Zwycięzca wyborów prezydenckich w Rumunii. Kim jest Nicusor Dan?
Proeuropejski burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan wygrał w niedzielę wybory prezydenckie w Rumunii, pokonując lidera radykalnie prawicowej AUR George Simiona. Wykształcony w Paryżu matematyk obiecuje, że odbuduje zaufanie społeczeństwa do polityki poprzez usprawnienie instytucji publicznych i walkę z korupcją.
Zwycięzca wyborów - tak jak jego wyborczy rywal - jest politykiem spoza politycznego establishmentu. Dan twierdzi, że to właśnie "stare układy" niszczą w kraju zaufanie do instytucji publicznych, a w efekcie prowadzą w Rumunii do wzrostu poparcia dla skrajnej prawicy. Jako nowy prezydent podkreśla, że czołowym jego postulatem będzie uzdrowienie administracji publicznej, wyniszczonej według niego latami rządów dwóch ugrupowań: Partii Narodowo-Liberalnej (PNL) i Partii Socjaldemokratycznej (PSD).
Według Dana, frankofońskiego matematyka z doktoratem z Sorbony, to właśnie w złości na państwo, a nie faktycznym wzroście popularności ideologii prawicowych należy dopatrywać się przyczyn pogłębiającej się w Rumunii polaryzacji. Choć przyciągnął w wyborach głównie elektorat miejski, Dan uważa, że z tym przekazem uda mu się dotrzeć także do mniejszych miejscowości.
Główne postulaty
Jego znakiem rozpoznawczym jest postulat walki z korupcją. Markę wyrobił sobie jeszcze w czasie, gdy w 2008 r. Rumunia przystąpiła do Unii Europejskiej. Napływ wielkiego kapitału do kraju zachęcił urzędników do udzielania zezwoleń na budowę w zamian za łapówki. Dan, stojąc na czele organizacji Ocalić Bukareszt, lustrował wówczas decyzje władz, które prowadziły do zburzenia historycznych budynków i likwidowania terenów zielonych w mieście.
Wskazówką tego, jak będzie chciał zreformować instytucje publiczne w kraju, są metody, które stosuje na poziomie lokalnym. Jako burmistrz Bukaresztu zaczął prace nad powołaniem specjalnej rady złożonej z doświadczonych ekspertów i biznesmenów, która miała wspierać miejskich urzędników w reformach. Jego zdaniem administracja potrzebuje wsparcia z zewnątrz, bo "nie ma już wewnętrznych zasobów, żeby się zreformować".
W sprawach zagranicznych matematyk przedstawia się jako "bezpieczny wybór". Deklaruje się jako polityk proeuropejski i proatlantycki, podkreślając swoją otwartość na współpracę z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Opowiada się za kontynuowaniem wsparcia wojskowego dla Kijowa, a jednocześnie wyklucza wysłanie rumuńskich żołnierzy na Ukrainę. Jego kontakty z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem w trakcie kampanii wskazują na to, że w nim może szukać bliskiego partnera w UE, zwłaszcza w polityce obronnej.
Dan uważa, że państwo nie odzyska zaufania społeczeństwa bez przeprowadzenia szerokiej debaty społecznej na temat dzielącego Rumunów wyroku Sądu Konstytucyjnego, który w listopadzie ubiegłego roku unieważnił wybory prezydenckie. Powodem były zarzuty pod adresem zwycięzcy I tury, mało znanego prawicowego radykała Calina Georgescu, o to, że prowadził nieuczciwą kampanię wyborczą, prawdopodobnie ze wsparciem Rosji. Wyrok wzbudził poczucie bezsilności i ogromnej frustracji części Rumunów, którzy uważają, że był on jedynie narzędziem w rękach skorumpowanych elit politycznych, które chciały w ten sposób utrzymać się u władzy.
Zwycięzca wyborów uważa, że wyrok był prawdopodobnie słuszny, ale że sąd nie przedstawił wystarczających dowodów, aby poprzeć swoją decyzję. Jego zdaniem zarówno społeczeństwu, jak i partnerom międzynarodowym Rumunii - w tym zwłaszcza administracji USA, która krytykowała wyrok sądu - należą się solidne wyjaśnienia.
Jakie wyzwania czekają nowego prezydenta Rumunii?
Wyzwaniem dla nowego prezydenta może być utrzymanie wizerunku polityka antysystemowego, bo aby wdrażać swoje reformy, będzie musiał współpracować z rządem. W Rumunii rząd i premiera mianuje prezydent, ale Dan będzie miał tu ograniczone pole. Burmistrz Bukaresztu zapowiedział, że chce budowy szerokiej koalicji proeuropejskiej, ale ok. 30 proc. miejsc w obecnym parlamencie ma radykalna prawica. Będzie więc zmuszony dogadać się z PNL i PSD, partiami, które rozczarowały rumuńskie społeczeństwo, a jemu zapewniły wygraną. (PAP)
mws/ mms/ ał/