Szłapka: we wtorek wydalono z Polski 27 obywateli Gruzji i 13 obywateli Mołdawii [NASZE WIDEO]
Straż Graniczna we współpracy z unijną agencją Frontex wydaliła we wtorek z Polski 27 obywateli Gruzji i 13 obywateli Mołdawii - poinformował rzecznik prasowy rządu Adam Szłapka. Zapewnił, że sytuacja na granicach jest opanowana.
Szłapka na konferencji po wtorkowym posiedzeniu rządu podał, że była to kolejna „operacja powrotowa”. Samolot z wydalonymi osobami odleciał z Radomia.
Jak mówił, to kolejna tego typu operacja - deportacja z Polski osób, które zagrażają porządkowi i bezpieczeństwu. - To są osoby, które uzyskały decyzje zobowiązujące do powrotu, ponieważ wymagały tego względy obronności - wyjaśnił. Dodał, że o kolejnych tego typu działaniach będzie informować, bo ten proces cały czas trwa.
Straż Graniczna na X podała, że od początku roku Polskę przymusowo i dobrowolnie opuściło ponad 4,6 tys. cudzoziemców.
Zaznaczyła, że z 27 Gruzinów wydalonych z Polski dwudziestu otrzymało przymusowe decyzje zobowiązujące do powrotu, ponieważ wymagały tego względy obronności lub bezpieczeństwa państwa lub ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego. Takie decyzje otrzymało też dziewięciu mężczyzn z Mołdawii - wskazała SG.
„Jeden z Gruzinów miał 12 wyroków sądowych za kradzieże, inni cudzoziemcy zostali zatrzymani m.in. za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości i nielegalny pobyt w Polsce” - przekazała Straż Graniczna.
Wśród wydalonych we wtorek obcokrajowców byli też pomocnicy i współorganizatorzy nielegalnego przekraczania granicy dla innych cudzoziemców, a także osoby, które aby móc wjechać do Polski zmieniły dane osobowe - wynika z informacji na X.
Eskortę wydalonych samolotem startującym z radomskiego lotniska cudzoziemców stanowili funkcjonariusze z pionu zabezpieczenia działań Straży Granicznej - zaznaczyła SG w informacji.
Szłapka we wtorek poinformował też o sytuacji na granicach. Przypomniał, że ponad tydzień obowiązuje tymczasowa kontrola przy wjazdach z Litwy i z Niemiec. - Od 7 do 14 lipca skontrolowano (...) dokładnie 127 tys. 200 osób na obu tych granicach - podał rzecznik rządu.
Zapewnił, że na obu granicach sytuacja jest opanowana - współpracują tam funkcjonariusze Straży Granicznej, wojsk obrony terytorialnej i policja.
- Sytuacja jest opanowana, a jeżeli sytuacja wymaga odmawiania, to straż graniczna odmawia wjazdu. Na granicy z Niemcami odmówiono wjazdu na terytorium RP 24 osobom - podał.
Przypomniał, że były też informacje o przypadkach wykrycia grupy przemytników na granicy polsko-litewskiej - był to obywatel Estonii, który przewoził czterech obywateli Afganistanu.
- To, co jest najważniejsze, to że granica Polski z Białorusią jest szczelna. Sytuacja na granicy z Litwą, gdzie jest tymczasowa kontrola i na granicy z Niemcami jest absolutnie opanowana i jest pełna kontrola ze strony służb państwowych - zapewnił Szłapka.
7 lipca Polska przywróciła tymczasowe kontrole na granicach z Niemcami i Litwą, podczas których funkcjonariusze Straży Granicznej, wspierani przez policję i żołnierzy WOT, mogą zatrzymać do wyrywkowej kontroli wytypowane pojazdy. Na granicy polsko-niemieckiej kontrole są prowadzone w 52 miejscach, a na granicy polsko-litewskiej w 13. Według rządu jest to konieczne, by zredukować niekontrolowany przepływ migrantów.(PAP)
ago/ agz/ mhr/ ep/