Przez obwód charkowski przebiega linia frontu, część regionu jest okupowana przez wojska rosyjskie.
Terechow oświadczył, że szkoły średnie (połączony odpowiednik szkoły podstawowej i średniej w Polsce - PAP) rozpoczną rok szkolny w trybie zdalnym. Jednocześnie władze stworzyły 60 izb lekcyjnych w pomieszczeniach charkowskiej kolei podziemnej, w których uczyć się może 1003 dzieci; będą one miały możliwość kilka razy w tygodniu uczestniczyć w zajęciach stacjonarnych.
Metro jest wyposażone w udogodnienia, w tym systemy napowietrzania, oświetlenie i toalety. Obecność uczniów w metrze podczas roku szkolnego nie wpłynie na ruch pociągów i możliwość wykorzystania metra jako schronu. Dzieci dowożone będą na "podziemne lekcje" autobusami.
Szef administracji obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow poinformował natomiast, że obwodzie charkowskim 19 szkół średnich (3 proc. wszystkich szkół w regionie), 15 uniwersytetów i 12 placówek kształcenia zawodowego rozpocznie nowy rok szkolny w trybie mieszanym. W pozostałych nauka odbywać się będzie zdalnie.
Syniehubow dodał też, że w ciągu najbliższych kilku dni władze regionu planują skontrolować kilka prywatnych placówek edukacyjnych, które utworzyły schrony. W zależności od wyników kontroli zostanie podjęta decyzja, czy instytucje te mogą uczyć dzieci w trybie stacjonarnym, czy mieszanym.
Gubernator podkreślił, że do charkowskich szkół wyższych wstąpiło w tym roku prawie 19 tys. osób.
"Obwód charkowski znajduje się na trzecim miejscu po obwodach kijowskim i lwowskim jeśli chodzi o liczbę nowych studentów. To optymistyczny wskaźnik" - powiedział Syniehubow i dodał, że wiele placówek edukacyjnych zostało poważnie uszkodzonych w czasie wojny. (PAP)
kno/