednak stały się wyjątkowo popularne w lutym, kiedy przywódca organizacji, Hasan Nasrallah ostrzegł, że Izrael mógł szpiegować członków ugrupowania poprzez ich telefony i zasugerował, by je zniszczyli.

W rezultacie członkowie i dowódcy ugrupowania powszechnie sięgnęli po pagery - zauważył jordański ekspert ds. bezpieczeństwa Amer Al Sabaileh. Ocenił, że atak stanowi dla organizacji silny cios psychologiczny, ponieważ pokazuje zdolność Izraela do zaatakowania każdej powiązanej z ugrupowaniem osoby w dowolnym czasie i miejscu.

Choć Izrael ani nie potwierdził, ani nie zaprzeczył swojemu udziałowi w zamachu na członków Hezbollahu, źródła "wysokie rangą" w libańskich służbach bezpieczeństwa przekazały agencji Reutera, że materiały wybuchowe zamontował w pagerach izraelski Mossad i że odbyło się to całe miesiące przed eksplozjami.

Amerykański portal Axios, powołując się na informacje uzyskane od trzech amerykańskich urzędników, przekazał, że Izrael zdetonował pagery, ponieważ miał powody przypuszczać, że Hezbollah lada moment może zorientować się w sytuacji. "Mógł albo zrobić to natychmiast, albo stracić szansę" – powiedział jeden z amerykańskich urzędników. (PAP)

os/ mal/gn/

Zobacz także

  • Papież podczas mszy w Bejrucie, fot. PAP/EPA/STRINGER
    Papież podczas mszy w Bejrucie, fot. PAP/EPA/STRINGER

    Papież zakończył wizytę w Bejrucie i wraca do Rzymu. W swoim ostatnim przemówieniu zwrócił się z apelem [WIDEO]

  • Papież Leon XIV, fot. PAP/EPA/STRINGER
    Papież Leon XIV, fot. PAP/EPA/STRINGER

    Liban. Religijny wymiar drugiego dnia wizyty papieża [WIDEO]

  • Papież Leon XIV i prezydent Libanu Joseph Aoun z rodziną. Fot.  EPA/ALESSANDRO DI MEO
    Papież Leon XIV i prezydent Libanu Joseph Aoun z rodziną. Fot. EPA/ALESSANDRO DI MEO

    Papież Leon XIV przybył do Libanu. "W tym kraju pokój jest pragnieniem i powołaniem"

  • Wizyta papieża Leona XIV w Turcji Fot. PAP/EPA/TOLGA BOZOGLU
    Wizyta papieża Leona XIV w Turcji Fot. PAP/EPA/TOLGA BOZOGLU

    Pierwszy etap podróży zagranicznej Leona XIV dobiega końca. W kolejnym uda się do Libanu [ZDJĘCIA]

Serwisy ogólnodostępne PAP