Reuters: dysydenci apelują o uwolnienie rosyjskich więźniów politycznych
Jedenastu uwięzionych rosyjskich dysydentów zaapelowało w liście do przywódców światowych o włączenie do przyszłego porozumienia pokojowego między Rosją i Ukrainą zapisu o uwolnieniu rosyjskich więźniów politycznych i ukraińskich cywilów przetrzymywanych przez Rosję.
"Wzywamy obie strony negocjacji między Rosją i Ukrainą do natychmiastowego przeprowadzenia wymiany jeńców wojennych i cywilów według zasady 'wszystkich za wszystkich'" - napisano w liście, opublikowanym w czwartek za pośrednictwem agencji Reutera.
Dysydenci zaznaczyli, że oprócz jeńców wojennych Rosjanie przetrzymują jako „zakładników” tysiące ukraińskich cywilów - w sumie około 10 tys. osób, głównie na terytoriach okupowanych Ukrainy.
Wśród sygnatariuszy listu jest 63-letni Aleksiej Gorinow, który w 2022 r. został pierwszym więźniem skazanym na mocy ustaw przyjętych tuż po rozpoczęciu przez Rosję pełnoskalowej napaści na Ukrainę, zgodnie z którymi przestępstwem jest rozpowszechnianie „fałszywych informacji” o rosyjskich siłach zbrojnych.
Najmłodszy sygnatariusz to 19-letnia Daria Kozyriewa, która została skazana w kwietniu na dwa lata i osiem miesięcy więzienia za protestowanie przeciw wojnie na Ukrainie za pośrednictwem m.in. graffiti.
„Jest nas – rosyjskich więźniów politycznych i ukraińskich cywilnych zakładników - co najmniej 10 tysięcy. Zostaliśmy ukarani za jedno i to samo: zajęcie pozycji obywatelskiej” – napisano w liście, który wsparł w oświadczeniu rosyjski laureat Pokojowej Nagrody Nobla, dziennikarz Dmitrij Muratow.
Sygnatariusze zaapelowali o „natychmiastowe i bezwarunkowe uwolnienie chorych więźniów politycznych, którzy umierają w rosyjskich więzieniach”. Wezwanie skierowano do przywódców m.in. Rosji, Ukrainy, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych.
Podczas rozmów pokojowych w Stambule Rosja wręczyła Ukrainie w zeszłym miesiącu memorandum proponujące „wzajemną amnestię więźniów politycznych i zwolnienie zatrzymanych cywilów”.
Zapytany o ten postulat i o to, ile osób on obejmuje, rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział w czwartek: „Nie rozmawiamy publicznie o treści memorandum, którego nie omówiliśmy jeszcze nawet ze stroną ukraińską. Uważamy, że rozmowa za pośrednictwem mediów może tylko zaszkodzić”.
Memorandum było elementem obszerniejszego pakietu, który prezydent Wołodymyr Zełenski określił jako „ultimatum”.
Żyjąca na uchodźstwie opozycjonistka Jelena Filina, która pomagała zbierać pod listem podpisy więźniów rozrzuconych po całej Rosji, powiedziała Reutersowi, że w odczuciu więźniów rozmowy pokojowe mogą być dla nich ostatnią szansą odzyskania wolności. (PAP)
mw/ mal/ grg/