O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Tomek Lipiński: "Jeszcze będzie przepięknie" to opowieść o mnie, moim kraju i pokoleniu

W książce „Jeszcze będzie przepięknie” Tomek Lipiński zapisuje swoje wchodzenie w dorosłość. Moja opowieść jest trochę opowieścią o moim pokoleniu, trochę o historii mojego miasta, mojego kraju. Wszystko ze sobą się splata, nie da się tego od siebie oddzielić - powiedział w Studiu PAP.

Przed laty współzałożyciel Brygady Kryzys, Tiltu i Fotoness opublikował wywiad rzekę - jego autorem był nieżyjący już znakomity dziennikarz Piotr Bratkowski. - Tamta rozmowa miała raczej ograniczony wymiar - wspominał w Studiu PAP Tomek Lipiński. - Świetnie mi się z Piotrem rozmawiało, w dodatku pierwszy wywiad, jaki Piotr robił, był ze mną, więc stworzyła się nam przypadkiem zabawna klamra. Tym razem jednak zależało mi, żeby opowiedzieć możliwie całą historię. Sięgnąć do czasów przed moimi narodzinami, powiedzieć, jak to się stało, że przyszedłem na świat, opisać, w jakich okolicznościach się wychowywałem, jakim miastem była wówczas Warszawa, wśród jakich ludzi żyłem, jakie były moje szkoły, gdzie jeździłem na wakacje. Wszystko po to, by spróbować dać odpowiedź na pytanie, co doprowadziło mnie do momentu, gdy zacząłem się zajmować muzyką. Tworzy się z tego historia dochodzenia do dorosłości, która kończy się rankiem 13 grudnia fragmentem przemówienia generała Jaruzelskiego - zaznaczył.

„Jeszcze będzie przepięknie” to opowieść celowo pozbawiona literackich ozdobników. Jest tak, jakbyśmy siedzieli obok autora, a on każdemu czytelnikowi z osobna opowiadał swoje życie. Lipiński przytacza powody, które sprawiły, że zdecydował się je zapisać. - Opowiadałem znajomym różne rzeczy, zauważali, że są ciekawe, i pytali, czemu tego wszystkiego nie spiszę. Pierwszą koncepcją był kolejny wywiad, ale tym razem nie miał sensu. Nikt nie znał tych wszystkich faktów, więc nie mógł o nie pytać, nawet się do nich zbliżyć. Gdyby nie wspomnienia mojej mamy, spisywane kilka lat przed jej śmiercią, tej książki by nie było, bowiem o bardzo wielu sprawach nie wiedziałem albo znałem je tylko w ogólnych zarysach. Pisanie stało się więc podróżą w czas zaprzeszły, odkrywaniem historii moich rodziców i tych jej fragmentów, które były zbyt bolesne, by sami o nich opowiadali - podkreślił artysta.

Autobiografia Lipińskiego to także rzecz o mieście. Muzyk urodził się 10 lat po zakończeniu wojny, 11 po Powstaniu Warszawskim. - W chwili moich urodzin Warszawa była jeszcze w jednej trzeciej zburzona, a dekadę wcześniej została zamordowana. Urodziłem się więc w mieście zabitym i odrodzonym, poznawałem je, w nim się wychowywałem - przypomniał. Wydaje mi się, że moje życie przypadło na niezwykle ciekawy czas. Przyszedłem na świat rok przed odwilżą 1956, gdy zdałem do liceum, nastał Edward Gierek, wcześniej był Marzec '68, o czym dużo piszę, bo było to dla mnie doświadczenie wstrząsające. Rok po mojej maturze był rok 1976 - strajki i wszystko, co się z nimi wiązało. W dodatku jestem częścią największego po wojnie wyżu demograficznego. Wszystko to sprawia, że moja opowieść jest trochę opowieścią o moim pokoleniu, trochę o historii mojego miasta, mojego kraju. Wszystko ze sobą się splata, nie da się tego od siebie oddzielić.

We wstępie do „Jeszcze będzie przepięknie” Lipiński akcentuje, że wspomnienia stanowią zawsze „opowieść prawdziwą i skonfabulowaną jednocześnie, mającą gdzieś tam, w przeszłości, swoje autentyczne źródło, ale przetworzoną przez wielokrotność przywołań i zatartą wpływem czasu”. W rozmowie w Studiu PAP podkreśla, że za oczywiste uznał, że musi to być książka do spodu uczciwa. - W przeciwnym razie to byłoby bez sensu. Poza tym nie miałem wyjścia. Kiedy trafiłem na różne fakty z życia mojej mamy, z czasu, gdy była w ciąży, i z mojego w czesnego dzieciństwa, było to doznanie tak potężnie wstrząsające i wzruszające, że nie mogłem inaczej. Próby owijania w bawełnę, czynienia z tego literatury, były niemożliwe. Nie jestem pisarzem, jestem opowiadaczem, jestem storyteller - zaznaczył. - Opowiedziałem to wszystko także po to, by istniała moja wersja tej historii. Często bowiem, gdy słyszę inne, mam wrażenie, że nie żyłem na tej samej planecie.

Pierwszy tom wspomnień twórcy kończy się w 13 grudnia 1981 roku rano. Poprzednią noc Lipiński wraz z Robertem Brylewskim spędzają na mieście, potem Tomek postanawia zanocować u kumpla z Brygady Kryzys. Rano budzi ich Mazurek Dąbrowskiego i głos Wojciecha Jaruzelskiego. Cięcie. Drugi tom ukaże się w 2026 roku i będzie nosił tytuł „Jeszcze będzie normalnie”. I będzie już przede wszystkim o muzyce, życiu rockowym i koncertowym w latach 80. i 90., a zatem w bardzo ciekawych czasach. Lipiński nie wie jeszcze, do jakiego momentu pociągnie swą opowieść. Najbardziej prawdopodobna wersja - na teraz - to rok 2000.

Książka „Jeszcze będzie przepięknie” ukazała się nakładem wydawnictwa Harde.

Jacek Wakar (PAP)

wj/ miś/ ppa/

Zobacz także

  • Maciej Konieczny Fot. PAP/Szymon Pulcyn
    Maciej Konieczny Fot. PAP/Szymon Pulcyn

    Konieczny: partia Razem ma zdolność koalicyjną, nie ma zdolności przystawkowej

  • Maciej Konieczny, partia Razem Fot. PAP/Szymon Pulcyn
    Maciej Konieczny, partia Razem Fot. PAP/Szymon Pulcyn

    Konieczny: w Polsce są święte krowy, które nie składają się na ochronę zdrowia

  • Dr Zuzanna Toeplitz Fot. PAP/Albert Zawada
    Dr Zuzanna Toeplitz Fot. PAP/Albert Zawada

    Dyrektorka Festiwalu Nauki w Warszawie: umożliwiamy zadawanie pytań

  • Chris Niedenthal. Fot. PAP/Leszek Szymański
    Chris Niedenthal. Fot. PAP/Leszek Szymański

    Chris Niedenthal: w fotografii najważniejsza jest prawda

Serwisy ogólnodostępne PAP