O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Drugie w tym roku badanie lekarskie Donalda Trumpa ożywiło teorie spiskowe na temat jego zdrowia

Zapowiedź drugiego w tym roku badania lekarskiego prezydenta USA Donalda Trumpa ożywiła teorie spiskowe dotyczące jego stanu zdrowia. W internecie krążą m.in. zdjęcia pokazujące siniaki i obrzęk nóg prezydenta. W czwartek Trump zapewnił, że jest w „świetnej formie”.

Donald Trump. Fot. EPA/Aaron Schwartz - Pool via CNP / POOL
Donald Trump. Fot. EPA/Aaron Schwartz - Pool via CNP / POOL

Prezydent Trump przejdzie 10 października badania lekarskie, które rzeczniczka Białego Domu, Karoline Leavitt nazwała „rutynową, doroczną kontrolą”.

9 października, w trakcie rozmowy z dziennikarzami Trump przyznał, że ma się zamiar poddać „czemuś w rodzaju półrocznego badania” w szpitalu wojskowym Walter Reed National Military Medical Center, choć – jak podkreślił – jest w „świetnej formie”.

Część mediów w USA powiązała badanie prezydenta z jego spodziewaną podróżą na Bliski Wschód, w związku z porozumieniem o zawieszeniu broni w konflikcie Izraela z Hamasem i planem pokojowym dla Strefy Gazy.

Jednak agencja Associated Press zwróciła uwagę, że 79-letni prezydent USA miał już okresowe badania w kwietniu tego roku, które wykazały, że jest „w pełni sprawny”.

Zapowiedź kolejnych w krótkim czasie „okresowych” badań prezydenta ożywiła krążące w sieci od miesięcy plotki na temat stanu jego zdrowia.

Spekulacje internautów wywołał m.in. kilkakrotnie w ostatnich miesiącach widoczny siniak na grzbiecie dłoni prezydenta Donalda Trumpa. Zdjęcia dłoni prezydenta stały się w sieci wiralem i pojawiły się głosy, że to oznaka poważnej choroby.

Image
Siniak na dłoni Donalda Trumpa. Fot. EPA/AARON SCHWARTZ / POOL
Siniak na dłoni Donalda Trumpa. Fot. EPA/AARON SCHWARTZ / POOL

Rzeczniczka Białego Domu oświadczyła, że siniak na dłoni prezydenta to „efekt częstego ściskania dłoni gości i współpracowników”. Podobnie tłumaczył się sam prezydent zapytany o siniak na dłoni jeszcze w grudniu 2024 roku przez magazyn „Time”. „To od uścisku dłoni tysięcy ludzi” – powiedział wówczas.

W lipcu br. w sieci szeroko udostępniano także zdjęcie spuchniętych kostek prezydenta.

Biały Dom wydał wówczas komunikat, że prezydenta przebadano już pod kątem obrzęku nóg. Jak doniósł m.in. CNN, zdiagnozowano u niego przewlekłą niewydolność żylną, którą jego lekarz Sean Barbabella określił jako „łagodną i powszechną chorobę, szczególnie u osób powyżej 70. roku życia”.

Zdjęcia spuchniętych kostek prezydenta znów pojawiły się w sieci po ogłoszeniu zamiaru przeprowadzenia kolejnych badań 10 października.

Więcej

Donald Trump, fot. PAP/EPA/POLITICO/POOL/FRANCIS CHUNG / POOL
Donald Trump, fot. PAP/EPA/POLITICO/POOL/FRANCIS CHUNG / POOL

USA. Mecze piłkarskiego mundialu przeniesione do innych miast? Trump ostrzega

We wrześniu sieć obiegła fałszywa informacja, że przedłużająca się nieobecność prezydenta w mediach może oznaczać jego poważną chorobę albo śmierć. Prorosyjskie media donosiły nawet, że wiceprezydent J.D. Vance zostanie wkrótce prezydentem.

Spekulacje uciszyło dopiero pojawienie się prezydenta Trumpa na konferencji prasowej w Białym Domu. Na pytanie reportera, jak zareagował na internetowe pogłoski o swojej śmierci, odparł, że w ogóle o tym nie słyszał.

