O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Wiosną turyści w Bieszczadach powinni uważać na niedźwiedzie

Turyści, którzy przyjadą na długi majowy weekend w Bieszczady, powinni uważać m.in. na niedźwiedzie. Po zimowym letargu szukają one pożywienia i są rozdrażnione. Ostatnio pojawiły się w podkarpackich wioskach m.in. w Tarnawie Dolnej i w Bykowcach.

Szczyt Holicy. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Szczyt Holicy. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

W lokalnych mediach w ostatnich dniach pojawiły się filmiki, na których widać, jak niedźwiedzie chodzą po dwóch wioskach – Tarnawie Dolnej (gmina Zagórz) i Bykowcach (gmina Sanok). Szukają pożywienia m.in. w przydomowych pojemnikach na śmieci.

Władze gminy Zagórz zanotowały już w tym roku ponad 70 incydentów z udziałem dzikich zwierząt, w tym niedźwiedzi. Samorząd uzyskał zgodę Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie na schwytanie i przemieszczenie niedźwiedzia na innych obszar.

Z kolei władze gminy Sanok apelują do mieszkańców o ostrożność. Mają też zgodę RDOŚ na płoszenie zwierzęcia. Urzędnicy zalecają, żeby nie zostawiać jedzenia i odpadów spożywczych na zewnątrz, a wszystkie śmieci trzymać w zamkniętych pojemnikach lub w miejscach, które nie są łatwo dostępne dla dzikich zwierząt.

Rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych (RDLP) w Krośnie Edward Marszałek powiedział PAP, że niedźwiedzie po zimowaniu szukają pożywienia. „To jest też czas, kiedy mogą być rozdrażnione” – dodał.

Marszałek zwrócił uwagę, że niedźwiedzie są coraz częściej widywane w miejscach zamieszkałych przez ludzi. Przyczyniają się do tego np. kompostowniki przy domach czy resztki jedzenia pozostawiane w koszach na śmieci. Sprawia to, jak dodał, że niedźwiedzie wyczuwają zapach pożywienia, wiedzą, gdzie go szukać i oswajają się z ludźmi i ich zapachem.

Więcej

Kos (Turdus merula) szukający pożywienia na trawniku w Przemyślu, fot. PAP/Darek Delmanowicz
Kos (Turdus merula) szukający pożywienia na trawniku w Przemyślu, fot. PAP/Darek Delmanowicz

Ptaki dwoją się i troją, aby wykarmić swoje młode [NASZE WIDEO]

Następuje proces tzw. synantropizacji, czyli zaczyna u tych drapieżników brakować naturalnego strachu przed człowiekiem. Ten odruch niedźwiedzie zawsze miały. Jeszcze 20-30 lat temu zobaczyć misia w Bieszczadach to był wyjątek. Dzisiaj łatwiej spotkać niedźwiedzia czy wilka niż jelenia” – powiedział.

Rzecznik krośnieńskiej RDLP podkreślił, że turyści, którzy przyjadą w Bieszczady i będą chodzić po szlakach, muszą być ostrożni.

Najczęściej do ataków na ludzi dochodzi właśnie wiosną. Dodatkowo niedźwiedzice wychodzą z gawr ze swoimi maleństwami” – dodał.

Marszałek zaznaczył, że niedźwiedź nie atakuje człowieka. Kiedy go zaskoczymy, broni swego terytorium.

„Dlatego, będąc głęboko w lesie, na terenach, gdzie żyją niedźwiedzie, nie zachowujmy się absolutnie cicho. Na przykład idąc szlakiem, rozmawiajmy czy pogwizdujmy sobie” – radzi rzecznik.

Według danych RDLP w Bieszczadach żyje ok. 150 niedźwiedzi. (PAP)

Autor: Wojciech Huk

pp/

Zobacz także

  • Z Jasła do Krościenka pociągiem „Retro Express Bieszczady” [NASZE WIDEO]

  • Niedźwiedź brunatny. Fot. PAP/Łukasz Gągulski
    Niedźwiedź brunatny. Fot. PAP/Łukasz Gągulski
    Specjalnie dla PAP

    Problem z niedźwiedziami w gminie Cisna. Biolog: przeniesienie niedźwiedzi w Tatry to „przeniesienie” konfliktu w inne miejsce

  • Bieszczady. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
    Bieszczady. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    W Bieszczadach wszystkie szlaki są dostępne; przyroda budzi się do życia

  • Pożar karczmy w miejscowości Smolnik. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
    Pożar karczmy w miejscowości Smolnik. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    Opanowano pożar karczmy Wilcza Jama w Bieszczadach. W akcji brało udział blisko 100 strażaków [NASZE ZDJĘCIA + WIDEO]

Serwisy ogólnodostępne PAP