Białoruscy więźniowie polityczni: o terrorze reżimu Łukaszenki będą pisać rozprawy naukowe
Na temat terroru i represji, które panują dziś na Białorusi, będą w przyszłości pisać rozprawy naukowe – powiedzieli na czwartkowej konferencji w Wilnie zwolnieni w czwartek przez władze Białorusi więźniowie polityczni. W wydarzeniu uczestniczyła liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska.
- Na Białorusi panuje terror. Na temat tych technik represji będą kiedyś pisać rozprawy naukowe - powiedział aktywista Mikoła Dzjadok, który wezwał do kontynuowania wsparcia dla osób prześladowanych na Białorusi.
Niektórzy z około 20 uczestników konferencji – spośród 52 uwolnionych w czwartek więźniów politycznych – podzielili się swoimi doświadczeniami z czasu przebywania w zamknięciu, dziękowali też m.in. Cichanouskiej i prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi za wysiłki na rzecz uwolnienia więźniów.
- W nocy w więzieniu budziłem się od krzyków dorosłych mężczyzn w karcerach, którzy wzywali swoje mamy – wspominał Dzjadok.
Jak powiedział lider Partii Zielonych Zmicier Kuczuk, cele w aresztach są przepełnione, a więźniowie polityczni, którzy w koloniach karnych są traktowani jako niższa grupa, są cały czas upokarzani.
Swoimi doświadczeniami dzielili się m.in. działacz związkowy Hienadź Fjadynicz, dziennikarka TVP Iryna Słaunikawa czy Andrej Krylou, który wezwał do ratowania księży w koloniach karnych.
Przed wypowiedziami więźniów głos Cichanouska, która zapowiedziała kontynuowanie wraz z USA i sojusznikami w Europie wysiłków zmierzających do uwolnienia wszystkich więźniów politycznych na Białorusi.
- Każdy, kto został zwolniony, powinien mieć prawdo wybrać: zostać w kraju lub go opuścić - podkreśliła liderka białoruskiej opozycji, która przemawiała po białorusku i angielsku. Dodała, że wypuszczenie więźniów nie oznaczało „prawdziwej wolności”, ale było przymusową deportacją.
Przywołała przypadek Mikoły Statkiewicza, który odmówił wyjazdu z kraju i wrócił na Białoruś. Następnie – jak poinformował białoruski niezależny portal Zerkało – został uprowadzony przez zamaskowanych ludzi i wywieziony w nieznanym kierunku.
Cichanouska podziękowała m.in. Litwie oraz Trumpowi, a także jego wysłannikowi Johnowi Coale’owi, który w czwartek spotkał się w Mińsku z przywódcą Białorusi Alaksandrem Łukaszenką.
Według białoruskiej opozycji i organizacji praw człowieka, na Białorusi wciąż jest około 1300 więźniów politycznych; wielu z nich zostało aresztowanych w reakcji na masowe protesty po sfałszowanych wyborach prezydenckich w 2020 r. (PAP)
mrf/ kar/