O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Prof. Radosław Markowski: na razie nie widzę, żeby "trumpizm" wpływał na polską politykę

Na razie nie widzę, żeby "trumpizm" wpływał na polską politykę - ocenił w Studiu PAP prof. Radosław Markowski. Dodał, że kandydatowi popieranemu przez PiS Karolowi Nawrockiemu słabo idzie, kandydatowi KO Rafałowi Trzaskowskiemu też nie idzie najlepiej, na czym zyskuje kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen.

W poniedziałek gościem Studia PAP był prof. Markowski, politolog i socjolog związany z PAN i uniwersytetem SWPS. Odnosząc się do piątkowego spotkania prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, powiedział, że trzyma kciuki za to, żeby "Trumpowi i tej ekipie się nie udało w Stanach Zjednoczonych, bo to jest zła wiadomość dla świata". Ocenił też, że nie widzi, "żeby 'trumpizm' i to, co się dzieje w Stanach Zjednoczonych", wpływało na polską politykę.

"Natomiast dzieją się rzeczy takie, jak to, że jednemu kandydatowi popieranemu przez PiS słabo idzie, drugiemu kandydatowi Platformy Obywatelskiej też nie idzie najlepiej. (...) Ponieważ tym dwóm kandydatom spada poparcie, to Mentzenowi (...) procenty mogą iść do góry, ale to tylko hipoteza. Rzeczywiście wygląda na to, że nie jest pewne, czy Karol Nawrocki wejdzie do drugiej tury, ale jeszcze raz powtarzam - to tylko pośrednio poprzez to, co dzieje się na scenie światowej, może wpływać na poparcie dla różnych kandydatów" - powiedział prof. Markowski.

Ekspert negatywnie ocenił wykorzystywanie retoryki antyukraińskiej w kampanii prezydenckiej w Polsce. Jego zdaniem "Karol Nawrocki nie może sobie aż tak bardzo na to pozwolić".

"To jak gdyby przekreślało całe ośmiolecie (rządów) PiS-u, który jednak - to trzeba pochwalić - opowiedział się nie po stronie Putina, pomimo tego, że wszyscy kompanioni PiS od Marine Le Pen przez Salviniego i innych, jak Orban, po prostu siedzą w kieszeni Putina; i ten alians był czymś zadziwiającym, i po prostu sabotażem naszej pozycji międzynarodowej. Ale jednak w samej sprawie Ukrainy trzeba oddać, że zarówno (prezydent) Duda, jak i PiS zachowywał się przyzwoicie" - powiedział Markowski.

Pytany o deklaracje Rafała Trzaskowskiego dotyczące ograniczenia w wypłatach z programu 800 plus dla Ukraińców, prof. Markowski ocenił, że "jeśli chciała Platforma Obywatelska zyskiwać na centroprawicy i w centrum bez lewicy, trzeba było się zdecydować (w wyborach prezydenckich - PAP) na Radosława Sikorskiego".

"On ma papiery na to. Jak się zdecydowano na Rafała Trzaskowskiego, to jego umizgi do prawicy źle wyglądają. Po prostu nie są wiarygodne. Problemem Rafała Trzaskowskiego i w ogóle Platformy jest to, że od wyborów jesienią 2023 r. stracili dwa do trzech milionów ludzi wtedy ich popierających" - powiedział.

Ekspert zwrócił uwagę, że choć obecnie Trzaskowski jest liderem sondaży, to w drugiej turze może zaważyć "ogólna mobilizacja tych, którzy są w worku konserwatywno-fundamentalistyczno-religijno-prawicowym w Polsce". Dodał, że "na razie czarnym koniem w pewnym sensie jest Mentzen", który "już przekracza systematycznie 15 procent poparcia".

"Także wielkie pytanie w stosunku do Mentzena i w stosunku do tej partii jest to, na ile jest tam 'braunizmu' i tego tępego antysemityzmu połączonego z ksenofobią, nacjonalizmem, jakimś oszołomstwem religijnym, a na ile jest to ten nurt, który jest liberalno-ekonomiczny, który mówi, 'no dosyć tego populizmu, rozdawnictwa, pieniądz powinien być porządnym pieniądzem, zadbajmy o to'" - ocenił Markowski. Dodał, że jego zdaniem chyba ten nurt wygrywa.

Oceniając propozycje programowe poszczególnych kandydatów Markowski stwierdził, że "dobrze by było, żebyśmy mieli prezydenta, który nie jest z tych dwóch partii (PO i PiS - PAP), żeby premier nie mógł podnosić słuchawki, dzwonić do niego i mówić: 'słuchaj no, taka sprawa, nie wetuj'".

Wielki szacunek, jaki Polacy mają dla Aleksandra Kwaśniewskiego po tylu latach od jego prezydentury, "wziął się też stąd, że on po pierwsze rozumiał, co jest w polskiej konstytucji napisane, a po drugie, on swoich kolegów uprzedzał, że będzie wetował ich niekonstytucyjne zamysły" - podkreślił politolog.

Autor: Michał Torz (PAP)

mt/ itm/ jpn/kgr/
 

Zobacz także

  • Kreml (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/ Grzegorz Michałowski
    Kreml (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/ Grzegorz Michałowski

    Dr Rodkiewicz: użycie zamrożonych aktywów na wsparcie Ukrainy mogłoby być formą nacisku na Moskwę

  • Kierownik CERT Polska Marcin Dudek. Fot. PAP/Albert Zawada
    Kierownik CERT Polska Marcin Dudek. Fot. PAP/Albert Zawada

    Szef CERT Polska: wzrost obsługiwanych incydentów cyberbezpieczeństwa nie oznacza wzrostu zagrożeń

  • Dr Zuzanna Toeplitz Fot. PAP/Albert Zawada
    Dr Zuzanna Toeplitz Fot. PAP/Albert Zawada

    Dyrektorka Festiwalu Nauki w Warszawie: umożliwiamy zadawanie pytań

  • Maciej Konieczny, partia Razem Fot. PAP/Szymon Pulcyn
    Maciej Konieczny, partia Razem Fot. PAP/Szymon Pulcyn

    Konieczny: w Polsce są święte krowy, które nie składają się na ochronę zdrowia

Serwisy ogólnodostępne PAP