O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

„Esquire”: 25. część przygód Jamesa Bonda miała rozgrywać się w Rosji

Danny Boyle, brytyjski reżyser, który miał nakręcić 25. część przygód Jamesa Bonda, ale ostatecznie zrezygnował z tego projektu, wyjawił, że według jego pomysłu akcja filmu miała toczyć się w… Rosji. Nie znalazł jednak poparcia dla swojego pomysłu wśród producentów. Szkoda, bo jedną z ról mógł zagrać Tomasz Kot.

Danny Boyle, brytyjski reżyser miał nakręcić 25. część przygód Jamesa Bonda. Fot. PAP/NEIL HALL
Danny Boyle, brytyjski reżyser miał nakręcić 25. część przygód Jamesa Bonda. Fot. PAP/NEIL HALL

Pod filmem „Nie czas umierać” widnieje nazwisko Cary’ego Joji Fukunaga. Ale pierwotnie to Danny Boyle miał być reżyserem, stworzył też scenariusz wspólnie z Johnem Hodge’em. Obaj odeszli jednak z projektu w sierpniu 2018 r. z powodu różnic twórczych, jakie mieli z producentami, Barbarą Broccoli i Michaelem G. Wilsonem, a tytuł produkcji został zmieniony z „Bond 25” na „Nie czas umierać”. Boyle w końcu uchylił rąbka tajemnicy, w jakich kwestiach się rozminęli.

Akcja scenariusza rozgrywała się w Rosji

„Pamiętam, jak pomyślałem: czy naprawdę powinienem angażować się w realizację serii? Jej producenci tak naprawdę nie chcą niczego nowego. Pragną jedynie, abyś trochę odświeżył to, co już jest, ale tego nie kwestionował. Tymczasem my chcieliśmy zrobić coś innego” – powiedział w rozmowie z brytyjską edycją magazynu „Esquire”. „Tak się dziwnie złożyło — byłoby to teraz bardzo aktualne — że akcja scenariusza rozgrywała się w Rosji, skąd rzecz jasna wywodzi się Bond, z epoki zimnej wojny. Film rozgrywał się we współczesnej Rosji i był powrotem do początków Bonda. Producenci stracili jednak zaufanie do naszego pomysłu. Wielka szkoda” - przyznał Boyle.

Więcej

James Bond istniał naprawdę! Był z misją w Polsce

Spytany o to, co zrobiłby, gdyby otrzymał kolejną propozycję nakręcenia Bonda, odpowiedział, że by jej nie przyjął. Kiedy natomiast dziennikarz spytał go o to, kto powinien być następca Daniela Craiga, jako odtwórcy Agenta 007, odparł, że albo Robert Pattinson, albo Paapa Essiedu - aktor, który ma ghanijskie korzenie, znany z serialu „Mogę cię zniszczyć”.

Nad tym, że Boyle nie doczekał się realizacji Bonda ubolewać może Tomasz Kot. Jak ujawniła w 2018 r. agentka polskiego aktora, „został poproszony przez reżysera o przygotowanie kilku scen, w których interpretował ostatnie role czarnych charakterów, co zrobił z wielką przyjemnością”. (PAP Life)

gn/

Zobacz także

  • Daniel Craig. Fot. PAP/EPA/NEIL HALL
    Daniel Craig. Fot. PAP/EPA/NEIL HALL

    Daniel Craig o życiu po Bondzie: pracuję ciężej, ale cieszę się tym bardziej niż kiedykolwiek

  • Pierce Brosnan. Fot. PAP/EPA SINEAD LYNCH
    Pierce Brosnan. Fot. PAP/EPA SINEAD LYNCH

    Wtedy Pierce Brosnan pierwszy raz zagrał Bonda. 30 lat kultowego „GoldenEye”

  • Do roli Jamesa Bonda poszukiwany jest aktor w okolicach 30-tki. Fot. PAP/EPA/	NEIL HALL (zdjęcie ilustracyjne)
    Do roli Jamesa Bonda poszukiwany jest aktor w okolicach 30-tki. Fot. PAP/EPA/ NEIL HALL (zdjęcie ilustracyjne)

    Kolejnym odtwórcą roli Jamesa Bonda będzie nieznany aktor w okolicach 30-tki?

  •  Sean Connery. Fot. PAP/EPA/MARCUS BRANDT
    Sean Connery. Fot. PAP/EPA/MARCUS BRANDT

    Nie tylko Bond – 95 lat temu urodził się Sean Connery [WIDEO]

Serwisy ogólnodostępne PAP