Holandia utworzy rząd mniejszościowy? Trzy ugrupowania rozpoczęły rozmowy
Holenderskie ugrupowania D66, VVD i CDA rozpoczynają rozmowy o nowym rządzie, który – w obliczu impasu negocjacyjnego – może przyjąć formę gabinetu mniejszościowego, pierwszego w tym kraju od 15 lat. Przedstawiciel CDA Sybrand Buma potwierdził, że w grę wciąż wchodzą zarówno wariant większościowy, jak i mniejszościowy.
Liderzy socjalliberalnych Demokratów 66 (D66), konserwatywno-liberalnej Ludowej Partii na rzecz Wolności i Demokracji (VVD) oraz Apelu Chrześcijańsko-Demokratycznego (CDA) poinformowali w poniedziałek, że rozpoczynają negocjacje nad możliwym rządem mniejszościowym - po tym, gdy żaden z wariantów gabinetu większościowego nie zdobył wystarczającego poparcia w dotychczasowych rozmowach.
Sybrand Buma z CDA, który pełni funkcję jednego z negocjatorów w rokowaniach koalicyjnych, potwierdził dla mediów, że po rozmowach prowadzonych w weekend między szefami klubów powstała „wystarczająca podstawa” do kolejnego etapu negocjacji. Podkreślił, że wciąż brane są pod uwagę zarówno rozwiązania większościowe, jak i mniejszościowe. „Te partie muszą szukać szerokiego poparcia w obu izbach parlamentu” – powiedział. Wezwał jednocześnie, aby inne ugrupowania były włączane w proces od samego początku. „To będzie wymagało wielu konsultacji i świadomości, że formowanie rządu to proces, w którym zarówno się daje, jak też bierze” – zaznaczył.
Sprawa rządu mniejszościowego. Ile mandatów przydałoby takiemu gabinetowi?
Według lidera D66 Roba Jettena obecny impas wymaga „maksymalnej kreatywności i odpowiedzialności”. Henri Bontenbal z CDA oraz Dilan Yesilgöz z VVD określili rozpoczęcie rozmów jako „etap przejściowy”, apelując o ostrożność w ocenach.
Ewentualny gabinet mniejszościowy trzech partii dysponowałby w Izbie Reprezentantów 66 mandatami, a więc znacznie poniżej większości wynoszącej 76 miejsc. W Senacie mają one łącznie jedynie 22 z 75 mandatów, co oznacza konieczność stałego poszukiwania przez opozycję poparcia dla kluczowych ustaw.
Lider koalicji Zielonej Lewicy – Partii Pracy (GroenLinks – PvdA) Jesse Klaver ostro skrytykował rozmowy o gabinecie mniejszościowym bez udziału jego ugrupowania. Uznał, że „wyborcy opowiadający się za zmianą zostaliby oszukani”, a samą koncepcję określił jako „ryzykowny eksperyment”.
Upadły wszystkie dotychczas rozważane konfiguracje, w tym wariant z udziałem prawicowej Właściwej Odpowiedzi 2021 (JA21) oraz szeroki, pięciopartyjny gabinet z udziałem GroenLinks–PvdA. VVD konsekwentnie blokowała ten ostatni scenariusz, pozostawiając trójstronne rozmowy D66, VVD i CDA jako jedyną realną opcję wyjścia z impasu.
Z Hagi Patryk Kulpok (PAP)
pmk/ kbm/ ppa/