Mnożące się teorie spiskowe na temat zdrowia Donalda Trumpa przypominają plotki krążące o niedomaganiach byłego prezydenta Joe Bidena, który w ub. roku skończył 82 lata.

Jak wynika m.in. z książki Jake’a Tappera z CNN pt. „Grzech pierworodny: upadek prezydenta Bidena, jego tuszowanie i katastrofalna decyzja o ponownym kandydowaniu”, opisującej jak Biały Dom ukrywał pogarszający się stan zdrowia byłego prezydenta, amerykańska opinia publiczna ma powody, żeby wątpić w oficjalne komunikaty medyczne.

Według sondażu z czerwca 2025 roku przeprowadzonego przez IPSOS, 72 proc. Amerykanów uważa, że prezydenci nie są szczerzy na temat swojego stanu zdrowia. 74 proc. respondentów chce z kolei obowiązkowego ujawniania dokumentacji medycznej przez głowę państwa.

Amerykańscy prezydenci nie są prawnie zobowiązani do ujawniania swojej dokumentacji medycznej, a w konstytucji USA nie ma definicji „zdolności” do sprawowania urzędu przez głowę państwa.

Polityka informacyjna nt. zdrowia prezydentów jest - jak podkreślił m.in. Axios - „balansowaniem” między prawem do prywatności i prawem opinii publicznej, która chce wiedzieć, czy głowa państwa jest zdolna do pełnienia swoich obowiązków.

Wielu amerykańskich prezydentów ukrywało swoje dolegliwości. Na przykład prezydent Grover Cleveland w 1893 roku potajemnie przeszedł operację raka jamy ustnej. Woodrow Wilson doznał poważnego udaru w 1919 roku, uniemożliwiającego mu normalne funkcjonowanie, ale jego lekarz, żona i sekretarz utrzymali to w tajemnicy do końca jego kadencji w 1921 roku.

Jak wyjaśnia „Journal of Ethics”, prestiżowa publikacja Amerykańskiego Towarzystwa Medycznego, „możliwość utrzymania prezydenckiej choroby w tajemnicy zmalała w 1967 roku wraz z przyjęciem 25. poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych”.

Poprawka stanowi, że wiceprezydent przejmuje władzę, jeśli prezydent nie jest w stanie sprawować władzy i obowiązków swojego urzędu. Poprawka nie definiuje jednak wprost, czym jest „niesprawność” prezydenta, ani nie wskazuje, kto powinien podejmować decyzje medyczne, które mogłyby ostatecznie doprowadzić do politycznej decyzji o pozbawieniu prezydenta jego konstytucyjnych uprawnień.

Anna Gwozdowska (PAP)

ag/ bst/ lm/ grg/

Zobacz także

  • Strefa Gazy, fot. PAP/EPA/MOHAMMED SABER
    Strefa Gazy, fot. PAP/EPA/MOHAMMED SABER

    Tymczasowy rząd w Strefie Gazy? Taki ma być plan Trumpa. "Jeszcze przed świętami"

  • Donald Trump, fot. PAP/EPA/BLOOMBERG POOL/ RAEME SLOAN / POOL
    Donald Trump, fot. PAP/EPA/BLOOMBERG POOL/ RAEME SLOAN / POOL

    Zaniepokojona Kolumbia reaguje na słowa Trumpa. "Groźby agresji wymierzone w godność narodu”

  • Prezydent Kolumbii Gustavo Petro, fot. PAP/EPA/EFE/Carlos Ortega
    Prezydent Kolumbii Gustavo Petro, fot. PAP/EPA/EFE/Carlos Ortega

    Prezydent Kolumbii odpowiada na groźby Trumpa. "Powinien szanować naszą suwerenność

  • Donald Trump, fot. PAP/EPA/BLOOMBERG POOL/ RAEME SLOAN / POOL
    Donald Trump, fot. PAP/EPA/BLOOMBERG POOL/ RAEME SLOAN / POOL

    Trump rozmawiał z Maduro. Miał mu postawić ultimatum. "Nie chcę tego komentować"

Serwisy ogólnodostępne PAP