Zoo i Kampinoski Park Narodowy apelują o niedopalanie fajerwerków i petard
Stołeczny ogród zoologiczny i Kampinoski Park Narodowy zaapelowały o niedopalanie fajerwerków i petard. Huczna zabawa nie jest warta traumy zwierząt, a cisza również może być pięknym początkiem roku – napisali autorzy apelu.
Apel opiekunów zoo
Opiekunowie zwierząt w zoo napisali, że zwierzęta nie rozumieją naszego świętowania i poprosili o powstrzymanie się od wykorzystywania głośnej pirotechniki. Zwrócili uwagę, że w zoo przebywa wiele płochliwych gatunków, które potrafią się wystraszyć nawet z pozoru najdrobniejszych ruchów lub niedużych hałasów.
„Huczna zabawa nie jest warta traumy zwierząt. Świętujmy radośnie, ale bez sprawiania cierpienia tym, którzy nie są w stanie sami się obronić” – podkreślili, przypominając, że negatywnie na huk petard czy wystrzały fajerwerków reagują również zwierzęta domowe, dzikie i przebywające w schroniskach.
Pracownicy Kampinoskiego Parku Narodowego podkreślili, że wybuchy petard pojawiają się nagle, bez zapowiedzi i w nieregularnych odstępach czasu.
„Zwierzęta nie są w stanie przewidzieć ani zinterpretować źródła zagrożenia, dlatego uruchamia się u nich silna reakcja stresowa. Organizm produkuje duże ilości adrenaliny i kortyzolu, przyspiesza akcja serca, wzrasta napięcie mięśniowe. Jedyną możliwą reakcją staje się ucieczka, często chaotyczna i niekontrolowana” – dodali.
Zaznaczyli też, że dzikie zwierzęta reagują nie tylko na hałas, ale również na intensywne błyski światła. Przestraszone łosie, jelenie, sarny czy dziki potrafią w panice przebiegać przez drogi, wpadać na ogrodzenia, gubić młode lub opuszczać bezpieczne ostępy leśne. Skutkiem tego jest zwiększone ryzyko kolizji drogowych, poważnych urazów i śmierci zwierząt.
„Szczególnie dotkliwe konsekwencje obserwuje się u ptaków. Nagłe wybuchy powodują masowe, nocne zrywanie się stad do lotu. Zimą oznacza to ogromny wydatek energetyczny, który może decydować o przetrwaniu kolejnych dni. Dochodzi również do zderzeń z drzewami, zabudowaniami i liniami energetycznymi, a także do utraty orientacji w terenie” – napisali.
Sylwester – stres także dla zwierząt domowych
Zwrócili uwagę, że podobnie zachowują się zwierzęta domowe, dla których sylwester jest jedną z najbardziej stresujących nocy w roku. Każdego roku w tym okresie notuje się wzrost liczby zaginięć zwierząt, które w panice zerwały się ze smyczy lub uciekły z posesji.
Podkreślili, że fajerwerki są obciążeniem dla środowiska, bo podczas ich spalania do atmosfery trafiają pyły zawieszone, związki siarki i metale ciężkie. Pogarszają one jakość powietrza, osiadają na glebie i roślinności oraz trafiają do wód powierzchniowych, wpływając negatywnie na funkcjonowanie ekosystemów. Przypomnieli, że po sylwestrowej nocy pozostają także odpady – fragmenty petard i rakiet zawierające toksyczne związki chemiczne, które nie ulegają szybkiemu rozkładowi.
Według nich nie można pominąć również aspektu bezpieczeństwa ludzi. Fajerwerki są corocznie przyczyną oparzeń, urazów, pożarów i silnego stresu, który dotyka dzieci, osoby starsze oraz osoby wrażliwe na hałas i bodźce sensoryczne.
„Apelujemy o odpowiedzialność i empatię. Przywitajmy nowy rok świadomie i z szacunkiem – dla przyrody, dla innych ludzi i dla nas samych. Cisza również może być pięknym początkiem. W ciszy usłyszeć można więcej” – napisali pracownicy Parku. (PAP)
mas/ joz/ ep/