Rzecznik Legionu Polskiego: walczymy o sprawiedliwość [NASZE WIDEO]
Rosja wielokrotnie groziła Polsce i innym krajom w Europie, dlatego musimy konsekwentnie wspierać tych, którzy walczą o życie, bezpieczeństwo i przyszłość ludzi w Ukrainie, Polsce i całej Europie - powiedział PAP rzecznik Legionu Polskiego Andrzej Podgórski.
"Rosja wielokrotnie groziła Polsce i innym krajom europejskim, nie możemy tego ignorować. Musimy konsekwentnie wspierać stronę, która ma rację, która walczy o życie, bezpieczeństwo i przyszłość zwykłych ludzi oraz ich rodzin, tych w Ukrainie, Polsce i całej Europie. Walczymy o sprawiedliwość" - zaakcentował rzecznik Legionu Polskiego.
Wręczono nagrody Polsko-Ukraińskiego Braterstwa Broni
W Kijowie w Muzeum Stanowienia Narodu Ukraińskiego odbyło się wręczenie nagród Polsko-Ukraińskiego Braterstwa Broni ochotnikom Legionu Polskiego za zasługi na froncie. Na miejscu zaprezentowana została również wystawa o poległych Polakach oraz obywatelach Ukrainy polskiego pochodzenia - bohaterach walki z rosyjską agresją.
"Inicjatywa Legionu Polskiego powstała po rozpoczęciu inwazji jako ruch wolontariacki zajmujący się pomocą humanitarną. Z czasem zgłaszali się ochotnicy chcący walczyć. Gdy Ukraina nie była gotowa na ich napływ, zaczęliśmy się tym zajmować, tworząc także skrzydło wojskowe" - przypomniał Podgórski.
Według rzecznika organizacja jednoczy wszystkich obywateli polskich i obywateli ukraińskich polskiego pochodzenia, którzy walczą w Ukrainie. "Zajmujemy się organizacją całej logistyki, pomocy, formowania małych grup bojowych, współpracujemy z różnymi jednostkami ukraińskimi. Opiekujemy się rodzinami żołnierzy poległych, bo to też jest bardzo ważny punkt, którym niestety nikt się nie zajmuje, ani strona ukraińska, ani polska" - przekazał.
Legion Polski
Podgórski wyjaśnił, że ochotnicy w Legionie Polskim reprezentują bardzo różne specjalizacje – od saperów, przez operatorów dronów, po strzelców. "Są też ci, którzy dowodzą grupami rozpoznania i prowadzą działania dywersyjne. Każdy z nich angażuje się, by pomóc Ukrainie, a tym samym bronić także Europy i Polski" - stwierdził.
"Do Legionu Polskiego zgłaszają się różni ludzie, ale staramy się przede wszystkim angażować tych, którzy mają już doświadczenie wojskowe. To często młodzi mężczyźni, po służbie w jednostkach powietrzno-desantowych, ale również starsi, którzy brali udział w misjach zagranicznych, nie tylko w ramach Wojska Polskiego. Kładziemy duży nacisk na ich doświadczenie – chcemy, by wnosili do naszej jednostki wiedzę i umiejętności zdobyte podczas swojej kariery wojskowej" - oświadczył rzecznik.
"Odgrywamy bardzo ważną rolę, ponieważ trzeba pamiętać, że jeśli mówimy o osobach polskiego pochodzenia, to mówimy o tysiącach ludzi – szacunkowo około dziesięciu tys. Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę tylko obywateli Polski, ich wkład w tę walkę jest istotny" - podkreślił.
W ocenie Podgórskiego obecność Polaków w wojnie pokazuje skalę wsparcia, jakiego Europa udziela Ukrainie. "To ważny sygnał, Ukraina nie została pozostawiona sama sobie. Podobnie obecność amerykańskich ochotników świadczy o tym, że również w Stanach Zjednoczonych i innych krajach ludzie, niezależnie od sytuacji politycznej, rozumieją potrzebę wspierania Ukrainy w jej dążeniu do niezależności od Rosji i odparcia rosyjskiej agresji" - wyjaśnił.
Zdaniem Podgórskiego obecnie w przestrzeni publicznej, także na scenie politycznej, coraz częściej próbuje się przemycać narrację, że Rosja nie jest agresorem. "Musimy z tym walczyć. Trzeba jasno przypominać, kto rozpoczął tę agresję i że Ukraińcy walczą dziś o prawo do spokojnego życia. To jest walka zwykłych ludzi – i dlatego my również się angażujemy" - dodał.
"Wierzymy w sens i konieczność polsko-ukraińskiej współpracy, w zacieśnianie więzi w naszym regionie w ramach tzw. Międzymorza. Taka współpraca jest kluczowa dla zapewnienia bezpieczeństwa nie tylko Ukrainie i Polsce, ale również krajom bałtyckim oraz innym państwom, które potencjalnie mogą znaleźć się pod rosyjską presją" - powiedział Podgórski.
Z Kijowa Iryna Hirnyk (PAP)
ira/ mms/ mhr/ ał/